Tenchu, Shinobido,...

Dla jednych są sposobem na zabicie wolnego czasu, dla innych hobby, a dla jeszcze kogoś innego rozrywką, bez której nie można się obyć. Gry video i konsole - wszystko na ich temat.

Moderator: ModTeam

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Arucardo_1
Grand Master
Grand Master
Posty: 605
Rejestracja: 03-04-2006, 18:59
Lokalizacja: Toruń/Poznań
Ogrywam: FIFA 11/Tekken 6 (offline)

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Arucardo_1 »

heh pierwsze Tenchu pamiętam, jest świetne, znakomite, GENIALNE :D

Z innych części to zapamiętałem głównie 3 ze względu na po raz pierwszy tryb multiplayer, w którym się świetnie maniaczyło (pozdro Jarek :P )
Nie gram w Tekkena online.
Nie męcz mnie o spary (chyba, że jesteś z Poznania i chcesz się zmierzyć "w realu", wtedy to do pomyślenia ;) )
Awatar użytkownika
Aserot
Support
Posty: 1900
Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
Lokalizacja: Silent Hill
Ogrywam: kof 2k2, VF5 (ps3)
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Aserot »

Jedynaczka to nie zapomniany klasyk armor od Ayame dawał rady :), ale i tak głownie Rikim grałem. A najwięcej czasu spędziłem z drugą odsłoną Tenchu. Głownie przez zajebisty jak na tam te czasy edytor leveli. Dla tej gry kupiłem nową memorke. I pierwszy pakt z rodzinką hehehe oki w tym tygodniu to ty robisz plansze. Później trójeczka którą nie była zła ale po zaliczeniu wszystkich misji na Grand'a już nigdy do niej nie wróciłem czego nie mogę powiedzieć o dwóch pierwszych częściach. W następne odsłony Tenchu jeszcze nie miałem okazji zagrać ale na 100% nadrobię.

Co do Shinobido to jakoś nie bardzo do mnie trafia ale pograć można.

A tak z innej beczki meczy tu ktoś jeszcze Tenchu 2 bo można by się było levelami powymieniać :D.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
Awatar użytkownika
KRELIAN
Junior Admin
Posty: 2343
Rejestracja: 23-02-2006, 17:37
Lokalizacja: ta pewność?
Ogrywam: Tenchu: Burning Shadows,Ronin Blade Crusade,Gex Origins
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: KRELIAN »

Aserot pisze: A najwięcej czasu spędziłem z drugą odsłoną Tenchu. Głownie przez zajebisty jak na tam te czasy edytor leveli. Dla tej gry kupiłem nową memorke. I pierwszy pakt z rodzinką hehehe oki w tym tygodniu to ty robisz plansze....


...A tak z innej beczki meczy tu ktoś jeszcze Tenchu 2 bo można by się było levelami powymieniać :D.


w tenchu 2 w ogole mi nie podszedl edytor leveli , moze nie tyle w kwestii zaawansowania co po prostu klimatu , chociaz muza byla mocno ok - czemu takiej nie bylo w normanych misjach :zdziwko:

za to edytor leveli w jedynce (Shinobi Gaisen) meczylem do nieprzytomnosci - level zrobiony na podstawie 4 misji Cross The Checkpoint gdzie jedno zauwazenie konczylo zabawe, multum straznikow ktorym ustalilem widocznosc tak ze tylko w jednej sekundzie dalo sie ich przejsc nie zapomne nigdy , a wlasciwie rozpacz kumpli ktorzy probowali :D,

nawet jakis rok temu bawilem sie w tworzenie misji i mysle ze nie byloby problemu z wymienianiem sie nimi online :) - kombinuj SG a jak nie mozesz sie przekonac to skoncz sobie najpierw Shinobi Hyakusen - multum zabawy ;)
Obrazek

https://www.change.org/p/from-software- ... on-the-ps4 - wejdź i podpisz jeśli czekasz na powrót 'starego, dobrego Tenchu' na PS4!!!!
Awatar użytkownika
Aserot
Support
Posty: 1900
Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
Lokalizacja: Silent Hill
Ogrywam: kof 2k2, VF5 (ps3)
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Aserot »

KRELIAN pisze:kombinuj SG
Nie ma sprawy w sumie zawsze chciałem przetestować tą wersje Tenchu :D.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
Awatar użytkownika
Ana
Friend
Posty: 2114
Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Ana »

jakbyś sciagnal skads to mozesz uploadowac lub dac link bo na emuinfo bylo mocno pociete (w sensie chyba 50 czesci do sciagania)?


mam pod reka wiec wrzuce to niedlugo - wszystko dla fanow nindzia ;)
arigatou, z wrazenia az sygne zmienilam :D
"Ask a Ninja" Ninja rox! :P
Ostatnio zmieniony 14-11-2007, 19:42 przez Ana, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
yarosh
Master
Master
Posty: 249
Rejestracja: 17-05-2007, 14:42

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: yarosh »

ta jedynka rządzi ta muzyka i onikage :]
https://yarosh.deviantart.com/ zapraszam

trening czyni mistrza ale nie z każdego (to chyba o mnie ^^)
Awatar użytkownika
Arucardo_1
Grand Master
Grand Master
Posty: 605
Rejestracja: 03-04-2006, 18:59
Lokalizacja: Toruń/Poznań
Ogrywam: FIFA 11/Tekken 6 (offline)

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Arucardo_1 »

eee... to w jedynce był edytor leveli w ogóle? chyba coś przeoczyłem
Nie gram w Tekkena online.
Nie męcz mnie o spary (chyba, że jesteś z Poznania i chcesz się zmierzyć "w realu", wtedy to do pomyślenia ;) )
Awatar użytkownika
Aserot
Support
Posty: 1900
Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
Lokalizacja: Silent Hill
Ogrywam: kof 2k2, VF5 (ps3)
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Aserot »

Tak w Tenchu:Shinobi Gaisen oficjalnie nigdy nie opuścił Japoni (przynajmniej tak mi się zdaje :P).
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
Awatar użytkownika
KRELIAN
Junior Admin
Posty: 2343
Rejestracja: 23-02-2006, 17:37
Lokalizacja: ta pewność?
Ogrywam: Tenchu: Burning Shadows,Ronin Blade Crusade,Gex Origins
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: KRELIAN »

dobrze Ci sie wydaje , na poczatku w japan wyszlo Tenchu z 8 misjami . pozniej w us i ojro dodali 2 dodatkowe misje (4 i 5) . w koncu aby japoncy nie byli pokrzywdzeni wypuszczono Tenchu Shinobi Gaisen dodajac edytor leveli i misje w przyszlosci (ktore masowo obecne sa rowniez w Shinobi Hyakusen) . SG ma ten plus ze dla ludzi ktorych draznia krzaczki mozna w opcjach ustawic anglik w grze (chociaz dla mnie to zaden problem :) )

i jeszcze ciekawostka: dlaczego w pierwszych 3 czesciach byly levele w przyszlosci? otoz dlatego ze pierwotnie Tenchu mialo byc strzelanina z elementami skradankowymi na podstawie Sedzia Dredd - mozna zobaczyc jeden z beta filmikow po przejsciu 60 lub 80 (nie pamietam juz) misji w Shinobi Hyakusen (na gwiazdke - odpowiednik Grand Mastera) ... jak dobrze ze im ten plan nie wyszedl :D
Ostatnio zmieniony 06-06-2011, 13:45 przez KRELIAN, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

https://www.change.org/p/from-software- ... on-the-ps4 - wejdź i podpisz jeśli czekasz na powrót 'starego, dobrego Tenchu' na PS4!!!!
Kreven
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 25-11-2007, 17:20

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Kreven »

Arucardo pisze:eee... to w jedynce był edytor leveli w ogóle? chyba coś przeoczyłem
Witam, to mój pierwszy post xD.
Edytor Leveli w 1 był. Ale tylko w japońskiej czy jakiejś innej wersji.
Najlepsza część to 2, będąca prequelem do jedynki. Jednym słowem czadzik gierka.
Awatar użytkownika
Aserot
Support
Posty: 1900
Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
Lokalizacja: Silent Hill
Ogrywam: kof 2k2, VF5 (ps3)
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Aserot »

Dobrze wiedzieć :D.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
Awatar użytkownika
KRELIAN
Junior Admin
Posty: 2343
Rejestracja: 23-02-2006, 17:37
Lokalizacja: ta pewność?
Ogrywam: Tenchu: Burning Shadows,Ronin Blade Crusade,Gex Origins
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: KRELIAN »

Shinobi Hyakusen

[hide]http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=KrelianPL

widzę, że też Chomika hodujesz :P

to na czesc mojego jedynego chomiczka Klemensa ktory zyl 3,5 roku po czym dostal wylewu :(

[/hide]
Ostatnio zmieniony 06-06-2011, 13:49 przez KRELIAN, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek

https://www.change.org/p/from-software- ... on-the-ps4 - wejdź i podpisz jeśli czekasz na powrót 'starego, dobrego Tenchu' na PS4!!!!
Awatar użytkownika
Yamada
Moderator
Posty: 1956
Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
Ogrywam: VF5: Final Showdown
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: Yamada »

Niech Ci to bozia w dzieciach wynagrodzi :D . Nareszcie :D .

Szkoda, ze chomik ma taki słaby transfer :P .
Obrazek
Awatar użytkownika
KRELIAN
Junior Admin
Posty: 2343
Rejestracja: 23-02-2006, 17:37
Lokalizacja: ta pewność?
Ogrywam: Tenchu: Burning Shadows,Ronin Blade Crusade,Gex Origins
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: KRELIAN »

ja jeszcze tylko dodam ze ukryte misje uruchamiamy poprzez wcisniecie select + kolko w menu wyboru misji (zamiast samego kolka). na pewno ukryta misja jest pod pierwsza. reszte znajdziecie bez problemu :)
Obrazek

https://www.change.org/p/from-software- ... on-the-ps4 - wejdź i podpisz jeśli czekasz na powrót 'starego, dobrego Tenchu' na PS4!!!!
Awatar użytkownika
KRELIAN
Junior Admin
Posty: 2343
Rejestracja: 23-02-2006, 17:37
Lokalizacja: ta pewność?
Ogrywam: Tenchu: Burning Shadows,Ronin Blade Crusade,Gex Origins
Kontakt:

Re: Tenchu, Shinobido,...

Post autor: KRELIAN »

Jako, że Tenchu Z łyknąłem już w całości i trochę się zmieniło od czasów pierwszego podejścia zapodaje tutaj reckę, którą niedawno skrobnąłem. Trochę tego jest, ale jako fanboy musiałem to z siebie wyrzucić. A to czy komuś się będzie chciało to czytać to już nie mój problem :P
__________________

Historia serii Tenchu sięga już 10 lat, a mimo to wciąż pojawiają się kolejne części „wojowników cienia”, które nie tracą swego uroku w dobie postępu. Pomimo bogatej historii, tematyka feudalnej Japonii nie była jednak nagminnie eksploatowana przez twórców gier. W czasach komputerów 8 bitowych prym w tym temacie wiodły serie Last Ninja oraz Saboteur, po których jednak ślad zaginął z chwilą pojawienia się 16 bitowych platform. Dopiero 26 lutego 1998 roku na japońskim rynku pojawiła się pierwsza część Tenchu na konsolę Playstation. Gra opowiadała o losach dwójki ninja - Rikimaru i jego koleżanki po fachu, kunoichi Ayame. Ich głównym celem było uwolnienie księżniczki Kiku - córki Lorda Gohdy, dla którego bohaterowie wypełniali zlecenia - ze szponów demona Onikage. Gra zyskała rzesze fanów na całym świecie. Przyczyną sukcesu i pojawienia się kolejnych części gry nie była jednak fabuła, a rewolucyjny na tamte czasy system rozgrywki. Po raz pierwszy bowiem gracze dostali do ręki pełnoprawny symulator wojownika Ninja. Warto tu jeszcze podkreślić fakt, że Tenchu zapoczątkowało nową erę trójwymiarowych skradanek, które w późniejszym czasie zaczęły lawinowo pojawiać się na rynku, zataczając kręgi we wszystkich możliwych gatunkach gier.

Tenchu Z (w Japonii znana pod nazwą Tenchu Senran) to pierwsza gra z serii wydana na konsolę next - genową. Nie dziwi więc, że nowe możliwości techniczne zwiększyły wymagania fanów zarówno względem oprawy audio - wizualnej, rozbudowy poszczególnych misji, fabuły, systemu gry, SI przeciwników czy też poziomu trudności i żywotności gry. Jak zatem wyżej wymienione składowe wpłynęły na całokształt nowego Tenchu? Jeszcze przed premierą byłem spokojny o ten tytuł. Po raz kolejny bowiem developerem zostało K2 LLC, które na swoim koncie miało już 3 bardzo dobre części Tenchu. Teraz, kiedy o grze wiem już wszystko, mogę z czystym sumieniem odpowiedzieć na postawione wcześniej pytanie.

Osoby, które grały w poprzednie części dobrze wiedzą, że grafika w serii Tenchu nigdy nie miała przypiętej metki z napisem „zapieram dech w piersiach”. Tym razem jest już znacznie lepiej, a pomimo upływu czasu i wyjścia takich graficznych szlagierów jak Gears of War czy Halo 3 wciąż trzyma przyzwoity poziom, ciesząc oczy przedstawionym pięknem feudalnej Japonii.

Muzyka w Tenchu zawsze stanowiła jeden z głównych motorów napędowych grywalności i klimatu. Do dziś prym w temacie wiedzie kultowy już soundtrack Noriyaki Asakury z pierwszej części Stealth Assasins. Za soundtrack do nowej odsłony zabrało się tym razem kilku kompozytorów, którzy pomimo nieco odmiennego stylu, doskonale wywiązali się z powierzonej im roli. Osobiście uważam, że wciąż nie przebili Asakury, jednak soundtrackowi nie mam nic do zarzucenia. Różni się przede wszystkim od wcześniejszych tym, że posiada chyba najspokojniejszą linię melodyczną obecną do tej pory w serii. W żadnym razie nie jest to jednak wadą, co wynika ze specyficznego podejścia do gry.

Wraz z wejściem w nową generację konsol, K2 postanowiło wprowadzić szereg zmian mających na celu odświeżenie wysłużonych przygód klanu Gohda. Od zawsze twórcy Tenchu traktowali fabułę po macoszemu, starając się jednak, aby była spójna i logiczna. Tym razem jednak postanowiono z niej praktycznie całkowicie zrezygnować. K2 wyszło z założenia, że zaserwuje nam coś na wzór dodatku Shinobi Hyakusen, który był tworzony przez japońskich fanów za pomocą dołączonego w ‘jedynce’ edytoru leveli. Napisałem „praktycznie”, ponieważ fabuła, którą nam zaprezentowano, ogranicza się do wykonywania poszczególnych zadań, które w żaden sposób nie są ze sobą powiązane fabularnie. Do nich zaś możemy zaliczyć m.in takie zlecenia jak: zabicie określonej osoby, uratowanie kumpla z klanu, przechwycenie ważnych dokumentów czy zabicie wszystkich przeciwników w danej misji. Pojawia się wprawdzie „główny zły” jednak jego roli w grze nie nazwałbym nawet trzecioplanową. To jednak nie koniec zmian fabularnych. Głównym bohaterem, którym przyjdzie nam kierować jest ... Ninja lub Kunoichi. Wszystkie kultowe postaci, które przewijały się przez serię zostały usunięte. Wyjątkiem jest tutaj Rikimaru, który jednak nie jest grywalną postacią. Tym razem pełni rolę mentora, dla którego nasi bohaterowie wykonują zlecenia. Muszę przyznać, że na początku nie bardzo spodobał mi się pomysł rezygnacji z fabuły i kierowania bezpłciowym ludzikiem. Wgłębiając się jednak coraz bardziej w grę doszedłem do wniosku, że element ten w żaden sposób nie razi na tyle, aby wpływał negatywnie na całokształt rozgrywki.

Właściwa gra rozpoczyna się w niewielkiej lokacji będącej bazą wypadową do poszczególnych misji, które zleca nam Rikimaru siedzący w swoim Dojo. Zanim wyruszymy na misję możemy się przygotować odwiedzając pobliski sklepik, w którym można kupować rozmaity sprzęt. Również w tej materii zaszło kilka zmian, które moim zdaniem poszły bez wątpienia w dobrym kierunku. Same przedmioty zostały podzielone na kilka kategorii, m.in itemy podstawowe (shurikeny), ofensywne (miny, bomby), defensywne (zatruty ryż), specjalne (okaryna czy różnego rodzaju skrole z czarami), a także wiele innych, które możemy odkryć wraz z wykonaniem kolejnych zadań. Oprócz dostępnego ekwipunku mamy teraz możliwość zakupu różnego rodzaju combosów, które uaktywniają się po zaliczeniu danych misji. I tak wraz z postępem gry będziemy mieli możliwość między innymi efektownych cięć kataną, po których można podciąć przeciwnika lub zaatakować z powietrza, kończąc brutalnym dobiciem leżącej ofiary. Całość wygląda naprawde imponująco, a to tylko jeden z przykładów rozwoju naszego bohatera. Nie zabrakło również secret arts, które również są pogrupowane w odpowiednich kategoriach. Nowością jest możliwość upgradowania poszczególnych technik. Przykładowo Drop pozwala naszemu bohaterowi na efektowny wyskok w górę z przeciwnikiem i zmiażdżenie jego głowy o podłoże, zaś kolejne poziomy tego ataku pozwalają na zadanie większych obrażeń. Nie trzeba tutaj dodawać więcej, bo już na tym przykładzie widać jak pomocne i istotne jest korzystanie z rozmaitych technik. Skills to następne udogodnienie, które znajduje się w naszym sklepiku. Dzięki umiejętnościom możemy na przykład zwiększyć siłę zadawanych ciosów lub wytrzymałość naszego ninja, co jest kolejnym miłym akcentem skierowanym do graczy. Dodatkowo postać posiada trzy wskaźniki, które możemy dowolnie modyfikować przed wykonaniem zadania. Pierwszym z nich jest Vitality odpowiedzialne za energię życiową, kolejny to Strenght, będący miarą siły naszych ciosów, a także Agility pokazujący szybkość naszego wojownika. Jak więc widać K2 postarało się mocno przy wprowadzeniu nowości. Całość świetnie sprawdza się w praktyce. Na dodatek wszystko jest przejrzyście opisane w menu, także każdy gracz bez problemu powinien opanować wszystkie meandry systemu, co odnotowuję na plus.

Wspomniałem wcześniej o sterowaniu bezpłciowym bohaterem. Również w tym aspekcie K2 sie postarało tworząc bardzo rozbudowany tryb Customize, dostępny w sklepie. Możemy w nim kupować rozmaite fryzury, stroje, jak również zmieniać wygląd uzbrojenia, czy też upiększać naszego pupila różnego rodzaju gadżetami jak np. maską demona czy strzelbą na plecach. Developer zapewne zdawał sobię sprawę z tego, że spora część fanów może im wytknąć brak fabuły, stąd mocno skoncentrował się na wizualizacji postaci tak, aby każdy mógł stworzyć sobie wojownika odpowiadającego indywidualnym preferencjom. Można polemizować, która z opcji by się tu bardziej sprawdziła, jednak jak już wcześniej wspomniałem, fabuła (może z wyjątkiem drugiej części) nigdy nie była traktowana poważnie. Osobiście uważam to posunięcie za miły eksperyment, choć mam nadzieję, że w kolejnej części uświadczymy wreszcie bardziej majestatyczną opowieść.

Nie wypada nie wspomnieć tutaj o zmianie w systemie stealth kill’ów. Postanowiono zrezygnować ze standardowych SK, które odpalały się automatycznie. Teraz możemy złapać swoją ofiarę zabijając z miejsca, ogłuszyć chowająć w krzakach lub po prostu trzymając katanę przed gardłem zmusić ją do wycofania się w bezpieczne dla nas miejsce, by tam skrócić jej męki. Doszły także możliwości finisherów w trakcie stania przy ścianie w oczekiwaniu na zbliżający się patrol, a także zaskakujące łamanie kości w trakcie wspinaczki po dachu budynku na przeciwniku znajdującym się pod nami. Nie każdemu może podobać się ta zmiana jednak osobiście uważam, że wyszła serii na dobre, gdyż teraz nie musimy ograniczać się do przeskakiwania animacji, kiedy w pobliżu jest więcej strażników, co wpływa pozytywnie na planowanie naszych działań.

Jeszcze przed premierą gry, twórcy chwalili się sporą ilością dostępnych misji zapewniając długą żywotność ich najnowszego produktu. Zaliczając kolejne zadania byłem skłonny uznać, że nie skończyło się na przechwałkach. Etapów faktycznie jest sporo, zaś każdy z nich zaprojektowany jest z impetem. Spora część fanów przy okazji dwóch ostatnich części narzekała na to, że większość misji odbywa się po ściśle wyznaczonej ścieżce. Tym razem developer wziął sobie do serca uwagi graczy, co można zaobserwować w trakcie zabawy. Połacie zwiedzanego terenu są teraz otwarte i na dobrą sprawę to my decydujemy w jakiej kolejności i z której strony podejdziemy swoją ofiarę. Fakt ten na pewno ucieszy fanów dwóch pierwszych części Tenchu, gdzie dominowała elastyczność w podejmowaniu działań. Również pod względem różnorodności misji nie można narzekać. Będziemy zatem mieli okazję zwiedzić między innymi: Harbour Town - miasto portowe obsadzone licznym gronem samurajów pilnujących ładunków, Bridge - łączący 2 części miasta, pomiędzy którymi musimy się prześlizgnąć w celu przekazania tajnej wiadomości, Castle Temple - sugestywnie oddany zamek połączony z kompleksem świątyń buddyjskich patrolowanych przez hordy ninja, czy też Checkpoint - forteca ukryta w lesie, otoczona przez multum pułapek, zapadni, tajnych przejść czy wodospadów między którymi bezustannie czuwają łucznicy.

Czytając tą recenzję, można dojść do wniosku, że gra pozbawiona jest jakichkolwiek poważnych minusów i w zasadzie jako fanboy serii mógłbym na tym etapie zakończyć wystawiając jej maksymalną notę. Nic bardziej mylnego, gdyż, pomimo ogromu zalet, gra posiada również spore wady, które skutecznie zaniżają jej ocenę.

Wychwalając poszczególne misje nie przypadkowo napisałem „byłem skłonny uznać”. Niestety pomimo różnorodnych miejscówek z czasem okazuje się, że ich liczba nie jest tak imponująca jak się początkowo wydaje. Po około 15 misjach widać wyraźnie, że jedyna różnica, jaka między nimi zachodzi to inne rozmieszczenie strażników (w poprzednich Tenchu określane jako Layout) oraz zadania do wykonania. K2 najwyraźniej uznało, że tani slogan reklamowy „czeka na Was ponad 50 misji” zadowoli nawet najbardziej oddanych fanów serii, a przecież wystarczyło to rozwiązać dokładnie tak jak we wcześniejszych częściach. Mówiąc wprost - poczułem się mocno oszukany tym posunięciem.

Podobnie jak we wcześniejszych odsłonach, tak i tutaj nie obyło się bez sporej ilości bugów. Mimo, że na całokształt rozgrywki nie wpływają znacząco to jednak niejednokrotnie odkładałem pada w geście totalnego confuse’a, kiedy to zahaczając linkę o dach budynku mój ninja poszybował wysoko w powietrze po czym utkwił na krawędzi pagody, czego wynikiem był restart misji. Sytuacja ta również dotyka strażników, którzy w otwartej walce lub w trakcie pogoni potrafią dosłownie „biec wprost na mur” gdy nasz bohater stoi przed nimi za barykadą, zamiast po prostu przebiec bokiem. Poprawa kodu gry jak widać jest tutaj bardziej niż pożądana, nie mówiąc już o inteligencji strażników, którzy ... no i właśnie tutaj dochodzimy do punktu kulminacyjnego tej recenzji.

Trzeba to powiedzieć wprost: Tenchu Z to zdecydowanie najprostsza część jaka do tej pory wyszła. Początkowo zastanawiałem się, czy ma to związek z moim skillem i doświadczeniem ze skradankami. Kiedy jednak zobaczyłem jak sobie z tą grą radzą znajomi, którzy nie siedzą tak dobrze w temacie, moje wątpliwości opadły w jednej sekundzie. Nowością w zachowaniach strażników jest między innymi szybka reakcja na odgłos w trakcie szybkiego biegu. Zmiana ta miała zdecydowanie podnieść czujność wroga, zwiększając przy tym skutecznie poziom trudności oraz nastawić gracza na większą ostrożność w planowaniu działań. Efekt okazał się odwrotny od zamierzonego. Teraz, kiedy strażnik jest do nas odwrócony plecami, wystarczy, że podbiegniemy do niego i wykonamy stealth kill’a, gdyż zamiast się odwrócić i zareagować na dobiegający głos, nasz przeciwnik tylko wyciąga broń lub mruczy coś do siebie w dalszym ciągu wpatrując się we wcześniejszy punkt. Dzięki tej „innowacji” nie tylko doświadczony w boju fan skradanek ale i niedzielny gracz będzie w stanie przejść grę z biegu. Niestety nie pomaga tutaj nawet najwyższy poziom trudności, gdyż jedyną różnicą jest tutaj zwiększenie ilości jednostek, które jednak wciąż zachowują się identycznie jak na easy czy medium. Owszem, zdarzają się przebłyski intelektu, gdyż potrafią czasem spojrzeć z ziemi na dach. Wystarczy jednak tylko poczekać aż się odwrócą, a wtedy sytuacja staje się klarowna.

Gry nie ratuje również ranking punktów przyznawanych za wykonanie zadania. Jedyna różnica polega na tym, że teraz możemy ich zdobywać srednio powyżej 1000, co jednak nie ma najmniejszego znaczenia, gdyż najwyższa ranga Ninja 5 jest praktycznie zawsze w zasięgu ręki, co wynika właśnie z tragicznie niskiego poziomu trudności.

Miłośników sieciowej rozgrywki miał zadowolić zaimplementowany w grze multiplayer do czterech graczy jednocześnie. Można w nim wykonywać różnorakie misje obecne w single player. Z rzeczy, które odróżnia ten tryb od podstawowego, jest między innymi możliwość podwójnych zabójstw oraz przekazywanie odpowiednich komend kompanom, które oznaczają ustalony wcześniej plan działania. Tryb ten mógł skutecznie podnieść ocenę, gdyby nie to, że poziom trudności przeciwników w dalszym ciągu jest poniżej oczekiwanej normy, a przez możliwość współpracy z żywym graczem, gra już zupełnie nie sprawia problemów.

To miał być wielki powrót do korzeni. Wykonując początkowe misje byłem wręcz przekonany, że X360 doczekał się nie tyle bardzo dobrej odsłony na miarę dwóch poprzednich części z PS2, co po prostu rewolucji na miarę Tenchu 1. Niestety wraz ze zgłębianiem kolejnych aspektów gry moja euforia malała w coraz większym stopniu, by ostatecznie dojść do wniosku, że to najsłabsza z części Tenchu jaka do tej pory wyszła. Z jednej strony masa nowości, które odświeżyły serię, z drugiej okrutny zawód spowodowany poziomem trudności, dzięki któremu nawet wprowadzenie mnóstwa udogodnień w systemie gry staje się praktyczne wyłącznie w teorii. Fani serii i tak łykną, choćby po to, by zobaczyć jak bardzo niski poziom trudności potrafi zepsuć efekt końcowy. Pozostałym osobom polecam po raz kolejny przejść wcześniejsze części, no chyba, że kogoś satysfakcjonuje przejście skradanki bez trybu skradania. No cóż, pozostaje mieć jedynie nadzieję, że w następnej części doczekamy się przynajmniej poziomu trudności z Fatal Shadows z możliwością nagonek ze strony wroga po pierwszym zauważeniu oraz surowym rankingiem oceniania naszych poczynań. Póki co K2 ma u mnie minusa jak pas startowy i lepiej dla nich, aby nie śpieszyli się z kolejną produkcją, jeśli nie zostaną poprawione najważniejsze aspekty rozgrywki.

Plusy
- klimatyczne miejscówki
- muzyka
- zmiany w systemie rozgrywki
- customize

Minusy
- niski poziom trudności !!
- bugi
- powtarzalność zadań
- mimo wszystko brak fabuły

Grafika: 7/10

Dźwięk: 8/10

Grywalność: 6/10

Ocena Ogólna: 6,5/10
Obrazek

https://www.change.org/p/from-software- ... on-the-ps4 - wejdź i podpisz jeśli czekasz na powrót 'starego, dobrego Tenchu' na PS4!!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry video”