Liga nano-CMV 2D

Wszystko co dotyczy bijatyk online, informacje o prowadzonych na Honmaru turniejach, aktualnych zapisach, platformach do gry w bijatyki online oraz wszelkie inne sprawy związane z 2D i 3D fighterami w sieci.

Moderatorzy: ModTeam, Support

Awatar użytkownika
Aserot
Support
Posty: 1900
Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
Lokalizacja: Silent Hill
Ogrywam: kof 2k2, VF5 (ps3)
Kontakt:

Re: Liga nano-CMV 2D

Post autor: Aserot »

Szkoda że to już koniec bo pomysł bardzo fajny, może odstraszyła ludzi konieczność wrzucania kombosów na YT.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
Awatar użytkownika
JJK
Grand Master
Grand Master
Posty: 1332
Rejestracja: 25-02-2007, 18:06

Re: Liga nano-CMV 2D

Post autor: JJK »

Upadek ligi jest pośrednim odczynnikiem na obecną kondycję Honmaru. To był bardzo sympatyczny pomysł, choć zdaje się niezbyt dopasowany do okoliczności i aktualnego nastawienia w społecznościach graczy. Mnie osobiście nie udało się wziąć udziału chyba ze względu na zbyt krótki czas trwania poszczególnych tur. W natłoku zajęć nie dałem rady spokojnie zagłosować, a co dopiero pomyśleć nad czymś do zgłoszenia. Ba, nie zdążyłem nawet zaproponować, czy może by nie przedłużyć na próbę tury np. do 2 tygodni. Wiem że mogłoby to niczego nie zmienić, bo bijatyki 2D na Honmaru (jak i wszędzie indziej) to, od samego początku Fighting Online Center, nisza bijatyk (a bijatyki to też nisza gier, więc mamy hiperbolę osobliwości). Do tego dodać wcześniej wspomniane nastawienie do for w społecznościach graczy (czyt. masowa migracja na odpowiedniki zintegrowane z konkretnymi platformami, oraz zabijanie mózgów na facebooku i twitterze) i mamy wielki klops;p. Dlatego nie wyrażam absolutnie żadnego żalu i pretensji (też wykorzystuję okazję do wypowiedzi na Honmaru). Jak się ma pasję do japońskiego 2D (taką jak ma Zachariasz) to zawsze ma się nadzieję i entuzjazm, ale oddziaływanie w punkcie skupiającym mniejszość, bardzo rzadko przynoszą sukces. Dlatego celem takiego przedsięwzięcia powinno być sam akt działania. I dlatego też to trzeba cenić, a już w przypadku tak niedocenianych pierwiastków - bezwzględnie.
Życie to wojna. Ale nie bezmyślna wojna ze światem, ludźmi, czasem czy śmiercią. To wojna bez użycia ataku i obrony. Jedyna słuszna i szlachetna wojna... wojna z samym sobą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Online Battle Arena”