Strona 1 z 1

Moment przełomowy

: 25-03-2008, 13:14
autor: Schaiba
Jak wiadomo każdy kiedyś był noobem ;)
O co chodzi? Z definicją takowego przełomowego momentu zetknąłem się na którejś z movelist na gamesfaq.com (czy jakoś tak), bo właśnie tam zaczynałem swoją przygodę z Tekkenem (rom, epsxe i movelisty, a potem było Honmaru<3). O ile się nie mylę, była to movelista poświęcona Paulowi. Na końcu autor zamieścił ciekawy akapit ad. jego osobistego przełomu. Tzn. zablokował całego 10stringa Paul'a przeciwnika, a ostatni cios jeszcze zreversował.

Chodzi po prostu o zdarzenia związane z grą, w których poczuliście "kurde, coś jednak potrafię :D".

Ja osobiście zaczynałem grę Kingiem i tylko Kingiem (w przerwach wybierając Kinga). Pierwsze walki online były strasznie stresujące, rzadko który cios wychodził tak, jak chciałem. Więc jarały mnie wszystkie multi, które nagle zaczęły wchodzić, zaraz po nich stringi.

Ale najbardziej byłem uhahany, gdy mając jakąś walkę "na żyletkach" z jakimś Jinem przy stanie 2:2 w rundzie obu nam zostało tyle życia, że byliśmy na ciosa ^^. I co zrobił przeciwnik? uf,4,4,4,4 (nie wiem jak się to fachowo nazywa). A ja blok, lowblock, lowblock, revers. Win! ^^

I fajnym wyznacznikiem postępu były dla mnie walki z Bo$$em i z Felem. Kiedyś wpier, a potem już tak łatwo ze mną nie było ;D

Dalej cieszą mnie nowe juggle, które w końcu wchodzą online. (np. Julki d,df,1,2, ff+1,4)

A Twoja droga od nooba do gracza ;>? Napiszże coś ciekawego ;D

Re: Moment przełomowy

: 25-03-2008, 13:35
autor: Aserot
Pierwszy hard posadzony w VS i to jeszcze nie online , na początek "hard" ewgf,ewgf,ewgf Jinem proszę się nie śmiać :). Później już zabawa w wymyślanie własnych juggli i próbowanie aż do skutku wszystkich z PE i innych miesięczników bo neta wtedy nie było.

Re: Moment przełomowy

: 25-03-2008, 14:36
autor: szyper
a wiec gdy gralem jeszcze w gre karciana MTG, sklep w ktorym uprawialem to hobby, organizowal turnieje na PS2. w jednym tygodniu PES a w drugim tekken (i tak na zmiane). W PESa wymiatalem, wygrywalem wsyztko, w tekkena tez pogrywalem i szlo niezle. Doszla jednak lepsza ekipa i bylo juz ciezko. Po pewnym czasie ta lepsza ekipa (czyt. zalozyciele TcT) chcieli zrobic z nas graczy a my (te lamki z tego sklepu) wynajelismy salke do grania, by mogli to zrobic. juz pierwsze spotkanie duzo mnie nauczylo. po ok 3-4 TcT zauwazylo ze mam "talent" i zaczeli mnie trenowac. najczesciej gralem z Odynem, ktory nauczyl mnie uzywania najmocniejszych akcji w walce, karania kazdego ciosu w powietrze. Potem wiecej potrenowalem z Greyem (Odyn mial mniej czasu), ktory nauczyl mnie teorii tekkena (frame data, rwanie z rzutow, rollowanie po scianach, jugglach, techtrapy). Tak sie nauczylem b szybko grac w tekkena i teraz moge walczyc z prawie kazdym graczem w polsce conajmniej jak rowny z rowym :) niedlugo zaczne jezdzic na turnieje i moja w naprawde duzym cudzyslowiu "kariera" zacznie sie rozwijac :)

Re: Moment przełomowy

: 25-03-2008, 16:09
autor: KRELIAN
Offline:

1. Nauka ewgfa.
2. Nauka hellow.
3. Zrobienie 3x EWGF.

Online:

Wygranie tura na klawie ;)

Re: Moment przełomowy

: 25-03-2008, 16:23
autor: Yamada
SC1: Pierwszy SS Ivy
SC2: pierwszy CS 110 Ivy
SC3: gdy znalazłem gwaranty z parasolem Setsu, poprzysiągłem sobie, ze będę je na standardzie stosował w vs, nawet jeżeli stracę przez nie palce lol. No ale udało się, pomimo, ze nie gram w to już kupę czasu nadal je potrafię. Minusem jest to, ze poświeciłem Setsu za dużo czasu przez co nie zdążyłem się nauczyć grać praktycznie żadną inną postacią w SC3 (no może trochę Taki).

VF4:evo - posadzenie Akirą ST, SgPm, mDbPm na padzie
Ana: pipippipipipipippipi wal sie bo czemu workiem treningowym była moja Aoi? :<
Tekken: ta gra jest prosta jak drut i nie mam żadnych mistycznych wspomnień z nią związanych.

Re: Moment przełomowy

: 26-05-2008, 12:43
autor: entryk
hmmm... jak nauczylem sie na klawie rollinga kingiem (to tarzanie ;p ) xD

Re: Moment przełomowy

: 26-05-2008, 14:46
autor: Action
Można powiedzieć, ze ja ten "moment przełomowy" miałem dosyć niedawno...bo 2 dni temu. :P Otóż po mimo dość długiej już zabawy z bijatykami i klepania różnych dziwnych rzeczy nie odczuwałem czegoś nadzwyczajnego, po prostu taka tam "ewolucja", która musiała nastąpić. Ale 2 dni temu stało się coś dziwnego, na szybkiego chciałem przetestować nowe ePSXe, oczywiscie próba na jedynej gierce z psxa jaka mam na dysku, czyli tk3. Cały zaspany (pozna godzina, czas 'zawieszenia' po %), łapie koślawo za tego pada nie pierwszej młodosci, ręce zdrętwiałe, ja ledwo na oczy widzę, obraz na dodatek jakiś nijaki (konfig emulatora raczej nie teges), jakimś cudem domashowałem się do wyboru zawodnika (janek) i pierwsza akcja jaka posadziłem, nawet nie zastanawiając się zbytnio nad tym co robie - 3 ewgf z miejsca. Zacna to była chwila a moja reakcja jeszcze lepsza - :zdziwko:

Re: Moment przełomowy

: 26-05-2008, 21:31
autor: Mr_Editor
Hmmm.... Ja takiego momentu chyba nie miałem... xD i wątpię żeby przyszedł... Ale poczekamy pogramy zobaczymy...

Re: Moment przełomowy

: 27-05-2008, 06:12
autor: Argoh
Hmm... Moment przełomowy? Jeśli chodzi o tekken to chyba nauczenie sie prawie wszystkich multi (nie smiać sie :] ) Później pad mi sie zjechał i przestałem grac w tekkena i zaczołem grać w GG:XX. A w tym momentem przełomowym był 1 dustloop (nie pełny ale zawsze :D) I jakieś combo za 80 % energi.

Re: Moment przełomowy

: 27-05-2008, 16:24
autor: Ren
Moment przełomowy? Raczej miewałem "momenty" :P.
Ostatnio to chyba wygrana z Cigenem i Gubu w "SBO" (byłem naprawde w szoku, ale takie są uroki "SBO" - jedna walka, można mieć farta :D)

Ogólnie jednak największy przełom nastąpił, gdy nauczyłem sie dobrze obsługiwać sticka :)

Re: Moment przełomowy

: 23-06-2008, 12:09
autor: Chinczyk
1.Zrobienie 4xEWGF
2.Nauka WD
3.Wybicie EWGF'em po dp+2 Kazuya
4.Kiedy nauczylem sie grac na AS (jakis miesiac temu)

Re: Moment przełomowy

: 23-06-2008, 15:51
autor: bartaaz
1.nauczenie sie wd
2.posadzenie 3 ewgf w zielonego ogra
3.posadzenie 3 ewgf w nine
3.posadzenie 3 wgf w zielonego ogra
4.posadzenie online jinem po 3 prostych ff2/ewgf
5.zrobienie RDC online i po waining moonie złapanie diabola na backthrowa:)

Re: Moment przełomowy

: 23-06-2008, 22:46
autor: kemot722
Dla mnie momentem przełomowym było przejście Tekkena 3 na MAME (54 fps) bez Continue - jakieś 10 minut temu. Nie powtarzałem walki z Mishimą, nie powtarzałem walki z Ogrem. Z zaskoczeniem ujrzałem screen, którego nie miałem przyjemności oglądać na ePSXe
Obrazek