@TeeVar - daj namiary to naprostuję gościa.
[o ile dobrze kojarzę chodzi o mnie]. Jeśli tak, to co tu dużo mówić. Pochodziłem sceptycznie do idei turniejów online. Bałem się że stracę podejście grania 4fun. Rzeczywiście, po części stało się tak ale wcale teraz nie żałuję. Zacząłem to traktować jak nie tylko granie dla zabawy, ale też jako sport. Zdałem sobie sprawę, że gram nie tylko 4fun ale też żeby grać coraz lepiej. Zacząłem mieć pewne cele w tym turnieju. Wcale to nie było złe, tak jak myślałem że będzie i zaczęło mi się to podobać. W dodatku emocje które towarzyszą grze są nieraz tak mocne, że trudno zapanować nad drżącymi palcami.
Spodobało mi się to i nie ukrywam, że jest to niemało uzależniające. Taki mój osobisty Vicodin
@KRELIAN - niestety zachował mi się tylko jeden replay, z walki z Kempossem o 3 miejsce w MK2. Został ten jeden replay, bo pozostałe miałem na Dropboxie (gdzie przypadkiem usunąłem większość rzeczy które miałem w chmurze), a poza tym miałem format i reszta powtórek została stracona w głupi sposób (zapomniałem przenieść na inny HDD). Natomiast ten jeden replay został wysłany mi przez Klempossa na pocztę, stąd jeszcze istnieje.
Johnx vs Klemposs - MK2 walka o 3 miejsce -
http://www.speedyshare.com/VKXuw/512CF1 ... evL31.krec
Poza tym, naprawdę rzadko zdarzało mi się nagrywać. Stres i emocje które towarzyszą zawodnikowi przed walką są tak silne, że zapomina się o wszystkim innym. Ma się tylko jeden cel - grać i wygrać, albo przegrać z honorem, swoją ulubioną postacią
W skrócie - dać z siebie wszystko.
Jeśli jeszcze któryś z wyżej wymienionych zawodników przez KRELIANA czyta ten temat, na pewno coś wrzuci, bo z czego mi wiadomo wiele osób zapisywało replaye i o ile przetrwały, pewnie się nimi podzielą.
@Chris - zgadzam się w 100%! W takim razie gdybyś mógł, wrzuć powtórki z Twoich walk turniejowych. Sam bym obejrzał jak poległem od Leg Grabów Sonii ;P
Jeszcze nie żebym coś mówił, mnie to nie dotyczy, ale BYĆ MOŻE znajdą się osoby, które nie specjalnie chcą ujawniać swoje taktyki w replayach i to też należy uszanować. Znajdą się później maniacy, którzy analizują klatka po klatce każdy replay i przygotowują kontry.
Mi się to jak najbardziej podoba, bo to pozwala na podniesienie ogólnego poziomu turnieju, jednak nie znam każdego ze startujących zawodników i żeby uniknąć późniejszych sporów, warto zadbać o zgodę przeciwnika na udostępnienie walki z jego udziałem. Wiem, że to trochę paranoiczne, i kłótnie o takie coś zdarzają się w skrajnych przypadkach, jednak procedury procedurami.