A mnie dobija tyle spraw ( w temacie ofc), ze momentami mam ochotę cisnąc padem:
-jak dołączę się do kogoś i ktoś się po mnie dołączy na trzeciego, to ja dostaje kicka
Powód: noobowi łatwiej nacisnąc pierwszego z brzegu, mimo, że był pierwszy.
I nie uwierzę w to, żeby za każdym razem ten drugi był umówiony- jakby ktoś sie czepiał.
-chujowa sprawa z ludzmi mającymi słabego neta... ja mam dobrego, wiec jakośc mojego grania zależy od neta przeciwnika.. paradoksalnie osoba mająca słabsze połączenie ma przewagę nad tą z lepszym, ponieważ ta ze słabszym gra zawsze w PODOBNYCH warunkach. Lagi, jka by je tek przeanalizowac mają podobną "siłę".
Efekt?: Taki ktoś po super lagu gra dalej, może go nawet nie zauważy, a typeq z lepszym łączem w tym momencie nie ogarnia.
Poza tym osoba z lepszym łączem gra zawsze w innych warunkach, a ta z gorszym/bardzo złym - ZAWSZE w takich samych- znowu przewaga tej z gorszym połączeniem. (Wszystko to IMO oczywiscie)
-Wkurwiają mnie nooby podające się za pro.. dołączam się do takiego, a ten 333333 hwo jedzie... (sam ofc pro nie jestem, a skilla mam nierownego, wiec ciezko mi okreslic jak zaraz zagram, ale raczej ponizej pewnego poziomu nie zejde)
-biala goraczka w momencie oos- zauwazylem, ze wieksze prawdopodobienstwo tego po nacisnieciu start + select podczas gry
-puste serwy nad ranem -.-
-zapelnione serwy w godzinach szczytu- lagi
-ludzie bez kultury, ale oni sa wszedzie -.-
-ludzie robiacy pauze (oczywisice jestem wstanie zrozumiec telefon, czy cos), ale przegladania commanda nie zrozumiem
-ludzie, ktorzy za chuja nie dadza ustawic guziczkow - nie da sie wejsc w opcje
-wcinannie się tego RIP-a
w miejscach filmików.. przy okazji obserwacja: jak sie wejdzie przez przypadek w filmiki, to nie wciskac nerwowo start + select, tylko samo select- mniejsze prawdopodobienstwo odpalenia filmiku, ktorego nie ma, czyt wciecia sie na amen
-zwolnienia podczas juggli calej gry.. taki jakby minimalny, płynny spadek fps- prawdopodobnie przez efekty, co offline nie wystepuje
(fps nie spadaja, ale nie widzialem do czego to porownac)
-ludzie płaczący o kopanie na ziemi
-zbugowana kaillera, ktora czasem sie zwiesi, na szczescie nie tak czesto u mnie
Potem coś jeszcze dopisze.
Nudziło mi się nad ranem, to walnąłem takiego posta:P nie chciałem nikogo urazic, sam mialem kiedys slabego neta.