sty
24
2014
9

Tekken na PC dzięki Steam – przyszłość serii czy marzenie ściętej głowy?

Katsuhiro Harada

Katsuhiro HaradaJeszcze kilka lat temu marka Tekken była nierozerwalnie związana z konsolami Sony. Nie licząc Tekken Advance (2002 – Game Boy Advance) seria ukazywała się wyłącznie na PlayStation (PSX, PS2, PS3). Ten stan rzeczy zmienił się jednak gdy Tekken 6 wylądował także na Xboxie 360 (rok 2009), później Turniej Żelaznej Pięści zawitał też na kolejne konsole przenośne (w 2012 Tekken 3D: Prime Edition na 3DS) oraz Wii U (Tekken Tag Tournament 2 w 2012). Patrząc na Tekkena z perspektywy 2014 roku nie ma wątpliwości, że seria sukcesywnie poszerza platformy docelowe, wśród których możemy już wymienić między innymi telefony komórkowe, urządzenia z iOS, platformy z Androidem (smartfony, tablety), przeglądarkę internetową, PSP, PS Vita, 3DS, GBA, Wii U, PSX, PS2, PS3, X360. Strategia Namco Bandai wydaje się słuszna i ponad 42 miliony sprzedanych gier z serii Tekken robi wrażenie plasując Tekkena na stanowisku najpopularniejszej bijatyki na świecie.

Biorąc pod uwagę ilość już dostępnych bijatyk na Steam oraz ogromną popularność tej platformy cyfrowej dystrybucji, a także eksperymentalny charakter kolejnych Tekkenowych przedsięwzięć wizja komputerowej odsłony Tekkena nie wydaje się zupełnie niemożliwa. Jako, że w tym roku obchodzimy 20-lecie serii pobawmy się wspólnie w małe wróżenie z fusów i postarajmy się przewidzieć przyszłość Tekkena oraz możliwość jego pojawienia się na PeCetach.

Inspiracją do tego wpisu był komentarz samego Katsuhiro Harady (główny twórca serii), który zapytany o taką ewentualność odpowiedział z uśmiechem:

ttt2trailerOczywiście wyciąganie z tego daleko idących wniosków to spora nadinterpretacja, jednak warto przypomnieć, że od podobnych plotek zaczęło się przy edycji Tekkena na Wii U. Zresztą ekspansja Króla Żelaznej Pięści na różne platformy, mimo iż poza „głównym nurtem”, trwa w najlepsze, a sam Tekken na PC (nie tylko za pomocą emulatorów) stał się faktem już jakiś czas temu (nawet pomijając tutaj Street Fighter X Tekken – 2012). Co prawda nie w postaci takiej, jakiej można by się spodziewać po tej marce, ale jednak nie sposób zapomnieć o małym „skoku w bok” w postaci Tekken Card Tournament który umożliwił kontakt z uniwersum nie tylko użytkownikom komputerów (także w przeglądarce), ale i urządzań przenośnych: tabletów i telefonów (standardowe komórki otrzymały swoje wersje jeszcze wcześniej: Tekken 2 Mobile, Tekken Mobile – kolejno 2009 i 2010, można tu też wspomnieć o Tekken Bowl z 2011 – iPhone, iPad). Warto dodać, że wszystkie wersje Tekken Card Tournament są ze sobą kompatybilne, co przekłada się na możliwość rywalizacji z innymi graczami niezależnie od platformy. Scenariusz w którym siadamy przed komputerem (obowiązkowo z padem w ręku) i spuszczamy łomot znajomemu, który odpalił swoją kopię na PlayStation 4 lub Xbox One, wydaje się bardzo atrakcyjny, choć póki co jeszcze odległy.

Zapytacie jak wygląda najbliższa przyszłość na bazie faktów? Owiany tajemnicą Tekken X Street Fighter i jeszcze bardziej tajemniczy Tekken 7 nie dostarczają nam póki co zbyt wielu informacji w tym zakresie, bowiem oba projekty mają status „ściśle tajne”. Ponadto Katsuhiro Harada studzi nasz zapał oznajmiając, że w tym roku planuje ogłosić co najmniej 2 nowe tytuły, ale żaden z nich nie jest Tekkenem. Czy to kubeł zimnej wody dla wyczekujących elektryzującego niczym EWGF ogłoszenia? Być może.

Nie ulega wątpliwości, że twórcy eksperymentują z serią, z nowymi rozwiązaniami systemowymi i modelami dystrybucji, czego kolejnym potwierdzeniem jest Tekken Revolution (free-to-play, brak klasycznego trybu VS, nacisk na rywalizację online, „udziwnienia” systemowe itd.). Choć eksperymenty takie budzą wiele kontrowersji wśród fanów, to należy jednak pamiętać, że rynek rządzi się swoimi prawami i przeszło 2 miliony pobrań od czasu premiery (czerwiec 2013) daje do myślenia i zachęca twórców oraz wydawców do kolejnych tego typu działań.