Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Wszystko na temat gier z serii Tekken. Forum dotyczy wszystkich części Turnieju Króla Żelaznej Pięści.

Moderator: ModTeam

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Action
Moderator
Posty: 2042
Rejestracja: 10-07-2006, 19:14
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Action »

Tekken :P - hmmm... kapa czyli cos czego praktycznie nie mozna bylo uświadczyc od samego zaczęcia mojej przygody z TK (wtedy mashowalem :P) i do niedawna mialem cos jakby blokade przed ciaglym powtarzaniem tych samych ciosow, juggli, akcji... czyli po prostu nie umialem kapic ;) lecz teraz troche posiedzialem przy TK3 i Jinie i wracam do tura z pelna kapa :> (tak, tak 2D rlz lecz pora sie zapoznac z wrogiem :])

2D... tu toszke inna sprawa bo i inna filozofia :) o ile w samej normalnej grze staram sie nie kapic to w akcjach przy scianach (tak, tam nie ma SSow)... ktorych jest od cholery (bo w sekunde pozna sie dostac do takowej sciany nie uzywajac dasha xP) kapie :/ ciagle ta sama zapamietana akcja :rozpacz: ... lecz postanawiam poprawe :P
Awatar użytkownika
czit
Grand Master
Grand Master
Posty: 386
Rejestracja: 25-02-2006, 10:16
Lokalizacja: Lubartów

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: czit »

luc_october pisze: czit nie kapi. poprostu ma ubogi system gry :)
w końcu ktoś powiedział coś prawdziwego o mnie :padam:

a jesli mial bym to skomentowac to wystarczy ze napisze tyle że:
wiem ze mam ubogi system gry ale to jest wynik tylko i wyłącznie mojego nadzwyczajnego lenistwa
mnie poprostu trzeba dobrze zmotywować albo porządnie opier dolić żebym zaczął grać fajnie:]
Zawodowcy są przewidywalni - strzeż się amatorów
Awatar użytkownika
Oen
Friend
Posty: 328
Rejestracja: 26-02-2006, 12:41
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Oen »

Yamada pisze:
jeśli chodzi o tiery lub nie to nie dbam o to , moja postać zawsze ma zgrabne nogi, zazwyczaj piękny biust , z wyglądu bardzo pociągająca. do tego staram sie grac kimś kto jest mało popularny
Piątka stary - mam dokładnie to samo :D
Ja tez Wam przybije piatke i musimy kiedys isc na piwo bo widze, ze w tej kwesti sie zgadzamy :P

A teraz do rzeczy, temat kapy jest poruszany odkad pamietam zawsze jedni sie tego wrecz brzydzili inni na to lali pewnie zaraz wywolam burze ale co mi tam inrytuja mnie tego typu wypowiedzi (wiem ze wypowiedz ta odnosila sie do 2d ale podaje ja tylko jako przyklad)
[...]
A więc....u mnie słowo " kapa " wogóle nie istnieje i dobrze się z tym czuje :)
Wg. mnie zdecydowanie lepiej jest dużo mieszać ( czasami to zachodzi na " granie na pałę " ) niż mieć pewność, że się wygra kapiąc nonstop 2-3 sekwencjami które są tak dobre, że przeciwnik jakby je widział już po raz 100000 to i tak nie umiałby się przed nimi obronić.....bo za dobre są...
Być może dlatego moja gra wygląda jakbym był n00bem i wciskał byle co bele by tylko coś fajnego wyszło.....[...]
Dlaczego? Ano dla tego
[...]I u mnie jest zdecydowanie EFEKTOWNA PORAŻKA Z HONOREM :)
Chodzi o to, ze wiekszosc kiepskich/srednich graczy sama usprawiedliwa swoja kiepska gre tym, ze jest taka straaaaasznie honorowa i w ogole swieta bo nie kapi i przegrywa z tymi zlymi i niedobrymi kapiarzami tylko dlatego, ze brzydza sie kapic bla bla bla. Jeden wielki bulshit. Sztuka polega na tym by umiec WYGRYWAC NIE KAPIAC, a tak naprawde jeszcze bardziej sobie cenie graczy co umieja sie dostosowac i gdy trzeba to kapia a gdy moga to sie bawia i graja ladnie tak taki gracz moze byc dla mnie autorytetem, a cala reszta niech sie zamknie i nauczy sie grac. Amen.

PS: Oczywisice jednak kazda kapa ma swoje granice, ze mozna sie niekiedy naprawde porzygac :P
Awatar użytkownika
Jo-Jo
Grand Master
Grand Master
Posty: 1458
Rejestracja: 23-02-2006, 18:07
Lokalizacja: ze wszystkąd

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Jo-Jo »

Yamada pisze:Jo-Jo, włacz swoją ulubioną bijatykę 2D, najedź kursorem na swoją postać i zobacz jak ma na imię.
:| .....e..y...nooo taak :> ....zwracam honor :]

@Oen - Nie dokończyłem swej myśli w poprzednim poście.... Oczywiście dąże do tego, aby wygrywać nie kapiąc, lecz niestety idzie mi to powoooooli ( niestety to przez moje lenistwo :P ....ale myśle, że gdybym się poważnie zmobilizował i grał tylko w daną bijatyczkę 2D/3D i bym siedział nonstopa [dosłownie] offline: w treningu / online: na sparach ) ..... narazie to jedyną bijatyką jaką będe męczyć już totalnie ( tzn. masterować mojego Testa, Baiken i Millie....Edka niet, bo z megatopa w Slashu zrobili z niego niestety lowa :/ ) to GG:XX na piecyku.......tzn. jak tylko dorwę przejściówke do padzia z PS2 :]
Bewildering Impending Spiriting Away ~ Border of Death

You'll be nowhere to be found after your bewildering, indolent spiriting away
My desire becomes to search out those who will never return

https://www.playfire.com/JoJokun
PB
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 26-02-2007, 16:38
Lokalizacja: Bytom

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: PB »

lol

[ Dodano: 26-02-2007, 17:45 ]
CO TO MA ZNACZYC EFEKTOWNA PORAZKA
Polonia Bytom
Awatar użytkownika
Pitrex
Master
Master
Posty: 279
Rejestracja: 23-02-2006, 20:45
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Pitrex »

PB pisze:lol
co ty tak lolujesz :P ? i spamujesz ;p ?
[you] GET READY FOR THE NEXT BATTLE

jeśli właśnie chcesz napisać do mnie z powodu powyższego napisu to sobie odpuść i naucz się html'u:P
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: !Dan! »

Ja nienawidzę takich kap jak Ogier czy Edek.... TĘPIĆ TĘPIĆ i jeszcze raz TĘPIĆ!!!!
Paul nawet może być ale Fallen Leaf jest nie do przewidzenia... i te jego ciosy które nic nie biorą.... xD
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamada
Moderator
Posty: 1956
Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
Ogrywam: VF5: Final Showdown
Kontakt:

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Yamada »

Generalnie gardzę graczami Jinem, Heńkiem i innymi anomaliami. Jednak to co pokazał Masta to szczyt wszystkiego - naprawde już nawet Adriankiller kiedyś grał bardziej stylowo. Widzę ze swojego postanowienia dotrzymujesz no brawo. Widać chłopcze, ze jesteś autystyczny i jedyne co umiesz to te kilka tanich sztuczek swoim syfem i spisywanie juggli z faqa innych.

Ale jak inne postacie są dla kogoś za trudne...cóż...
Obrazek
Awatar użytkownika
-=MASTA=-
Elite player
Elite player
Posty: 155
Rejestracja: 03-09-2006, 22:24
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: -=MASTA=- »

Hej Yamada chłopcze zbastuj :P Może ci sie nie podobac mój styl gry, tym bardziej, że wygrałem z tobą. A z tego co widać dość łatwo się irytujesz i bierzesz te grę nazbyt poważnie. Czyżby aż tak poważnie, że musiałes sie poskarżyć :D Jednak proszę cię tylko o jedno ubliżać to możesz, ale mojemu dzisiejszemu świadomie biednemu stylowi gry, ale to że nazwałeś mnie autystycznym to juz przesada.

Ale jak dla kogoś pogodzenie się z poażka jest za trudne... cóż...
Awatar użytkownika
Yamada
Moderator
Posty: 1956
Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
Ogrywam: VF5: Final Showdown
Kontakt:

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Yamada »

Nie da sie nie denerwować skoro starajac się grać na poziomie spotykam sie z czyms z czym nie da sie grac na tym poziomie.

No ale się chociaż przyznałeś - punkt dla Ciebie.

a ten temat właśnie tamu służy...chyba.

I nie jestem dla Ciebie chłopcem
Obrazek
Liberty
Student
Student
Posty: 37
Rejestracja: 29-10-2006, 19:41
Kontakt:

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Liberty »

Generalnie gardzę graczami Jinem
Thx;*

xD


Co do tematu to ja oczywiście zawsze gram bardzo ładnie i skillowo.
Staram się nie używać imba taktyk (tzw bitch tactics), dziesiątek, ciosów szybkich i z przewagami. Za to nadużywam karalnych i przede wszystkim długich ciosów żeby dać przeciwnikowi czas na reakcje, bo trzeba pokazać że się ma maniery i że z znienacka nie zaatakuję.
Juggle natomiast za każdym razem robię inne, a najczęściej ich w ogóle nie robię. To oczywiście nie dlatego że lagi i dylay mi przeszkadzają to wyłącznie pokazanie że jest się kulturalnym i znającym zasady dobrego wychowania (leżących i lecących się nie bije).
Nie stosuje tanich zgadywanek, typowych 50%, nawet jako że gram jinem, nie robię iWS+2 z dasha nie dla tego iż dylay powoduje że t+2 trzeba naciskać jeszcze zanim ma się CD w planach, po prostu daję przeciwnikowi szansę na obronę robiąc ws2 po uprzednim 3 sekundowym schyleniu się.
Nie używam stepa i bakdasza bo to nie męskie uciekać od walki, jeżeli jakoś niechcąco znajdę się na plecach przeciwnika to daję mu czas na odwrócenie się i zaatakowanie, żeby wiedział że mam gest.
No tak to w skrócie wygląda, jednym słowem SS, stylowo i skillowo.
Awatar użytkownika
Bugsy
Beginner
Beginner
Posty: 20
Rejestracja: 16-02-2007, 14:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Bugsy »

Mnie sie osobiscie wydaje ze wiekrzym szacunkiem dazysz przeciwnika pokazujac mu swoj pelny skill (juz nie mowie o powtarzaniu sie jak jet w moim przypadku) mysle tak dlatego ze jezeli bede sie powtarzal czy tez stosowal w moim mniemaniu najleprze rozwiazania to przeciwnik mnie szybciej zalapia i sie dzieki temu czegos nauczy bo np dla mnie jest smieszne jak ktos sie zali ze nie daje mu wstac, no przepraszam bardzo ale ile jest metod wstania na nogi? Najczesaciej tacy kolesie co tak mowia cofaja sie tylko do tylu a so bie robie na przemian kose albo b+2,3,4 albo d+3,3,4 i czasem nawet zdolam to zrobic 5 razy. Sek w tym ze ja na tym nawet trace bo pozniej mam takie odruchy szczegolnie z b+2,3,4 a jak ktos gra lepiej to poczeka lezac i mnie kopnie midem albo lowem i ja leze:)
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: !Dan! »

No tak to w skrócie wygląda, jednym słowem SS, stylowo i skillowo.
Hmm... Stylowo to i owszem ^^ Respect dla ciebie! (ja też tak grałem na początku), no ale niestety to nie jest hmm... skillowe. Bardzo szybko się przekonasz że taką grą nic nie osiągniesz. To tak jakby grać samymi powerami. Z nikim nie wygrasz w ten sposób. Zresztą... szybko zmienisz podejście do gry. Uwierz mi.
Pozdrawiam ^^
Obrazek
Awatar użytkownika
-=MASTA=-
Elite player
Elite player
Posty: 155
Rejestracja: 03-09-2006, 22:24
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: -=MASTA=- »

hehehe DAN chyba nie zrozumiałeś grubej ironi z postu BeautifulTiming :D

Moim zdaniem ładnie i stylowo to można sobie pograc na sparringach, ćwicząc nowe akcje i robić popis na hardowe juggle, bo można zaryzykować mniej tracąc. Najwyżej się przegra kilka walk, a nie odpadnie się z turnieju. Natomiast na turach zdecydowanie gra się skutecznie nie zwracając uwagi na widowiskowość, bo i wiadomo mobilizacja jest większa grając o coś. Jeżeli ktoś gra na turnieju widowiskowo, nie tanio, bez kapusty, to albo jest tak Prze******[vide np slynny 2d player Daigo Umehara], albo tak głupi. :p;) Oglądając walki turniejowe chociażby takich koreańców można by stwierdzic, że nieźle kapią na dash, ewgf i trzy płaskie, ale w takiej turniejowej sytuacji kiedy liczy sie każdy punk damage'u i na takim poziomie, gdzie jeden błąd kosztuje straconą runde taki styl gry jest uzasadniony. Na pewno nie wygląda to ładnie, ale jest bardzo skuteczne i bezwzględne. Mogę się założyć, że na sparringach ci panowię sadzą takie hardówy, że głowa mała.
Mój styl gry się zmienia, niestety na niekorzyść widowiskowości. Teraz staram się grać bardziej bezwzględnie - kapuściarsko - turniejowo [vide walka z Yamadą, ale przyznam się, przesadzałem :P ;) ]. Szczerze powiem się, że gram Heihachim właśnie dlatego, że jest zdecydowanym Topem. To jest bardzo ekonomiczna postać, zakrawająca na niezłe przegięcie i można nią bardzo ładnie zmasakrować przeciwnika [ehh ta armia noobów krzycząca, że nie umiem grać, bo nie daje wstać z ziemi :p]. Dziadek to charakter stworzony do wygrywania, a nie ambitnej gry. Taka jest prawda. Ktoś lubuje się w ambitnej grze grając low tierami, a proszę bardzo jego sprawa. Tylko niech zachowa się jak facet z jajami i kiedy przegra to niech nie płacze na ludzi grających Topami. Ja swoją ambicje wolę przelać na inne, bardziej przydatne dziedziny zycia niż tekken :P
Dyskusja w temacie "kapusta vs pokazówka" toczy się właściwie odkąd tylko zaczęto organizować turnieje tekkenowe w PL i będzię się toczyć nierostrzygnięta dopóki będzie się grało w Tekkena [i nie tylko bo przecież dotyczy to tez innych gier]. Byli i są gracze grający ładnie i ambitnie, ale nie wygrywający turniejów, byli i są tez tacy którzy grają, abo grali tanio i skutecznie, ale mają na swoim koncie wygrane turów. To tylko i wyłącznie od danego gracza zależy jaki styl gry wybierze i w konsekwencji jaką będzie grał postacią. I odwrotnie, bo przecież są postacie determinujące tani styl gry. Nie usprawiedliwiam grania kapuchą, bo przecież Panowie nie czarujmy się i bądźmy ze sobą szczerzy. Każdemu zdarzy się czasem ostro przykisić kapustkę, ale są pewne granice gdzie staję się to już ostro niestrawne. [hehe AU/KJ] :):P. Wydaje mi się, że trzeba tutaj rozróżnić świadome kapuszczenie, od zwyczajnej niewiedzy i braku rozeznania w grze.
Spróbuje może teraz krótko zdefinowiać kapę. Moje subiektywne odczucia, dla mnie kapuszczenie oznacza :

Kappa/Kapusta - permanentne powtarzanie najskuteczniejszych ciosów [lub tez jednego ciosu] tylko po to żeby wygrać.
Czyli jest to :
1) "granie na trzy ciosy". Robienie w kółko do znudzenia jednego najmocniejszego juggla [jeśli ktoś w ogóle je robi, jesli nie juggluje jest noobem :P]
2) nagminne stanie w miescju [turtlowanie, campienie itp] i wyczekiwanie na to tylko żeby ukarać nietrafiony cios przeciwnika.
3) bezustannie i bezmyślne patternowanie, czyli powtarzanie tych samych sekwencji po sobie, tzw gra na pamięć.

Z tego może wynikać, że nie trudno być posądzonym o kappę, hehe bo tak też jest. Moje kryteria są może rygorystyczne, ale też zdecydowana większość graczy niestety kapuści [łącznie ze mną, przyznaje sie do tego, nie ma taryfy ulgowej :p. Pisze to szczerze, bez kokieterii]. Na szczęscie jest na honmaru grupa graczy, którzy przyjamniej się starają grać na poziomie. Nie będę wymieniał, bo nie chcę nikomu słodzić ani kogoś pokrzywdzic w swoich osądach. ;)

Na koniec tego przydługiego wywodu mały apel do wszystkich " zaakceptujcie swoją kapę, to nie boli "... :P i nie bierzcie tej gry aż tak poważnie :D
Liberty
Student
Student
Posty: 37
Rejestracja: 29-10-2006, 19:41
Kontakt:

Re: Skuteczna kapa czy efektowna porazka ?

Post autor: Liberty »

Dobry post i z wieloma rzeczami mogę się zgodzić.
Ale nie zgodzę się z tym:
"granie na trzy ciosy". Robienie w kółko do znudzenia jednego najmocniejszego juggla
A co jeżeli ten combos nadaje się bardziej na CM jak na walkę turniejową? Chodzi o poziom trudności. No właśnie, dlatego to powinno brzmieć tak "Robienie w kółko do znudzenia jednego najmocniejszego, a przy tym łatwego, juggla"
nagminne stanie w miescju

Nie wiem czy to się odnosi do onlinea czy offline'a. Stojąc w miejscu ciężko spowodować tzw whiffa przeciwnika. Ale wiem o co ci chodziło, ogólnie czekanie na atak, przesadne stanie w defensywie. Jeżeli w T5 ktoś stosuje tzw spaceing, czyli back daszuje, foward daszuje, stepuje na granicy zasięgu ataków przeciwnika a przy tym nie atakuje (a jeżeli już to sporadycznie z bezpiecznego zasięgu, technikami o sporo większym stopniu revard jak risk) tylko za prawie każdym razem czeka aż przeciwnik pierwszy wykona swój ruch, to jest to wzorowy przykład kapy.
bezustannie i bezmyślne patternowanie
Ale to może być spowodowane słabszym poziomem kreatywności, no i jeżeli te patterny nie są przesadzone. Ale jeżeli mają one mały stopień risk a spory stopień revarda to owszem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tekken”