Miłość :)
Moderator: ModTeam
- Cargo
- Graphic Master
- Posty: 246
- Rejestracja: 03-08-2006, 10:11
- Lokalizacja: Cz-wa
Re: Miłość :)
Ja nie szukałem... a samo przyszło
(Ana dobrze mówi)
(Ana dobrze mówi)
www.cargodesign.deviantart.com zapraszam
- Karington
- Elite player
- Posty: 127
- Rejestracja: 29-06-2007, 13:06
- Lokalizacja: Poznań
Re: Miłość :)
i na przykładzie any sprawdza się stare ( góralskie ? ) przysłowie : Kąt patrzenia,zależy od siedzenia
no i nie wiem czy kobieta będzie szczęśliwa jak będzie miała bogatego partnera ... smutne to trochę, ale takie życie ;]
no i nie wiem czy kobieta będzie szczęśliwa jak będzie miała bogatego partnera ... smutne to trochę, ale takie życie ;]
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic "
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Miłość :)
rozwin to toKarington pisze:no i nie wiem czy kobieta będzie szczęśliwa jak będzie miała bogatego partnera ... smutne to trochę, ale takie życie ;]
- Karington
- Elite player
- Posty: 127
- Rejestracja: 29-06-2007, 13:06
- Lokalizacja: Poznań
Re: Miłość :)
As u wish, więc :
Wg. tego tekstu kobieta leci na mężczyzne bogatego, nie przystojnego, wysportowanego czy inteligentnego. Chociaż pozostałe czynniki się liczą i tak najważniejsze jest żeby był bogaty...
A gdy kobieta już osiągnie swój cel, ma pieniądze i już nie musi ani ona pracować, ani jej dzieci. Jest to na pewno ważna rzecz, ale taka kobieta, która leci na kasę oszukuje samą siebie, bo jeśli powie mężowi kocham to raczej myślała o jego pieniądzach... mąż się spełnia tylko jako żywiciel rodziny, więc kobieta się puszcza, to pewnie jasne, tylko to kwestia czasu. W sumie jeżeli kobieta nie ma sumienia to może jej takie życie odpowiadać. Ale jak sobie pomyślę,że większości kobiet to pasuje to wtedy to jest dla mnie smutne na prawdę.
Wg. tego tekstu kobieta leci na mężczyzne bogatego, nie przystojnego, wysportowanego czy inteligentnego. Chociaż pozostałe czynniki się liczą i tak najważniejsze jest żeby był bogaty...
A gdy kobieta już osiągnie swój cel, ma pieniądze i już nie musi ani ona pracować, ani jej dzieci. Jest to na pewno ważna rzecz, ale taka kobieta, która leci na kasę oszukuje samą siebie, bo jeśli powie mężowi kocham to raczej myślała o jego pieniądzach... mąż się spełnia tylko jako żywiciel rodziny, więc kobieta się puszcza, to pewnie jasne, tylko to kwestia czasu. W sumie jeżeli kobieta nie ma sumienia to może jej takie życie odpowiadać. Ale jak sobie pomyślę,że większości kobiet to pasuje to wtedy to jest dla mnie smutne na prawdę.
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic "
- czit
- Grand Master
- Posty: 386
- Rejestracja: 25-02-2006, 10:16
- Lokalizacja: Lubartów
Re: Miłość :)
bo to jest tak:
facetom od dziecka wszyscy wokół wpajają 'musisz sie wyuczyć żeby potem być bogatym bla bla bla' ,więc faceci dopowiadają sobie 'ooo TAaaaak, a jak już bede bogaty to bede miał wspaniałą kobiete' i takie super myślenie powoduje to że faceci wychowują się z żałosną koncepcją na życie która powoduje że ich priorytetem jest myślenie o kasie zamiast zrozumienie kobiet bo z góry zakładają że to niemożliwe (typowe myślenie frajerów)
idziemy dalej : kobieta widząc jaka żałosna jest wiekszość facetów dochodzi do bardzo zrozumialego wniosku : 'skoro mam nikłe szanse na znalezienie fajnego faceta to musi być bogaty bo nic mi tak nie poprawia humoru jak częste chodzenie na zakupy'
wniosek: im bardziej pojebany facet+im bardziej zdesperowana kobieta = częstsze zakupy = większy zysk dla kraju , proste i zrozumiałe prawda?
moim zdaniem lepiej zarabiać te 'marne' 2-3 tysiące zł miesięcznie i być z kobietą niż być bogatym sukinsynem który jest z kobietą która nie jest z nim tylko z jego pieniędzmi
można by jeszcze długo o tym ale myśle że wystarczy
a na koniec coś o mnie:
w zimie zamiast sie skupić na nauce postanowiłem poświęcić ten czas na zrozumienie kobiety, zawaliłem sesje ale od tamtego czasu żyje się znacznie łatwiej i przyjemniej, teraz tylko mam dylemat czy wrócić na studia lolz
wracaj wracaj
facetom od dziecka wszyscy wokół wpajają 'musisz sie wyuczyć żeby potem być bogatym bla bla bla' ,więc faceci dopowiadają sobie 'ooo TAaaaak, a jak już bede bogaty to bede miał wspaniałą kobiete' i takie super myślenie powoduje to że faceci wychowują się z żałosną koncepcją na życie która powoduje że ich priorytetem jest myślenie o kasie zamiast zrozumienie kobiet bo z góry zakładają że to niemożliwe (typowe myślenie frajerów)
idziemy dalej : kobieta widząc jaka żałosna jest wiekszość facetów dochodzi do bardzo zrozumialego wniosku : 'skoro mam nikłe szanse na znalezienie fajnego faceta to musi być bogaty bo nic mi tak nie poprawia humoru jak częste chodzenie na zakupy'
wniosek: im bardziej pojebany facet+im bardziej zdesperowana kobieta = częstsze zakupy = większy zysk dla kraju , proste i zrozumiałe prawda?
moim zdaniem lepiej zarabiać te 'marne' 2-3 tysiące zł miesięcznie i być z kobietą niż być bogatym sukinsynem który jest z kobietą która nie jest z nim tylko z jego pieniędzmi
można by jeszcze długo o tym ale myśle że wystarczy
a na koniec coś o mnie:
w zimie zamiast sie skupić na nauce postanowiłem poświęcić ten czas na zrozumienie kobiety, zawaliłem sesje ale od tamtego czasu żyje się znacznie łatwiej i przyjemniej, teraz tylko mam dylemat czy wrócić na studia lolz
wracaj wracaj
Ostatnio zmieniony 11-07-2007, 15:17 przez czit, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawodowcy są przewidywalni - strzeż się amatorów
-
- Student
- Posty: 32
- Rejestracja: 25-07-2007, 09:20
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Niezgrabne pytnako
Widzicie znalazłem już sobie dziewczyne z klubu karate w moim wieku , ale no nie wiem jak ją poderwoać czy cuś ana pls doradź lub inna dziewczyna :(
Kage Bunshin no Jutsu!Odama Rasengan!
- Cargo
- Graphic Master
- Posty: 246
- Rejestracja: 03-08-2006, 10:11
- Lokalizacja: Cz-wa
Re: Miłość :)
W sumie dziewczyną nie jestem, ale moze po prostu zagadaj do niej, postaraj sie zaprzyjaźnić?
(btw fajnie dobrales emoty )
(btw fajnie dobrales emoty )
www.cargodesign.deviantart.com zapraszam
- Komandos
- Grand Master
- Posty: 1615
- Rejestracja: 08-12-2006, 21:35
- Lokalizacja: Amsterdam
- Kontakt:
Re: Niezgrabne pytnako
Jak by do była dziewczyna z klubu bjj to byś mógł się z nią na sparing umówić (po duszeniu trójkątnym by była twoja ) ale jak z klubu karate to nie wiem. Zaproponuj jej wspólny trening kata w lesie czy coś.Hworuś pisze:Widzicie znalazłem już sobie dziewczyne z klubu karate w moim wieku , ale no nie wiem jak ją poderwoać czy cuś ana pls doradź lub inna dziewczyna :(
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Miłość :)
Hworuś zapytałes nie tą babę co trzeba, no ale ok Ja Ci powiem tak, że jak ze mną chcę się na kawę umówić od około roku jeden koleś z klubu karate to ja:
- mam kogoś,
- nie pije kawy,
- nie mam czasu,
- jestem chora,
- ucze sie (nawet w wakacje),
- NIE MA MNIE
- może kiedyś
- gram
- trenuję
- nie mam ochoty
I tego typu, i tak dalej. Za to jak koleś namlonie chciał ze mną sparować na treningach to ja "uciekałam" do nowicjuszy i potrafiłam ich przez cały trening jednego kopnięcia uczyć, aby mieć spokój. A na prawdziwych sparach z reguły trenuję z sensei.
Przez kolesia na swoj sposob zrezygnowalam z karate i poszlam na capoeire. Dwa treningi pozniej i tam sie pojawil... Zgadnijcie czemu nie chodze na capo?
A tak serio nie badz namolny. Zagadaj po kumpelsku, zapytaj czy dlugo trenuje, pochwal mawache. Jesli trenujesz dluzej to podczas sparów szepnij jej co zle robi i ze moze tak i tak zaatakowac, jesli ona to ja popros o rade. Subtelnie to moze zadziałac. Nie narzucaj się. Aha i jak podczas rozmowy ona powie Ci o jakis swoich zainteresowaniach o ktorych nie masz pojecia to wykaz zainteresowanie ale nie nachalnie. Bo to tez wkurwic moze ("ale ja bym chciał zobaczyć jak grasz w finala bo nie wiem jak się w to gra"- "www.k-ff.com"- "ale to nie to samo bo ja nie wiem"- "to poczytaj"- "ale ja chce zobaczyc i Ty mi wytlumaczysz" - "moge Ci nagrac ale wytlumaczysz sobie sam, na k-ff sa poradniki"-" no ale.."- to autentyczny dialog, przeciez porzygac sie mozna)
- mam kogoś,
- nie pije kawy,
- nie mam czasu,
- jestem chora,
- ucze sie (nawet w wakacje),
- NIE MA MNIE
- może kiedyś
- gram
- trenuję
- nie mam ochoty
I tego typu, i tak dalej. Za to jak koleś namlonie chciał ze mną sparować na treningach to ja "uciekałam" do nowicjuszy i potrafiłam ich przez cały trening jednego kopnięcia uczyć, aby mieć spokój. A na prawdziwych sparach z reguły trenuję z sensei.
Przez kolesia na swoj sposob zrezygnowalam z karate i poszlam na capoeire. Dwa treningi pozniej i tam sie pojawil... Zgadnijcie czemu nie chodze na capo?
A tak serio nie badz namolny. Zagadaj po kumpelsku, zapytaj czy dlugo trenuje, pochwal mawache. Jesli trenujesz dluzej to podczas sparów szepnij jej co zle robi i ze moze tak i tak zaatakowac, jesli ona to ja popros o rade. Subtelnie to moze zadziałac. Nie narzucaj się. Aha i jak podczas rozmowy ona powie Ci o jakis swoich zainteresowaniach o ktorych nie masz pojecia to wykaz zainteresowanie ale nie nachalnie. Bo to tez wkurwic moze ("ale ja bym chciał zobaczyć jak grasz w finala bo nie wiem jak się w to gra"- "www.k-ff.com"- "ale to nie to samo bo ja nie wiem"- "to poczytaj"- "ale ja chce zobaczyc i Ty mi wytlumaczysz" - "moge Ci nagrac ale wytlumaczysz sobie sam, na k-ff sa poradniki"-" no ale.."- to autentyczny dialog, przeciez porzygac sie mozna)
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Miłość :)
scary
ja Ci chyba rok temu ta rozmowe o Finalach podrzucalam na GyGy
ja Ci chyba rok temu ta rozmowe o Finalach podrzucalam na GyGy
Ostatnio zmieniony 27-07-2007, 15:22 przez Yamada, łącznie zmieniany 1 raz.
- Cargo
- Graphic Master
- Posty: 246
- Rejestracja: 03-08-2006, 10:11
- Lokalizacja: Cz-wa
- danielmarley
- Elite player
- Posty: 107
- Rejestracja: 30-05-2007, 08:25
- Lokalizacja: z rowca
Re: Miłość :)
Dobre rady ludzie dają
Ale ja jak gadam z panną to nigdy nie staram się wkradać w łaski, albo od razu mnie polubi, albo znienawidzi hehe
Różni ludzie różne potrzeby dlatego czasami przydaje się dobry "wywiad" a czasami idziesz na żywioł jak w życiu
Ale ja jak gadam z panną to nigdy nie staram się wkradać w łaski, albo od razu mnie polubi, albo znienawidzi hehe
Różni ludzie różne potrzeby dlatego czasami przydaje się dobry "wywiad" a czasami idziesz na żywioł jak w życiu
jah jah sweet light is shining in my heart ....
-
- Student
- Posty: 32
- Rejestracja: 25-07-2007, 09:20
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Miłość :)
znaczy sensei nawet mnie zachęcał ispecjalnie wybrał mnie na "instruktora" dla niej chyba na nastepny trening zaproponuje jej sparing
Kage Bunshin no Jutsu!Odama Rasengan!
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Miłość :)
Najpierw poucz ja kilku rzeczy, wykaz sie cierpliwoscia i nie przechwal bo laska uzna Cie za frajera jak bedzie sama widziala ze cos zle robi a Ty bedziesz walil ochy i achy. Jak jej wyjdzie Mae Geri czy cos to jej to powiedz, popraw bledy.. Ot taka poki co rola starszego brata, senpai
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Miłość :)
Maczugą po łbie i do jaskini - zadziala na 100% :p