Jak narazie to tylko ciekawostka, ale dobrze wiedzieć, co nas czeka za pare lat
W Japonii zapoczątkowany został projekt dotyczący budowy niezwykle realistycznego telewizora 3D. Do stworzenia tej nowości zaangażowane będą firmy prywatne, placówki naukowe, a nawet rząd. Sprzęt nie będzie wyświetlał tylko obrazu 3D widocznego pod każdym kątem, ale umożliwi użytkownikowi także dotknąć poszczególnych obiektów i poczuć ich zapach. Dyrektor wydziału badań i rozwoju Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Komunikacji w Japonii – Yoshiaki Takeuchi, powiedział: „Spróbujmy sobie wyobrazić oglądanie finału MŚ pomiędzy Japonią a Brazylią, tak jakbyśmy byli tam naprawdę”. Takeuchi wspomniał też, iż aktualnie poczyniono już pewien postęp w sprawie reprodukowania na ekranie TV trójwymiarowych obrazów, aczkolwiek umożliwienie dotknięcia czy też powąchania wyświetlanych rzeczy wiąże się z zupełnie nowymi wyzwaniami.
Japoński produkt z pewnością nadawałby się do wielu zastosowań, zaczynając od telewizyjnej reklamy (klient mógłby np. dotknąć towar, zanim zdecyduje się na jego zakup), kończąc na rozrywce. Premiera urządzenia powinna odbyć się przed rokiem 2020.
Duża przepływność danych w obrazie HDTV wymaga stosowania urządzeń transmisyjnych bardzo wysokiej jakości, ale równocześnie jest ogromnym krokiem w kierunku telewizji 3D. Dopiero teraz, gdy przesyłanie i przetwarzanie sygnału o rozdzielczości 1920x1080 pikseli stało się możliwe, można pomyśleć poważnie o stworzeniu użytkowej wersji telewizji 3D.
Philips, Toshiba i Sharp pracują wytrwale nad opracowaniem standardu telewizji 3D, którą będzie można oglądać na płaskim ekranie. Philips zapowiada, że wprowadzi na rynek zestaw demonstrujący przestrzenny obraz w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat. Pamiętać należy o tym, że najnowszy standard telewizji przestrzennej nie będzie wymagał żadnych dodatkowych akcesoriów jak: okulary, czy specjalne filtry montowane na ekranie.
Technicznie, nowy standard tworzenia obrazu przestrzennego, polega, po stronie realizatorskiej, na wykorzystaniu dwóch obiektywów nagrywających obraz, dokładnie z takim przesunięciem widzianej przez nie przestrzeni, jakie następuje podczas patrzenia ludzkimi oczami. Dzięki temu, że nasze oczy są odsunięte od siebie o kilkadziesiąt milimetrów, obraz jaki widzimy jest trójwymiarowy. Wytworzone w ten sposób piksele, nazwijmy je odpowiednio lewego i prawego oka, są rozpoznawane przez elektronikę odtwarzającą obraz i łączone, dokładnie tak jak to jest robione w ludzkim mózgu, w ostry trójwymiarowy obraz.
Nowy odbiornik telewizyjny odbierający i wytwarzający obraz trójwymiarowy będzie kosztował, w początkowej fazie, ponad 12000$, ale w późniejszym okresie cena powinna spaść do aktualnej ceny dobrych dużych odbiorników Full HD.
Jednym ze źródeł obrazu przestrzennego mają być gry komputerowe, co, przy dużym zainteresowaniu taką rozrywką dzieci i młodzieży, wróży nowej technologii dobry start.