Ateizm

Tematy nie pasujące do innych kategorii, dyskusje na każdy temat.

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
fatal
Master of the Shakers
Master of the Shakers
Posty: 70
Rejestracja: 11-10-2007, 17:14
Lokalizacja: Kraków/Oświęcim

Re: Ateizm

Post autor: fatal »

Jestem katolikiem, średnio praktykującym i mimo iż moje poglądy nie są zgodne z poglądami kingky'iego to uważam ma gram racji z historią Jezusa.

Otóż właśnie zastanawiam się jak to jest, że Jezus zstąpił na Ziemię, po to by odkupić nasze grzechy... bo rodzi sie w mej główce pytanie : Po co?

Biblia odpowiada nam na to pytanie w sposób charakterystycznie dla tego tworu wymijający, przedstawiając wersję o Jezusie zstępującym na Ziemię i oddającym życie na krzyżu, by odkupić nasze grzechy.

Można to zrozumieć jako odkupienie z grzechu pierworodnego i w porządku, niech i tak będzie, ale co się orientuję, Jezus to jedna z trzech osób Boskich, a skoro jest Bogiem, to od kogo on te grzechy odkupywał i po co skoro sam mógł nam je odpuścić bez całego oddawania życia, które jak wiadomo i tak sobie przywrócił, zmartwychwstając trzeciego dnia....

No dobra, ktoś może powiedzieć, że jest to świadectwo, iż ktoś taki jak Jezus-Syn Boży istniał, by ludzie uwierzyli. W tym jednak mój problem, że mnie tam nie było bym ujrzał Jezusa, jego krzyż a potem ewentualnie zmartwychwstanie... Jedyni naoczni świadkowie dawno już nie żyją ....

I tu rodzi sie moje kolejne "ale", skoro już muszę zaakceptować fakt, iż mam wierzyć swiadectwu naocznych swiadków (czyt. Biblii) , to dlaczego jest ono w tak nieprzyjazny i dwu- lub wieloznaczny sposób sformułowane? Biblia jest tak zawiła i tak niejednoznaczna, ze niemal kazde słowo można zinterpretowac w inny sposób...

no dobra, może wydaje wam sie ze to "delikatny" offtop ale nawiazuje to wypowiedzi kingky'iego , o historii Jezusa, czyli zawiłości, która jak dla mnie zdecydowanie podważa wiarygodność religii chrześcijańskiej...

i tutaj pytanie do katolickiej części forum, albo raczej request o przybliżenie mi choć trochę przyczyn zjawiska "maskowania" i okrywania mgłą tajemnicy oraz niedościślania faktów w jedynym źródle informacji na temat tej religii czyt. Biblii.

bless
Awatar użytkownika
Action
Moderator
Posty: 2042
Rejestracja: 10-07-2006, 19:14
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Ateizm

Post autor: Action »

Jezus to postac historyczna, fakt o jego istnieniu pojawil sie nie tylko w Biblii. :)
Awatar użytkownika
KingKY
Elite player
Elite player
Posty: 197
Rejestracja: 23-02-2006, 22:11
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ateizm

Post autor: KingKY »

Dowody na istnienie jezusa są bardzo marne, to zaledwie parę słów i do rozmytych i nie jednoznacznych. Był też głośny przypadek sfałszowanych dowodów piśmiennych.


historycznosc jezusa z nazaret
ObrazekKING SAYS:"DAMN, RAWR IS JUST TOO GOOD !"Obrazek
Awatar użytkownika
danielmarley
Elite player
Elite player
Posty: 107
Rejestracja: 30-05-2007, 08:25
Lokalizacja: z rowca

Re: Ateizm

Post autor: danielmarley »

Religia zawsze pozostanie dogmatem wiary. Jedni chcą wierzyć inni nie, wiec dlaczego tyle religii wierzy w siły ponad naturalne może dlatego że są takie "powietrza nie widać, a wiemy że jest" lub potrzebują zrozumienia, poczucia miłości i świadomości, że nie jesteśmy sami na tym splugawionym świecie więc tworzą byty boskie"To nie Bóg stworzył ludzi to ludzie stworzyli boga" . Nie mnie sądzić jaka jest prawda czy ona istnieje bo to nie o to toczy się cala ta dyskusja. Podstawowe pytania to dlaczego ja ? dlaczego żyję ? jaki jest cel mej egzystencji ? każdy na pewno choć raz zadał sobie to pytanie czasami w różnych okolicznościach.... śmierci bliskich, przyglądając się codziennemu życiu lub po porażce osobistej lub społecznej. Chcemy wierzyć, że nasze życie jest tylko przepustką do lepszego świata po śmierci, boimy się śmierci, boimy się zapomnienia i samotności dlatego chcemy w to wierzyć. Ale czy strach to jedyny powód wiary ? Jest jeszcze miłość, to piękne uczucie którym możemy dzielić się z bliskimi i z wszystkimi ludźmi na ziemi to uczucie które opisuje nas jako istoty unikatowe, dzięki niemu zacierają się granice, a my jesteśmy zdolni do wielkiego poświęcenia.

Strach, nienawiść, śmierć -------- wiara, miłość, życie

dwie strony oblicza każdego człowieka, wiecznie błądzącymi pomiędzy jedną stroną, a drugą z własnych pobudek z niesprawiedliwości losu, lub z innych powodów na które nie mamy wpływu.
Jedna i druga strona ma jednakową wartość, a wszystko dąży do równowagi, dlatego stykamy się z przejawami ogromnej nienawiści i wielkiej miłości wszystko się uzupełnia.
Pytanie co do tego ma wiara w boga, otóż wiara jest przede wszystkim uczuciem motywującym nas do działania nie ważne jakiego. Niektórzy ludzie są wystarczająco silni (bądź tak im sie wydaje) by sami się motywować w działaniu jednak wielu ludzi straciło nadzieję, chęć do życia, są pogrążeni w ciemnościach własnych serc i czekają na odrobinę miłości religia im to zapewnia bez (prawie) żadnych zobowiązań, przy okazji pobudzając ducha i napełniając chęcią do życia.

Uważam, że wiara(religa) jest bardzo podobna do miłości między kobietą a mężczyzną poniekąd nawet zastępuje taką miłość, dlatego wiarę zrozumie tylko ten kto naprawdę był zakochany.

Osobiście nazywam boga Jah, ale bóg to tylko słowo określające mój stan ducha, mówiąc bóg nie mam na myśli typa z siwą brodą w białym graniaku, tylko swoją świadomość miłości i zrozumienia, dlatego rozmawiam z bogiem ale tak naprawdę rozmawiam z własną duszą.

Podsumowanie
religia to fundament wpajany nam od dziecka za który jestem wdzięczny bo teraz mam dzięki temu ogromną świadomość wyboru i poczucie odrębności, wiara każdego człowieka kształtuje się w sposób unikatowy jak jego osobowość. Co mogę powiedzieć osobom nie wierzącymi ... prawdopodobnie nigdy nie zaznali prawdziwej miłości, lub czują się skrzywdzeni przez los i obwiniają o to boga zamiast siebie, oczywiście ludzie sukcesu też nie potrzebują boga, ale takim ludziom ja tylko współczuję.
jah jah sweet light is shining in my heart ....
Awatar użytkownika
Lukas
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 11-12-2006, 00:59
Lokalizacja: z dużego pokoju

Re: Ateizm

Post autor: Lukas »

AHA, Lukas swój punkt 3 to wiesz gdzie możesz sobie wsadzić, nikogo nie

obraziłem.
3. Zakazane jest obrażanie kogokolwiek i czegokolwiek (również poprzez

avatary i sygnatury).

Coś obraziłeś, a konkretnie uczucia religijne.

tymi tekstami:
Kingky:
a religia jest największym oszustwem ever
no chyba, że pomagasz innym tylko dlatego żeby podlizać sie bogu...
to po prostu kogoś "widzimisie"
Interesuje mnie historia Jezusa, i jego sadomasochistyczna śmierć
Byłbym jeszcze wstanie zrozumieć, jeśli smierć Chrystusa porównywałbyś do masochizmu,
ale żeby porównywać ją do sadyzmu, to już jest idiotyzm


koniec w kwestii uczuć religijnych


Kingky:
Jeżeli idiotyzmem dla Ciebie jest uzasadniona krytyka, to uważam, że jesteś jeszcze
mało rozwinięty.
Tylko że twoja krytyka pozostaje nieuzasadniona.
To, że wkleiłeś jakąś "analogię" nie zmienia faktu, że twoje posty sieją tylko pogardę
dla religii i osób, które ją wyznają, filmiki z tym typem również sieją głównie pogardę
i nic poza tym.
Interesuje mnie historia Jezusa, i jego sadomasochistyczna śmierć, po co ?
No właśnie całym swoim gadaniem pokazujesz, że nie interesuje cie sens tej śmierci.

-------------------

Masochistyczna (jeśli już) śmierć Jezusa miała na celu odkupienie grzechów.
Pewnie brzmi to dla ciebie abstrakcyjnie.
Jezus umarł za ideologię. Tak bardzo wierzył w miłość, że był wstanie za nią umrzeć.
Pokazał, że nie można reagować złem na zło.
Mimo właściwie pewnej śmierci za to co głosił - głosił to dalej.
Ta śmierć do dziś - po ponad 2000 lat powoduje zastanowienie.
Rodzą się pytania: jak można się poddać takiej śmierci bez walki?
To właśnie ta śmierć była walką ze złem.
Ze złem można walczyć tylko miłością.
Ta śmierć, to dowód miłości Jezusa do ludzi, ponieważ pokazał wszystkim jak miłować.
My nie musimy umierać na krzyżu, bo Jezus zrobił to za nas.
Możemy spokojnie głosić ideologię miłości właśnie dzięki Jezusowi.
Miłośćczyni człowieka szczęśliwym.
Człowiek bez miłościa jest nieszczęśliwy.
Miłujący ateista jest szczęśliwy.
Wiara w Boga to miłość, bez miłości nie ma wiary.
(Nie twierdzę, żę miłość, to wiara w Boga).

---------------

A tak wogóle, to zamiast pierdolić, to byś sobie poczytał na ten temat, a nie rzucał tutaj podstawowe pytania.
Brak ci podstaw, twierdzisz, że śmierć Jezusa była bezsensowna, tylko dlatego,
że ci się nie chce poszukać odpowiedzi na pytanie "Czemu umarł Jezus?"



---------------------
a religia jest największym oszustwem ever
AHA, Lukas swój punkt 3 to wiesz gdzie możesz sobie wsadzić, nikogo nie obraziłem.
Przesiadując na serwie honmaru widziałem twoją rozmowę z niejakim Sahielem,
któremu powiedziałeś, że nie jest zbyt dyplomatyczny w tym, co mówi.
Myślisz, że ty jeśteś dyplomatyczny?

zarzucę logiem :P :
<Kingky> gf come on.........
<GF> nie gram z tobą
<Kingky> COME ON GF
<Kingky> dlaczego ?
<GF> bo ty lko uciekasza
<Kingky> no kur**
<GF> uciekasz
<GF> na 2 koncu mapy czekasz
<MasterBlaster> lol
<Kingky> jestes jednym z najwiekszych kapiszonow jakich widzial swiat
<Kingky> a mi mowisz ze uciekam
<MasterBlaster> mapa . buhahahah
<Kingky> rozpierdala mnie takie cos
<GF> nie nie jestem
<hob> Kingky nie kluc sie z sahielem, bo to jest jeden z wiekszych niedojebow xd
<GF> ja gram
<Kingky> a jak mam grac na kapuste
<Kingky> musze tak zrobic zeby wygrac
* Parts: Mariusz (Przekroczony czas polaczenia)
* Parts: Kain (Przekroczony czas polaczenia)
<GF> przayjrzyj sie jak ty grasaz wycofujesz sie i ss
<GF> i czekasaz
<hob> ahaha
<Kingky> no i chuj ?
* Joins: Ojoj (Ping: 13)
<Kingky> gramy w tekkena
<hob> to opis ciebie sahiel
- Ojoj utworzyl gre: TK3Online by Honmaru.xt.pl (JAP) - SLPS-01300
<GF> jak bym ja nie podszedl to byś tak stal
* Parts: Nadine (Polaczono ponownie)
* Joins: Nadine (Ping: 22)
<Kingky> o nadine nie gra juz w tekkena
<Nadine> :p
<Kingky> a jednak to byl strach :)
<Kingky> buahhahahhaa
<GF> ona to grala najfajnie z was wszystkich
<Kingky> !
* Joins: mariusz (Ping: 29)
- mariusz utworzyl gre: TK3Online by Honmaru.xt.pl (JAP) - SLPS-01300
<hob> sahiel jakie ogarniecie :D
<GF> w jej grze było wiecej ikry niz w wszystkich waszych
* Joins: bimsbrom (Ping: 58)
<GF> razem wzietych
<Kingky> Twoja opinia mnie wali
<Kingky> innych mysle ze tez
<GF> p[owiedzia głupiec
<Kingky> szczegolnie ze nie jestes za dyplomatyczny

Z logu wynika, że bycie dyplomatycznym to dla ciebie jakaś wartość.
Więc może tą miarę, którą przykładałeś do sahiela przyłóż teraz do siebie...
A podważanie przez ciebie istnienia Chrystusa, to chyba jakaś rozpaczliwa próba

wypowiedzenia się z sensem, co ci trochę nie wychodzi.
Teraz wygrzebuj pokolei każda teorię przeciw Chrześcijaństwu, tylko dlatego,
że jest przeciwna Chrześcijaństwu.
Twoje poglądy są jak chorągiewka...
Ty sam nie wiesz jakie będziesz miał poglądy jutro.
Najpierw pytanie o sens śmierci Jezusa na krzyżu, potem nagle "żelazne" dowody
na nieistnienie Chrystusa, w które kliknąłem, ale sie jakoś szczególnie się nie

wczytywałem.

Zaraz mi wyskoczysz z "Kodem Leonarda da Vinci", w który uwierzyło tyle osób,
a który jest totalnie zmyślony :D

Fajną se zabawe znalazłeś...
Poza tym w tym temacie nie ty jeden obrażasz tu religię, bo również Jo-Jo
ma z tego zabawę.

Wy się w ten sposób zwyczajnie ośmieszacie.

Wawrzyn już się bardziej na poziomie wypowiada, ale również nie kumam o co mu chodziło
z tym pierwszym punktem.
Awatar użytkownika
Schaiba
Master
Master
Posty: 213
Rejestracja: 23-09-2007, 14:59
Lokalizacja: Wiślina

Re: Ateizm

Post autor: Schaiba »

Lukas masz piwo, miło się czyta to, co tu, logicznie, piszesz.

Mnie zdenerwowało tylko jak tamten ateista się wypowiadał o religii jako o ogłupianiu dzieci. Bo jeżeli ktoś ma tę potrzebę wiary to chyba mało ma do tego czy ktoś mu to przekazywał czy nie. I w drugą stronę - ktoś nie ma tej potrzeby, to zostanie ateistą.

I jak już wspominałem wcześniej. Nie ważne czy ktoś wierzy, czy nie. Ważne jest samodoskonalenie. Każdy może wybrać inną drogę, ważne, żeby nie szkodził innym.
Błogosławiony był ten dzień, w którym uznałem, że książki bardziej jarają mnie niż telewizja.

Dorosłość jest jak grawitacja rano. Każdy się jej spodziewa, każdy z nią walczy, każdy na nią narzeka, ale nikt jej nie pokonał.
Awatar użytkownika
KingKY
Elite player
Elite player
Posty: 197
Rejestracja: 23-02-2006, 22:11
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ateizm

Post autor: KingKY »

Odkupienie grzechów ? jakich grzechów, śmierć Jezusa w tej historii jest bez sensu, wg mnie nikomu nic nie dała. No chyba, że miliony egzekucji innowierców w średniowieczu. Można tak samo kochać i być dobrym, bez historii ze śmiercią Jezusa, sadomasochistyczna, nie da sie tego inaczej nazwać.

Nie wiem dlaczego piszesz takie gigantyczne wodolejne posty Lukas, nadal twierdze, że nikogo nie obraziłem. Mnie obraża religia, dlatego ze głosi widzimisie jako fakt i wprowadza ludzi w błąd oraz, że utrudnia rozprzestrzenianie znanych prawd naukowych, np ewolucji. Dlaczego Lukasie nie odpowiesz na pytania i wątpliwości które napisałem w poprzednich postach ?


Lukas napisałeś:

Masochistyczna (jeśli już) śmierć Jezusa miała na celu odkupienie grzechów. Nic mi to nie mówi
Pewnie brzmi to dla ciebie abstrakcyjnie. tak, to brzmi abstrakcyjnie
Jezus umarł za ideologię. Tak bardzo wierzył w miłość, że był wstanie za nią umrzeć. to typowe dla religii, śmierć za widizmisie, nie poparte niczym
Pokazał, że nie można reagować złem na zło. pokazał, że jak głosisz herezje to Cię zabiją
Mimo właściwie pewnej śmierci za to co głosił - głosił to dalej. głosili jego wyznawcy, to że umarł za swoje wymysły, nie czyni ich faktami
Ta śmierć do dziś - po ponad 2000 lat powoduje zastanowienie. tak, właśnie się zastanawiam "po co?"
Rodzą się pytania: jak można się poddać takiej śmierci bez walki? tak, rodzi się takie pytanie, bez odpowiedzi jak dotąd
To właśnie ta śmierć była walką ze złem. zabili go i poszli do domu, nie było walki
Ze złem można walczyć tylko miłością. złem, to zbyt uproszczone....
Ta śmierć, to dowód miłości Jezusa do ludzi, ponieważ pokazał wszystkim jak miłować. totalnie niezrozumiałe
My nie musimy umierać na krzyżu, bo Jezus zrobił to za nas. jaki bezsens, gdyby nie umarł wszyscy musieli by sie ukrzyżować ?
Możemy spokojnie głosić ideologię miłości właśnie dzięki Jezusowi. Do tego Jezus absolutnie nie jest potrzebny.

Napisałeś również:
"Twoje poglądy są jak chorągiewka..."
Na jakiej podstawie tak twierdzisz.......

EDIT
Zachęcam do lektóry
Ostatnio zmieniony 03-03-2008, 20:26 przez KingKY, łącznie zmieniany 7 razy.
ObrazekKING SAYS:"DAMN, RAWR IS JUST TOO GOOD !"Obrazek
Awatar użytkownika
Wawrzyn
Grand Master
Grand Master
Posty: 530
Rejestracja: 24-02-2006, 08:34
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ateizm

Post autor: Wawrzyn »

Ana pisze:Wawrzyn co masz na mysli?
Wawrzyn już się bardziej na poziomie wypowiada, ale również nie kumam o co mu chodziło
z tym pierwszym punktem.
Bo trochę źle to napisałem.Chodziło mi o to że tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny, nie jest to podejście kościoła ale całej religii.Coś tam pisze o rozwodzie w wypadku cudzołóstwa ale nie wiem dokładnie więc nie chce palnąć głupoty :P (w każdym razie nic nie pisze o wypadku takim jak pisze Ana).Nie będę rzucał cytatami bo każdy zacznie to robić a to nie ma sensu ponieważ w biblii(wg mnie) jest wszystko i zarazem nic, zbiór ogólników i dowolnie interpretowanych przez ludzi tekstów.Trochę zboczyłem z tematu xP
Co mogę powiedzieć osobom nie wierzącymi ... prawdopodobnie nigdy nie zaznali prawdziwej miłości, lub czują się skrzywdzeni przez los i obwiniają o to boga zamiast siebie, oczywiście ludzie sukcesu też nie potrzebują boga, ale takim ludziom ja tylko współczuję.
Nie obraź się ale to chyba Ty nie zaznałeś prawdziwej miłości dlatego szukasz jej u swoich urojonych bóstw.Ja mam rodzinę i w niej znajduję oparcie, to mi w zupełności wystarcza.Moim zdaniem religia jest dla ludzi słabych, są to na prawdę PODSTAWY funkcjonowania w społeczeństwie ludzkim i żaden "kodeks" religijny normalnemu człowiekowi nie jest potrzebny.

EDIT:
Danielu, czy sądzisz, że Twór, który przetrwał ponad 2000 lat naprawdę jest bezwzględnie zły =)?
Przepraszam, żadna z wojen nie pochłonęła więcej ofiar niż wojny religijne.

Odnośnie "Boga Urojonego" KingKY rzucę fajnym cytatem:
"jezeli jedna osoba w cos wierzy to ma urojenia a jezeli grupa ludzi w cos wierzy to jest to religia"
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
KingKY
Elite player
Elite player
Posty: 197
Rejestracja: 23-02-2006, 22:11
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ateizm

Post autor: KingKY »

what if you are wrong ?

root of all evil na youtubie znajdziecie dalsze części, oraz drugą część cyklu.
Wymagana znajomość j ang
ObrazekKING SAYS:"DAMN, RAWR IS JUST TOO GOOD !"Obrazek
Awatar użytkownika
Ana
Friend
Posty: 2114
Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
Kontakt:

Re: Ateizm

Post autor: Ana »

To się chyba nazywa unieważnienie małżeństwa i tylko "księża wyższych rang" mogą tego udzielić. Ale nie będę się wypowiadać. W Biblii tego nie ma to fakt.
Obrazek
Awatar użytkownika
Arucardo_1
Grand Master
Grand Master
Posty: 605
Rejestracja: 03-04-2006, 18:59
Lokalizacja: Toruń/Poznań
Ogrywam: FIFA 11/Tekken 6 (offline)

Re: Ateizm

Post autor: Arucardo_1 »

Przypominam, że Wolter (który jak wiadomo był krytykiem Kościoła i za zbyt religijnego nie uchodzi) powiedział kiedyś:


"Gdyby Bóg nie istniał, należałoby go wymyślić"


W tym zawiera się wszystko :] Bóg jest ludziom potrzebny.
Nie gram w Tekkena online.
Nie męcz mnie o spary (chyba, że jesteś z Poznania i chcesz się zmierzyć "w realu", wtedy to do pomyślenia ;) )
Awatar użytkownika
danielmarley
Elite player
Elite player
Posty: 107
Rejestracja: 30-05-2007, 08:25
Lokalizacja: z rowca

Re: Ateizm

Post autor: danielmarley »

Ja to widzę, że niektórym po prostu sie nie da przemówić do rozsądku dlatego powiem tylko tyle " Racja jak dupa każdy ma swoją"

Mój osobisty cytat ;)
jah jah sweet light is shining in my heart ....
Awatar użytkownika
Yamada
Moderator
Posty: 1956
Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
Ogrywam: VF5: Final Showdown
Kontakt:

Re: Ateizm

Post autor: Yamada »

Religia w założeniach nie jest czymś złym. Ma uczyć, wpajać wartości takie jak miłość, pomoc bliźniemu człowiekowi odkąd zacznie on samodzielnie myśleć i zacznie się uczyć o otaczającym go świecie. Uczy dziecko, ze życie jest czymś bardzo ważnym, że nie można go odbierać innym istotom wedle uznania. Chociażby religia była kompletnym kłamstwem, nie można zarzucić jej braku etycznej wartości mającej pozytywny wpływ na człowieka od najwcześniejszych lat jego życia.

Wiara w znaczny sposób ułatwia człowiekowi egzystencję, bo religia mówi mu co jest dobre, a co złe, jak ma postępować w życiu, aby egzystować w harmonii z Bogiem. Daje człowiekowi możliwość wytłumaczenia samemu sobie różnych zdarzeń i zjawisk - dlaczego stało się tak, a nie inaczej. Jest swoistym poradnikiem "jak żyć", a gdy kilka milionów ludzi sięgnie po ten sam poradnik i zdecyduje się żyć według niego, powstaje spokojne, żyjące w harmonii według tych samych zasad społeczeństwo. Wiara to komfort, świadomość że nie jesteśmy rzuceni samym sobie na pastwę losu, a coś wyższego nad nami czuwa, że nie jesteśmy sami i mamy Boga oraz bliźnich.

Jest jednak różnica pomiędzy prawdziwą wiarą, a ślepą wiarą. Nie będę się rozpisywał na ten temat bo na pewno każdy wie o co chodzi.

Każdy w coś wierzy i ktoś, kto się tego wyrzeka zwyczajnie oszukuje sam siebie, starając się kreować swoją osobę na kogoś chcącego być świadomie innym, czekając zarazem na zaakceptowanie swojej pozornej, fałszywej odmienności przez innych.

Sam osobiście kocham religię, ale tylko z czysto naukowego podejścia. Fascynują mnie wierzenia i z przyjemnością się w nie wczytuję. Mam naukowe podejście do wszelkich zjawisk paranormalnych. W naukowym świecie również są teorie podtrzymujące istnienie Wyższego Bytu. Szczególnie polecam zwrócić uwagę na prace pana Gennadija Szypowa, w których autor nakreśla obraz Wyższego Bytu (oczywiście w przeciwieństwie do stereotypowego Bóstwa pozbawionego przymiotów osobowych). Można by uznać jego pracę za bełkot gdyby nie jeden drobny szczegół - kierując się swoimi teoriami pan Szypow stworzył rewolucyjne urządzenia przeczące i łamiące wszelkie prawa fizyki, a na jego wykładach bardzo często goszczą inni wybitni uczeni.


Na zakończenie napiszę, że pomimo mojego naukowego podejścia wierzę w Reinkarnację. Wierzę , że świadomość jest nieskończonym bytem odradzającym się w nowym ciele po śmierci starego. Owa wiara bardzo mi pomaga, bo dzięki niej nie postrzegam fizycznej śmierci jako końca, a raczej jako pomost pomiędzy kolejnymi rozdziałami istnienia. Daje mi to nadzieję, że jeżeli moje aktualne życie mi się nie uda, jeżeli coś potoczy się w nim bardzo nie po mojej myśli, to kiedyś będę miał kolejną szansę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Oen
Friend
Posty: 328
Rejestracja: 26-02-2006, 12:41
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ateizm

Post autor: Oen »

Bogiem jestem. Błogosławiony kto uwierzy i pokłoni się przede mną jako swym Bogiem. Kochaj mnie, wychwalaj, składaj ofiary, a gdy umrzesz nie zapomnę tego, wieczna nagroda czekać będzie. Trud ziemskiego życia zostanie wynagrodzony.

EDIT: Przepraszam bardzo ale ciekaw jestem za złamanie jakiego punktu regulaminu dostałem tego osta?

EDIT2: Eh spodziewałem się, że nie wszyscy zrozumieją przesłanie tej wypowiedzi...
Ostatnio zmieniony 23-02-2008, 19:11 przez Oen, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Di
Grand Master
Grand Master
Posty: 495
Rejestracja: 24-10-2006, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ateizm

Post autor: Di »

Ciekawe kogo to bawi, Oenie.



Na temat wiary czy ateizmu nie będę się tutaj wypowiadał, bo to dla mnie sprawa osobista.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hyde Park”