a jak dokładnie ?Ana pisze:A i dyrektor szkoły śmierdzi Sephirothem.
Czy lubisz Anime?
Moderator: ModTeam
- Jo-Jo
- Grand Master
- Posty: 1458
- Rejestracja: 23-02-2006, 18:07
- Lokalizacja: ze wszystkąd
Re: Czy lubisz Anime?
Bewildering Impending Spiriting Away ~ Border of Death
You'll be nowhere to be found after your bewildering, indolent spiriting away
My desire becomes to search out those who will never return
https://www.playfire.com/JoJokun
You'll be nowhere to be found after your bewildering, indolent spiriting away
My desire becomes to search out those who will never return
https://www.playfire.com/JoJokun
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Ostatnio zmieniony 28-07-2008, 15:53 przez Ana, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jo-Jo
- Grand Master
- Posty: 1458
- Rejestracja: 23-02-2006, 18:07
- Lokalizacja: ze wszystkąd
Re: Czy lubisz Anime?
no wiesz co ... <foch> ;<
Bewildering Impending Spiriting Away ~ Border of Death
You'll be nowhere to be found after your bewildering, indolent spiriting away
My desire becomes to search out those who will never return
https://www.playfire.com/JoJokun
You'll be nowhere to be found after your bewildering, indolent spiriting away
My desire becomes to search out those who will never return
https://www.playfire.com/JoJokun
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Właśnie oglądam NANĘ i muszę powiedzieć, ze to najdoroślejsze shoujo jakie do tej pory widziałem . Fajne:).
(Rozmwoa n/t. apartamentu w którym mieszkają nasze bohaterki i w którym niby to popełniobo zbrodnię)
Nana1: A murder's case? Who told you that?
Nana2: Yamada-san did!
Nana1: Who the hell is Yamada-san?
Nana2: I dont know!
Wesoły duecik .
(Rozmwoa n/t. apartamentu w którym mieszkają nasze bohaterki i w którym niby to popełniobo zbrodnię)
Nana1: A murder's case? Who told you that?
Nana2: Yamada-san did!
Nana1: Who the hell is Yamada-san?
Nana2: I dont know!
Wesoły duecik .
- SubZero
- Moderator
- Posty: 3785
- Rejestracja: 14-04-2006, 16:51
- Lokalizacja: Myslovitz
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
A ja sobie właśnie obejrzałem pierwszy ep Xam'd - Lost Memories (aka Bounen no Xamdou) i zapowiada się interesująco. Dwa kraje, środek 'zimnej' wojny, wyspa w 'strefie zdemilitaryzowanej'. Niby zwykła podróż autobusem do szkoły, który po dotarciu na miejsce nagle eksploduje, powodując kolektywne WTF? O_O
Made by Bones, design dość 'Eurekowy' no i opening by Boom Boom Satellites wymiata
zobaczymy co będzie dalej.
Jako ciekawostka - tytuł ten wychodzi jako exclusive dla PS3 i PSP (do nabycia tylko przez PSN, przynajmniej w tej chwili).
Made by Bones, design dość 'Eurekowy' no i opening by Boom Boom Satellites wymiata
zobaczymy co będzie dalej.
Jako ciekawostka - tytuł ten wychodzi jako exclusive dla PS3 i PSP (do nabycia tylko przez PSN, przynajmniej w tej chwili).
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Yaoi jest pedalskie;p
NANA zaczyna się rozkręcać. Hachi właśnie pokazała bilety na koncert kapeli Rena drugiej Nanie więc będzie ciekawie;]. To anime ma sporo ŚWIETNYCH i najważniejsze - REALISTYCZNYCH scen - np. 'test' Shina na członka kapeli, gdy zapada cisza a ten dalej jedzie solo na gitarze i Nana błyskawicznie poznaje kto jest jego inspiracją . Ponad 40 epizodów, ale to dobrze bo to znaczy, że jeszcze sporo przede mną:P.
NANA zaczyna się rozkręcać. Hachi właśnie pokazała bilety na koncert kapeli Rena drugiej Nanie więc będzie ciekawie;]. To anime ma sporo ŚWIETNYCH i najważniejsze - REALISTYCZNYCH scen - np. 'test' Shina na członka kapeli, gdy zapada cisza a ten dalej jedzie solo na gitarze i Nana błyskawicznie poznaje kto jest jego inspiracją . Ponad 40 epizodów, ale to dobrze bo to znaczy, że jeszcze sporo przede mną:P.
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Przepis na anime, które Ania na pewno polubi:
czerwonowłosy bohater, który nie jest idiotą + katana
Ewentualnie + kimono i + popierdółka którą Ania może przypisać jako "ooooo podobnie jak w Xeno"
Zgadnijcie czemu Ania lubi Weiss Kreuz?
Popierdółka też jest - Aya nosi kolczyk jak Junior. Ania jest hepi jak cholera i ogólnie cool bo koleś w dodatku jest mordercą, jest spokojny i zimny, ma świetny głos i w ogóle no.
A tak serio, lub prawie serio. Weiss Kreuz nie dość, że dość stare anime (1997) to jeszcze super ambitne nie jest. Kreska jest średnia, a w dodatku dość nierówna - niektóre odcinki są naprawdę kiepskie pod tym względem. Muzyka także daleka od ideału - właściwie uwagę zwracają dwa może trzy utworki. Fabuła? I dobrze i źle. Niektóre wątki fajnie poprowadzono, ale niestety jest wiele niewykorzystanego potencjału (Nagi, Yoji) a niektóre sprawy są przerysowane (ot choćby powody działań Ayi). Najlepiej na tym polu wypada Omi, którego nawet zrobiło mi się żal. Teoretycznie fajnie wypadają końcowe zabawy z mutacjami DNA i takie tam pseudonaukowe pierdoły. Co jeszcze razi? A przebieranie się naszych bohaterów a`la Sailor Moon, nie-wiem-skąd-oni-biorą-nagle-ciuchy-na-zmiane-i-swoją-broń, ale ok. Też chcę przenośną szafkę.
Mimo wielu wad ogląda się to bardzo przyjemnie, zwłaszcza w towarzystwie osoby, która ma tak samo narąbane pod kopułą jak my i potrafi komentować na bieżąco. Akcję z wymazywaniem postaci i "włosy z dupy" chyba przejdą już do historii.
----------
Trochę na inny, poważniejszy temat. Ostatnio miałam lekkie odchylenie na temat yaoi i mi dalej zostało. Pomijając durne produkcje, które łyknęło się aby mieć pojęcie o gatunku to natrafila mi się perelka. Dalej ciężko mi ją polecić, gdyż zdaję sobie sprawe, że yaoi raczej Panów nie zainteresuje (darujcie se pierdu-pierdu o yuri, ja jestem dziewczyną i mam tą przewagę że i yaoi i yuri mogę łyknąć ). Są dwie, może trzy sceny obleśne, które się przewija, ale poza tym REWELACJA. Muzyki nie opiszę, bo się nie wsłuchiwałam, ale kreska jest świetna. Nie chce mi się szukac przykładów więc gomen . Fabuła jest oparta na powieści Rieko Yoshihary, a po sam opis fabuły zapraszam na Wikipedię bom le ń straszny i nie chce mi się opisywać. Powiem tylko: warto.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o% ... wi%C4%99zi
czerwonowłosy bohater, który nie jest idiotą + katana
Ewentualnie + kimono i + popierdółka którą Ania może przypisać jako "ooooo podobnie jak w Xeno"
Zgadnijcie czemu Ania lubi Weiss Kreuz?
Popierdółka też jest - Aya nosi kolczyk jak Junior. Ania jest hepi jak cholera i ogólnie cool bo koleś w dodatku jest mordercą, jest spokojny i zimny, ma świetny głos i w ogóle no.
A tak serio, lub prawie serio. Weiss Kreuz nie dość, że dość stare anime (1997) to jeszcze super ambitne nie jest. Kreska jest średnia, a w dodatku dość nierówna - niektóre odcinki są naprawdę kiepskie pod tym względem. Muzyka także daleka od ideału - właściwie uwagę zwracają dwa może trzy utworki. Fabuła? I dobrze i źle. Niektóre wątki fajnie poprowadzono, ale niestety jest wiele niewykorzystanego potencjału (Nagi, Yoji) a niektóre sprawy są przerysowane (ot choćby powody działań Ayi). Najlepiej na tym polu wypada Omi, którego nawet zrobiło mi się żal. Teoretycznie fajnie wypadają końcowe zabawy z mutacjami DNA i takie tam pseudonaukowe pierdoły. Co jeszcze razi? A przebieranie się naszych bohaterów a`la Sailor Moon, nie-wiem-skąd-oni-biorą-nagle-ciuchy-na-zmiane-i-swoją-broń, ale ok. Też chcę przenośną szafkę.
Mimo wielu wad ogląda się to bardzo przyjemnie, zwłaszcza w towarzystwie osoby, która ma tak samo narąbane pod kopułą jak my i potrafi komentować na bieżąco. Akcję z wymazywaniem postaci i "włosy z dupy" chyba przejdą już do historii.
----------
Trochę na inny, poważniejszy temat. Ostatnio miałam lekkie odchylenie na temat yaoi i mi dalej zostało. Pomijając durne produkcje, które łyknęło się aby mieć pojęcie o gatunku to natrafila mi się perelka. Dalej ciężko mi ją polecić, gdyż zdaję sobie sprawe, że yaoi raczej Panów nie zainteresuje (darujcie se pierdu-pierdu o yuri, ja jestem dziewczyną i mam tą przewagę że i yaoi i yuri mogę łyknąć ). Są dwie, może trzy sceny obleśne, które się przewija, ale poza tym REWELACJA. Muzyki nie opiszę, bo się nie wsłuchiwałam, ale kreska jest świetna. Nie chce mi się szukac przykładów więc gomen . Fabuła jest oparta na powieści Rieko Yoshihary, a po sam opis fabuły zapraszam na Wikipedię bom le ń straszny i nie chce mi się opisywać. Powiem tylko: warto.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o% ... wi%C4%99zi
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Dobra, sory za DP ale będę wdzięczna za namiary na X the Movie ale JAPOŃCA, Anglik mnie nie interesuje bo mam
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Obejrzałem NANĘ i jest to najlepsze shoujo jakie dotychczas widziałem (a paradoksalnie (bo jestem facetem), widziałem ich już trochę).
NANA opowiada historię 2ch kobiet, które spotykają się po raz pierwszy w pociągu do Tokyo. Pierwsza - Komatsu Nana, to typowa romantyczka, dziewczyna jaką zna chyba każdy - lubiąca kosmetyki, bardzo kobieco ubrana, wierząca w duperele typu przeznaczenie i pełna wigoru. Taka typowa paniusia. Druga - Oosaki Nana, to chłodna, nie patyczkująca się z nikim, ex członkini punkowego zespołu. 2 zupełnie inne osoby, które jednak łączy wiek, imię i najważniejsze - obie jadą do Tokyo aby spełnić swoje marzenia. Zbieg okoliczności zechce, aby obie panie zamieszkają razem i tak zaczyna się to niezwykłe anime.
NANA jest znacznie realistyczniejsza od innych shoujo - wątki są bardziej dojrzałe, nie są ukazane w taki idealistyczny sposób jak w wielu innych produkcjach. Życie lubi nam czasem rzucać kłody pod nogi i nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, a NANA to bardzo ładnie obrazuje. Nawet miłość, którą inne shoujo bardzo idealizują, pokazana jest w NANA w bardzo szarym świetle - że nie zawsze wszystko jest super, że nie każdy facet jest księciem z bajki, że czasami trzeba ją poświęcić dla kariery itd. NANIe jest bliżej do josei, niż do shoujo prawdę mówiąc. W całość doskonale wprasowano watek muzyk, co umożliwiło wykreowanie ciekawych postaci i wątków miedzy nimi. Anime jest pełne świetnych, realistycznych scen (jak ta gdy np. Shin zasuwa solo na basówce, a Oosaki błyskawicznie rozpoznaje który gitarzysta jest jego inspiracją). dodatkowo podkreślanych przez doskonały, moim zdaniem, OST. Poważnie - jest to chyba pierwsze anime w którym mi nie przeszkadzają openingi i endingi z jap. wokalem (które są bardzo fajnie zrobione nota bene - mianowicie muzyka zaczyna grać już podczas odcinka, aby zaraz przejść w pełnoprawny opening, ending - zazwyczaj super się to ze sobą "zgrywa") a sama muzyka po prostu pasuje do tego anime (w przypadku NANY anime wygrywa moim zdaniem z mangą, głównie dzięki muzyce). Teksty postaci nie są denne jak w większości anime, bo charaktery z NANY zwyczajnie nie są imbecylami. Póki co wszystko na plus.
Jest jednak minus - na początku strasznie drażnił mnie design postaci - wszyscy sprawiają wrażenie anorektyków na szczudłach (no może poza Sachiko;]). Ale da sie do tego przyzyczaić. No i naiwny trochę może wydawać się fakt, gdy nagle okazuje się w prawie że praktycznie wszyscy członkowie BLAST i Tempest się znają, od małolata. Poza tym anime jest bardzo fajne i warte polecenia:).
Teraz oglądam Kenshina TV i czekam na epizod w cyrku;].
NANA opowiada historię 2ch kobiet, które spotykają się po raz pierwszy w pociągu do Tokyo. Pierwsza - Komatsu Nana, to typowa romantyczka, dziewczyna jaką zna chyba każdy - lubiąca kosmetyki, bardzo kobieco ubrana, wierząca w duperele typu przeznaczenie i pełna wigoru. Taka typowa paniusia. Druga - Oosaki Nana, to chłodna, nie patyczkująca się z nikim, ex członkini punkowego zespołu. 2 zupełnie inne osoby, które jednak łączy wiek, imię i najważniejsze - obie jadą do Tokyo aby spełnić swoje marzenia. Zbieg okoliczności zechce, aby obie panie zamieszkają razem i tak zaczyna się to niezwykłe anime.
NANA jest znacznie realistyczniejsza od innych shoujo - wątki są bardziej dojrzałe, nie są ukazane w taki idealistyczny sposób jak w wielu innych produkcjach. Życie lubi nam czasem rzucać kłody pod nogi i nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, a NANA to bardzo ładnie obrazuje. Nawet miłość, którą inne shoujo bardzo idealizują, pokazana jest w NANA w bardzo szarym świetle - że nie zawsze wszystko jest super, że nie każdy facet jest księciem z bajki, że czasami trzeba ją poświęcić dla kariery itd. NANIe jest bliżej do josei, niż do shoujo prawdę mówiąc. W całość doskonale wprasowano watek muzyk, co umożliwiło wykreowanie ciekawych postaci i wątków miedzy nimi. Anime jest pełne świetnych, realistycznych scen (jak ta gdy np. Shin zasuwa solo na basówce, a Oosaki błyskawicznie rozpoznaje który gitarzysta jest jego inspiracją). dodatkowo podkreślanych przez doskonały, moim zdaniem, OST. Poważnie - jest to chyba pierwsze anime w którym mi nie przeszkadzają openingi i endingi z jap. wokalem (które są bardzo fajnie zrobione nota bene - mianowicie muzyka zaczyna grać już podczas odcinka, aby zaraz przejść w pełnoprawny opening, ending - zazwyczaj super się to ze sobą "zgrywa") a sama muzyka po prostu pasuje do tego anime (w przypadku NANY anime wygrywa moim zdaniem z mangą, głównie dzięki muzyce). Teksty postaci nie są denne jak w większości anime, bo charaktery z NANY zwyczajnie nie są imbecylami. Póki co wszystko na plus.
Jest jednak minus - na początku strasznie drażnił mnie design postaci - wszyscy sprawiają wrażenie anorektyków na szczudłach (no może poza Sachiko;]). Ale da sie do tego przyzyczaić. No i naiwny trochę może wydawać się fakt, gdy nagle okazuje się w prawie że praktycznie wszyscy członkowie BLAST i Tempest się znają, od małolata. Poza tym anime jest bardzo fajne i warte polecenia:).
Teraz oglądam Kenshina TV i czekam na epizod w cyrku;].
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
17 epek wiec szybko bedzie Ale od cyrku są lepsze akcje
Swoją drogą troche zaskoczyla mnie Twoja wczesniejsza bardzo dobra opinia o muzyce z NANy bo jak Ci podsyłałam Anne Tsuchiye mówiles ze chujnia. A o ile sie nie myle to ona kombinowała przy Nanie
Swoją drogą troche zaskoczyla mnie Twoja wczesniejsza bardzo dobra opinia o muzyce z NANy bo jak Ci podsyłałam Anne Tsuchiye mówiles ze chujnia. A o ile sie nie myle to ona kombinowała przy Nanie
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Tutaj po prostu to wszystko pasuje. Szczególnie fajny jest drugi opening i pierwsze 2 endingi. Aha NANA się nie kończy - zabieg identyczny jak w Suzuce - niby koniec, ale manga wychodzi nadal. W odróżnieniu od Suzuki jednak drugi sezon NANY to pewniak, bo anime cieszy się z tego co słyszałem olbrzymią popularnością.
Jak kiedyś będę miał suczkę, to ją nazwę Hachiko:P.
Jak kiedyś będę miał suczkę, to ją nazwę Hachiko:P.
- Aserot
- Support
- Posty: 1900
- Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
- Lokalizacja: Silent Hill
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
A ja nadrabiam zaległość i zacząłem teraz oglądać Gintame. Świetna komedia z niektórych scen śmieje się na samą myśl o nich. Grupa od subów Kuruoshi Anime naprawdę pokazała się tutaj od bardzo dobrej strony. Co do głównego bohatera niektóre jego filozoficzne przesłania mimo humorystycznej otoczki kryją w sobie głębszy sens .
Polecam.
Btw:
W sumie zawsze tak myślałem, ale teraz jestem pewien najemnicy to najgorszy typ ludzi .
Polecam.
Btw:
W sumie zawsze tak myślałem, ale teraz jestem pewien najemnicy to najgorszy typ ludzi .
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
- K'
- Support
- Posty: 805
- Rejestracja: 19-09-2006, 13:34
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Jigoku Shoujo jak mniemam
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
<mruczy pod nosem> "chrzanione" chodzace encyklopedie, wiedza wszystko o muzyce, anime... nooo...
a tak btw; mowilam ze Samurai Champloo rlz? nie? to mowie
a tak btw; mowilam ze Samurai Champloo rlz? nie? to mowie