Czy lubisz Anime?
Moderator: ModTeam
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
kur**, no raczej! .
- AK
- Grand Master
- Posty: 498
- Rejestracja: 23-02-2006, 17:34
- Lokalizacja: janów Lubelski
Re: Czy lubisz Anime?
jak co to było mu wysłać na priv odrazu namiaru albo info sorry ale taki spam w moim ulubionym dziale mnie irytujeHakuzaijo pisze:Jak co, daj znać.
Śmiej sie a cały świat będzie śmiał sie z toba,płacz a będziesz płakał sam....
mind of wonderful
mind of wonderful
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Po prostu orgazm;]. Nie jest to komplet, ale i tak wielkie dzięki za te linki ziom .
- Arris
- Grand Master
- Posty: 423
- Rejestracja: 05-05-2007, 18:12
- Lokalizacja: Z nienacka :O
Re: Czy lubisz Anime?
aaaa Animeee ^.^ pewnie ze lubie moja mala lista
Bleach
Elfen lied (dlatego mam taki av )
SHnY (Suzumiya Haruhi no Yuutsu) fajne sa amv
naruto ale nie ocenzurowane
DB
Appleseed
i the king of fighters
Bleach
Elfen lied (dlatego mam taki av )
SHnY (Suzumiya Haruhi no Yuutsu) fajne sa amv
naruto ale nie ocenzurowane
DB
Appleseed
i the king of fighters
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Tak se ogladam Gurren Laganna (7-8 epek) i nie wiem póki co co ludzie w nim takiego zajebistego pomijając momentami koszący humor widzą:P.
EDIT: Dobra już wiem, że tak powiem:P
EDIT: Dobra już wiem, że tak powiem:P
- AK
- Grand Master
- Posty: 498
- Rejestracja: 23-02-2006, 17:34
- Lokalizacja: janów Lubelski
Re: Czy lubisz Anime?
widzeliście tą stronke http://www.kreskowki.fani.pl/#top mnie poprostu zniszczyła zawatość, generał daimos, rycerze ziodiaku masakra z dawnych lat brakujem i tylko grand prix z polsatu ale teog nikt nie ma:(
własnie oglądam tygrysią maskę masakra ciesze się jak dziecko tam jest prawei wszystko o jaaaa dlaczego żaden bajak wczęsniej nie dał linka do tej stronki nie wieże że nikt nie wiedział
własnie oglądam tygrysią maskę masakra ciesze się jak dziecko tam jest prawei wszystko o jaaaa dlaczego żaden bajak wczęsniej nie dał linka do tej stronki nie wieże że nikt nie wiedział
Śmiej sie a cały świat będzie śmiał sie z toba,płacz a będziesz płakał sam....
mind of wonderful
mind of wonderful
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Niedawno zacząłem Clannad'a. Mimo tego, że to na dobrą sprawę kalka Kanona, że postacie żeńskie są typowo dla KEY'a infantylne - ogląda się to świetnie i nadal potrafi wzruszyć. Jestem świeżo po wątku i powiem, że, pomimo tego, że to jedna ze standardowych zagrywek KEY'a, po prostu mi się podobało.
Zobaczymy jak będzie dalej.
[Spoiler ]
Fuko
Zobaczymy jak będzie dalej.
- SubZero
- Moderator
- Posty: 3785
- Rejestracja: 14-04-2006, 16:51
- Lokalizacja: Myslovitz
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Dalej imho tylko lepiej (Kotomi ftw ) a już druga seria to masakra, pierwsze trzy odcinki (na razie wyszły 4) nie mogłem się pozbierać z ziemi
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
No i skończyłem pierwszy sezon Clannada. Jak wrażenia?
Widać, słuchać i 'czuć' ze to dzieło KEYa. Widać bo kreska jak i design postaci to wypisz wymaluj Kanon 2006, słychać bo udźwiękowienie utrzymane jest w bardzo podobnym charakterze. Czuć natomiast nie dlatego, że śmierdzi, ale dlatego, ze w bardzo podobny sposób bawi się emocjami widza. Ok co mi się podoba - postaci, żeńskie utrzymane w klasycznym KEYowskim nieco infantylnym stylu oraz nieco ironiczny bohater, który wydawać się moze ze ma wszystko w dupie, ale potrafi się 'poczuć'. Co dalej - ta stereotypowa głupota i infantylność postaci żeńskich - było to już tyle razy maglowane, ale w pracach KEYa zawsze nabiera to nowego wyrazu, głównie ze względu na prostsze, bardziej 'widoczne' przedstawienie problemów i rozterek dziewcząt. Dalej - postać Sunohary, który wprowadza sporo feelingu i humoru do serii (starcia Sunohara vs Sakagami przejdą chyba do historii anime;)). Następny w kolejce jest główny bohater - nie słodzący zbytnio, zawsze mówiący to co myśli Okazaki Tomoya. Aby się nie rozpisywać - pamiętacie Yuichiego Aizawę z Kanona? No to już wiecie jaką postacią jest Okazaki. Podoba mi się generalnie cała struktura anime od KEYa.
Co mi się nie podoba - za mało dramaturgii i powtarzanie schematów. Dramaturgia, no tutaj każdy kto widział Kanona i Aira na pewno wie o czym i o kim mówię. Tutaj z kolei nie ma emocjonalnego przyjebania na poziomie w/w tytułów. Schemat - postacie, postacie i jeszcze raz postacie. Key nie sili się na nic specjalnie nowego i mamy swoistą "powtórkę z Kanona" - aby nie być gołosłownym - taka np. Fuko to na dobrą sprawę hybryda Ayu i Makoto z Kanona.
Co by jednak nie mówić, jest to dobre anime, kontynujące "duchowo" tradycję swoich wielkich prekursorów. Dla fanów KEYa mus do obejrzenia.
Widać, słuchać i 'czuć' ze to dzieło KEYa. Widać bo kreska jak i design postaci to wypisz wymaluj Kanon 2006, słychać bo udźwiękowienie utrzymane jest w bardzo podobnym charakterze. Czuć natomiast nie dlatego, że śmierdzi, ale dlatego, ze w bardzo podobny sposób bawi się emocjami widza. Ok co mi się podoba - postaci, żeńskie utrzymane w klasycznym KEYowskim nieco infantylnym stylu oraz nieco ironiczny bohater, który wydawać się moze ze ma wszystko w dupie, ale potrafi się 'poczuć'. Co dalej - ta stereotypowa głupota i infantylność postaci żeńskich - było to już tyle razy maglowane, ale w pracach KEYa zawsze nabiera to nowego wyrazu, głównie ze względu na prostsze, bardziej 'widoczne' przedstawienie problemów i rozterek dziewcząt. Dalej - postać Sunohary, który wprowadza sporo feelingu i humoru do serii (starcia Sunohara vs Sakagami przejdą chyba do historii anime;)). Następny w kolejce jest główny bohater - nie słodzący zbytnio, zawsze mówiący to co myśli Okazaki Tomoya. Aby się nie rozpisywać - pamiętacie Yuichiego Aizawę z Kanona? No to już wiecie jaką postacią jest Okazaki. Podoba mi się generalnie cała struktura anime od KEYa.
Co mi się nie podoba - za mało dramaturgii i powtarzanie schematów. Dramaturgia, no tutaj każdy kto widział Kanona i Aira na pewno wie o czym i o kim mówię. Tutaj z kolei nie ma emocjonalnego przyjebania na poziomie w/w tytułów. Schemat - postacie, postacie i jeszcze raz postacie. Key nie sili się na nic specjalnie nowego i mamy swoistą "powtórkę z Kanona" - aby nie być gołosłownym - taka np. Fuko to na dobrą sprawę hybryda Ayu i Makoto z Kanona.
Co by jednak nie mówić, jest to dobre anime, kontynujące "duchowo" tradycję swoich wielkich prekursorów. Dla fanów KEYa mus do obejrzenia.
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
A ja po 4 epkach Ouran High School Host Club zakochałam sie w tym anime xD I narobiłam se ochoty na powtórkę z Yamato Nadeshiko (3? 4? nie wiem sama ). Aj łant mor takich klimatów
PS. Czy tylko ja w Ouran w pierwszym epku miałam we łbie słynne "And now.. shine"? xD
PS. Czy tylko ja w Ouran w pierwszym epku miałam we łbie słynne "And now.. shine"? xD
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
No, Ouran jest przegięty, od YamaNade się tak nie śmiałem przy anime. Jestem na 19 i do tej pory każdy epek był na tym samym humorystycznym poziomie, a najlepsze jest to, ze akcje się nie powtarzają (japońce to jednak bogowie);].
- Ana
- Friend
- Posty: 2114
- Rejestracja: 26-03-2006, 20:43
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
Ja muszę sobie to dawkować - czytaj: jeden epek dziennie póki co (koło za kołem ), ale kurcze no... Uzależnia. Nawet po tych 5epkach wydaje się mi, że jest ciut lepsze od YamaNade. Tu jest więcej debili - właściwie na tą 6tkę bohaterów (host club - Haruhi) to 4 to czyści debile z Tamakim na czele xD Doliczając do tego "panią menager" mamy 5. Wszystko posypując tekstami Haruhi mamy... xDDDD~~
W YamaNade było tylko 4 debili. Tzn. może Kyouhei nie był aż tak głupi, ale combo Kyouhei+Sunako rlzowało. Właściwie ci z YN byli głupi ale jakoś tak bardziej to ukrywali (tja xD).
Cholrka no... póki co obydwa anime rlz. Macie coś jeszcze w TAKIM klimacie?
EDIT: a temu, kto pisał reckę YamaNade na Tanuki Anime ma ochotę się w tarz zaśmiać xD Inna sprawa, że mało z którą ich recką się zgadzam... plofezjonaliździ...
W YamaNade było tylko 4 debili. Tzn. może Kyouhei nie był aż tak głupi, ale combo Kyouhei+Sunako rlzowało. Właściwie ci z YN byli głupi ale jakoś tak bardziej to ukrywali (tja xD).
Cholrka no... póki co obydwa anime rlz. Macie coś jeszcze w TAKIM klimacie?
EDIT: a temu, kto pisał reckę YamaNade na Tanuki Anime ma ochotę się w tarz zaśmiać xD Inna sprawa, że mało z którą ich recką się zgadzam... plofezjonaliździ...
- Yamada
- Moderator
- Posty: 1956
- Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
A ja w końcu obejrzałem obie części Appleseed'a. Masamune Shirow i wszystko jasne - w ciemno strzelamy, że:
a). Anime jest dobre
b). Jest mocno politycznie
c). Bohaterką jest twarda militarna babka
I tak właśnie jest w obu częściach Appleseeda - bohaterką jest Deunan Knute, blond 'one woman army', która zostaje wplątana w polityczną intrygę, a całość jest po prostu dobra. Tak na dobrą sprawę to cieżko się do czegoś w Appleseedzie doczepić - jest fajna fabuła, jest doskonała akcja, doskonały voice acting (angielski również na bardzo wysokim poziomie - ale nic dziwnego, to w końcu wysokobudżetowa produkcja, a nie pierwsza lepsza seria TV), świetna wręcz muzyka (momentami combo akcja+muzyka autentycznie zatyka) i cudne wręcz wykonanie + design. Co do tego ostatniego to warto te filmy obejrzeć chociażby tylko dla oprawy - jest fenomenalna, animacja 3D + cell-shading'owane postacie - efekt jest niesamowity.
Fabuła? Trzecia Wojna Światowa okazuje się zbyt zabójcza dla świata - większość ludzkości ginie, a z pańśtw i miast zostają ruiny. W tej postapokaliptycznej sytuacji (prawie jak wakacje w Rosji) poza tym, ze kraje próbują się pozbierać zostaje wybudowany Olympus - hi techowe miasto, które najogólniej rzecz biorąc ma zagwarantować przetrwanie ludzkości i byc gwarantem aby podobna sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła. Aby zapewnić przetrwanie resztkom ludzkości rodzi się nowa rasa - bioroids - są to zmodyfikowani genetycznie ludzie, z których genetycznie pozbyto się takich emocji jak gniew czy złość (aby nie powtórzyli błędów ludzi). Każdy bioroid powstaje z materiału genetycznego prawdziwego człowieka, ale ich kod genetyczny nie jest idealny - nie mogą się rozmnażać, oraz raz na jakiś czas muszą przechodzić Cykl Przedłużenia Życia (Xenosaga anyone?). Może inaczej - nie tyle nie mogą się rozmnażać co ta funkcja jest w ich genach "zamknięta", a jako, że twórca pierwszej generacji bioroidów nie żyje reszta nie za bardzo wie jak tą opcję 'uaktywnić'. Poza tymi dwiema rasami żyją sobie również Cyborgi czyli ludzie, którzy potracili swoje oryginalne części / całe ciała i mają różnego rodzaju cybernetyczne implanty (fundamenty pod GitSa). Tak się składa, że niemalże pełnej cybernetyzacji uległ były ukochany Deunan. No i jest jeszcze tytułowy Appleseed... .
Tak to mniej więcej wygląda. Standardowo, z taką akcją film porusza dosyć trudne, ale coraz popularniejsze w filmach/ anime tematy jak rasizm (bioroidy), człowieczeństwo, jaka jest prawdziwa natura człowieka itd. Fani greckiej mitologii będą w 7 niebie bo ogromna część terminologii jest stamtąd zaczerpnięta.
Jakieś wady? Jak dla mnie jest jedna, ale występuje za to w obu częściach filmu - trochę skopane zakończenie. Kurde, dlaczego to kończy się jak jakiś amerykański film? Triumf, radosna muzyczna i trelemolele. Kurde no - takie watki, takie momentami słowa, karzące zastanowić się nad tym o czym mówią, a na koniec nic - żadnego ukrytego morału, pouczenia, żadnego godnego zakończenia. Zakończenie Ex Machiny mnie już kompletnie rozwaliło i myślałem, że to jakiś żart. Być może to ja, być może postawiłem zbyt wysokie wymagania przed tym filmem (bo to przecież Shirow, którego jednak każda kolejna praca będzie prawdopodobnie na zawsze w cieniu GitSa), nie wiem - być może Wam się spodoba, ale ja po GitSie i wielu innych anime innych autorów (Haibane Renmei, S.E. Lain, Evangelion, Rahxephon, AIR itd) spodziewałem się czegoś 'troszkę' innego.
Co by tutaj jednak nie mówić - warto obejrzeć te filmy - obu należą się noty 8/10.
a). Anime jest dobre
b). Jest mocno politycznie
c). Bohaterką jest twarda militarna babka
I tak właśnie jest w obu częściach Appleseeda - bohaterką jest Deunan Knute, blond 'one woman army', która zostaje wplątana w polityczną intrygę, a całość jest po prostu dobra. Tak na dobrą sprawę to cieżko się do czegoś w Appleseedzie doczepić - jest fajna fabuła, jest doskonała akcja, doskonały voice acting (angielski również na bardzo wysokim poziomie - ale nic dziwnego, to w końcu wysokobudżetowa produkcja, a nie pierwsza lepsza seria TV), świetna wręcz muzyka (momentami combo akcja+muzyka autentycznie zatyka) i cudne wręcz wykonanie + design. Co do tego ostatniego to warto te filmy obejrzeć chociażby tylko dla oprawy - jest fenomenalna, animacja 3D + cell-shading'owane postacie - efekt jest niesamowity.
Fabuła? Trzecia Wojna Światowa okazuje się zbyt zabójcza dla świata - większość ludzkości ginie, a z pańśtw i miast zostają ruiny. W tej postapokaliptycznej sytuacji (prawie jak wakacje w Rosji) poza tym, ze kraje próbują się pozbierać zostaje wybudowany Olympus - hi techowe miasto, które najogólniej rzecz biorąc ma zagwarantować przetrwanie ludzkości i byc gwarantem aby podobna sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła. Aby zapewnić przetrwanie resztkom ludzkości rodzi się nowa rasa - bioroids - są to zmodyfikowani genetycznie ludzie, z których genetycznie pozbyto się takich emocji jak gniew czy złość (aby nie powtórzyli błędów ludzi). Każdy bioroid powstaje z materiału genetycznego prawdziwego człowieka, ale ich kod genetyczny nie jest idealny - nie mogą się rozmnażać, oraz raz na jakiś czas muszą przechodzić Cykl Przedłużenia Życia (Xenosaga anyone?). Może inaczej - nie tyle nie mogą się rozmnażać co ta funkcja jest w ich genach "zamknięta", a jako, że twórca pierwszej generacji bioroidów nie żyje reszta nie za bardzo wie jak tą opcję 'uaktywnić'. Poza tymi dwiema rasami żyją sobie również Cyborgi czyli ludzie, którzy potracili swoje oryginalne części / całe ciała i mają różnego rodzaju cybernetyczne implanty (fundamenty pod GitSa). Tak się składa, że niemalże pełnej cybernetyzacji uległ były ukochany Deunan. No i jest jeszcze tytułowy Appleseed... .
Tak to mniej więcej wygląda. Standardowo, z taką akcją film porusza dosyć trudne, ale coraz popularniejsze w filmach/ anime tematy jak rasizm (bioroidy), człowieczeństwo, jaka jest prawdziwa natura człowieka itd. Fani greckiej mitologii będą w 7 niebie bo ogromna część terminologii jest stamtąd zaczerpnięta.
Jakieś wady? Jak dla mnie jest jedna, ale występuje za to w obu częściach filmu - trochę skopane zakończenie. Kurde, dlaczego to kończy się jak jakiś amerykański film? Triumf, radosna muzyczna i trelemolele. Kurde no - takie watki, takie momentami słowa, karzące zastanowić się nad tym o czym mówią, a na koniec nic - żadnego ukrytego morału, pouczenia, żadnego godnego zakończenia. Zakończenie Ex Machiny mnie już kompletnie rozwaliło i myślałem, że to jakiś żart. Być może to ja, być może postawiłem zbyt wysokie wymagania przed tym filmem (bo to przecież Shirow, którego jednak każda kolejna praca będzie prawdopodobnie na zawsze w cieniu GitSa), nie wiem - być może Wam się spodoba, ale ja po GitSie i wielu innych anime innych autorów (Haibane Renmei, S.E. Lain, Evangelion, Rahxephon, AIR itd) spodziewałem się czegoś 'troszkę' innego.
Co by tutaj jednak nie mówić - warto obejrzeć te filmy - obu należą się noty 8/10.
- SubZero
- Moderator
- Posty: 3785
- Rejestracja: 14-04-2006, 16:51
- Lokalizacja: Myslovitz
- Kontakt:
Re: Czy lubisz Anime?
A oryginalną (pierwszą) OAVkę ? (która zresztą od GitSa jest sporo starsza )Yamada pisze:A ja w końcu obejrzałem obie części Appleseed'a.
-
- Beginner
- Posty: 5
- Rejestracja: 29-11-2008, 15:30
Re: Czy lubisz Anime?
cze!! Ja już w życiu już trochę widziałem anime , ale nie tyle co większość z was ,ale przypomniało mi się niedawno anime które leciało na rtl wtedy co rycerze zodiaku i DB. Niestety nie widziałem całości bo smarkacz byłem i nie zawsze mogłem ,ale tera chce to nadrobić obejrzeć ,lecz nie pamiętam tytułu dlatego zwracam się o pomoc.
Trochę lat minęło ,ale pamiętam że było to jakimś magu (chyba) ,który latał na czymś podobnym do Muminka i gadało. Wiem że było ich tam więcej (jakiś chłopak co miał coś na rekach i miotał ogniem i mag co latał na psie). Mam nadzieje że wiecie o jakim anime mówię i podacie mi tytuł co mi uprości odnalezienie go .
Z góry dziękuje.
Trochę lat minęło ,ale pamiętam że było to jakimś magu (chyba) ,który latał na czymś podobnym do Muminka i gadało. Wiem że było ich tam więcej (jakiś chłopak co miał coś na rekach i miotał ogniem i mag co latał na psie). Mam nadzieje że wiecie o jakim anime mówię i podacie mi tytuł co mi uprości odnalezienie go .
Z góry dziękuje.