Chodzone bijatyki
Moderator: ModTeam
- Dumian
- Administrator
- Posty: 2944
- Rejestracja: 20-02-2006, 18:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Chodzone bijatyki
No właśnie, bijatyki typowo versusowe to nie wszystko, są przecież jeszcze te chodzone (i nie mam tu na myśli action-slasherów). Gatunek obecnie zdecydowanie na wymarciu, lata swojej świetności przeżywał dawno temu głównie na automatach. W nowszych tytułach się nie orientuję (o ile są takie), podobno Mortal Kombat Shaolin Monks był nie najgorszy. Z tej samej serii, znacznie starszy bo jeszcze na PSXa był Mortal Kombat Mythologies: Sub-Zero, w którego nie grałem ale pamiętam, że zgarnął spektakularne 1/10 w Oficjalnym Playstation Magazynie, choć podobno taki słaby aż nie był.
Ze znanych klasyków to na pewno Cadillacs & Dinosaurs, Dungeons & Dragons, Golden Axe i mój ulubiony tytuł, którego znam jeszcze z Pegazusa i świetnego trybu co-op Teenage Mutant Ninja Turtles 2 (przetestowany w 4 osoby online przy okazji zgrywania filmiku do 2D Promo).
Większość starych klasyków można dziś sobie bez problemu odświeżyć dzięki emulatorom takim jak choćby MAME.
Ze znanych klasyków to na pewno Cadillacs & Dinosaurs, Dungeons & Dragons, Golden Axe i mój ulubiony tytuł, którego znam jeszcze z Pegazusa i świetnego trybu co-op Teenage Mutant Ninja Turtles 2 (przetestowany w 4 osoby online przy okazji zgrywania filmiku do 2D Promo).
Większość starych klasyków można dziś sobie bez problemu odświeżyć dzięki emulatorom takim jak choćby MAME.
Ostatnio zmieniony 01-01-1970, 01:00 przez Dumian, łącznie zmieniany 1 raz.
"Using no way as way, having no limitation as limitation"
IE nadaje się do neta jak klawa do Tekkena, nie zwlekaj - Firefox
IE nadaje się do neta jak klawa do Tekkena, nie zwlekaj - Firefox
- K'
- Support
- Posty: 805
- Rejestracja: 19-09-2006, 13:34
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
Swego czasu zagrywałem się w Gekido na PSXa Ciekawy i rozbudowany system walki, ładna jak na PSX'a grafika (choć niektórzy przeciwnicy poruszają się jak zombie ) + dosyć duża grywalność to największe atuty tej produkcji. Jeśli ktoś nie grał szczerze polecam obadać
- Komandos
- Grand Master
- Posty: 1615
- Rejestracja: 08-12-2006, 21:35
- Lokalizacja: Amsterdam
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
Nie zapominajcie o Final Fight- najlepsza gra typu beat em up ever
- Primo
- Master
- Posty: 225
- Rejestracja: 02-08-2007, 11:03
- Lokalizacja: wwa
Re: Chodzone bijatyki
Dla mnie przekozak była gra Violent Storm
Kto grał kiedyś w salonie w Burger Kingu w Warszawie powinien kojarzyć ten tytuł ;] . Trzy postacie do wyboru , super grafa, sporo ciosów (tak mi się wtedy wydawało ), bronie (gazrurka itp) obowiązkowi bossowie pod koniec każdego poziomu no i ten niepowtarzalny klimat . Fajne w tej grze było jeszcze np to że kiedy chciało się przerzucić większego przeciwnika to trzeba było nawalać jak najszybciej w przycisk bo inaczej postać zarzucała rywala na plecy i uginała się pod jego ciężarem, jak na tamte czasy ( chyba 96r) świeży patent
Gra przedstawia losy Sub Zero jeszcze przed pierwszą odsłoną turnieju kiedy działał na zlecenie jako chiński agent do zadań specjalnych w oddziałach Lin kuei i jest połączeniem platformówki , chodzonej bijatyki i RPG (gra nie subzero :p). Za pokonanych wrogów zdobywamy doświadczenie za które uaktywniają nam się kolejne zdolności jak np dobrze znane lodowe klony, ice shower itd, poza tym biegamy, skaczemy po polatformach szukamy kluczy. Tak naprawdę więcej w tej grze jest chyba platformówki, niż bijatyki ale całość i tak przedstawia się nieźle, szczególnie w połączeniu z fajną fabułą którą poznajemy oglądając filmy przerywnikowe z aktorami (!) którzy występowali w innych częściach MK (np sonya, quan chi, sub zero).
Dumian jeśli nie miałes wcześniej okazji to śmiało atakuj tą grę! bo jak ogólnie wiadomo 2d się nie starzeje
Kto grał kiedyś w salonie w Burger Kingu w Warszawie powinien kojarzyć ten tytuł ;] . Trzy postacie do wyboru , super grafa, sporo ciosów (tak mi się wtedy wydawało ), bronie (gazrurka itp) obowiązkowi bossowie pod koniec każdego poziomu no i ten niepowtarzalny klimat . Fajne w tej grze było jeszcze np to że kiedy chciało się przerzucić większego przeciwnika to trzeba było nawalać jak najszybciej w przycisk bo inaczej postać zarzucała rywala na plecy i uginała się pod jego ciężarem, jak na tamte czasy ( chyba 96r) świeży patent
Nie wiem czy w jakikolwiek sposób można było sugerować się opinią tego pisma. Totalnym crapom wystawiali ósemki a recenzje na 3 strony miały tekstu na pół, wszyscy i tak kupowali to tylko dla dema które dodawali gazety, a MK:Mythologies dostało u nich taką notę bo pewnie było dla nich za trudne haha. Dziwne że ta sama gra w NEO dostała ocenę 9 . Sam przeszedłem ją conajmniej 4 razy i polecam ją każdemu miłośnikowi Mortal Kombat i nie tylko.na PSXa był Mortal Kombat Mythologies: Sub-Zero, w którego nie grałem ale pamiętam, że zgarnął spektakularne 1/10 w Oficjalnym Playstation Magazynie, choć podobno taki słaby aż nie był.
Gra przedstawia losy Sub Zero jeszcze przed pierwszą odsłoną turnieju kiedy działał na zlecenie jako chiński agent do zadań specjalnych w oddziałach Lin kuei i jest połączeniem platformówki , chodzonej bijatyki i RPG (gra nie subzero :p). Za pokonanych wrogów zdobywamy doświadczenie za które uaktywniają nam się kolejne zdolności jak np dobrze znane lodowe klony, ice shower itd, poza tym biegamy, skaczemy po polatformach szukamy kluczy. Tak naprawdę więcej w tej grze jest chyba platformówki, niż bijatyki ale całość i tak przedstawia się nieźle, szczególnie w połączeniu z fajną fabułą którą poznajemy oglądając filmy przerywnikowe z aktorami (!) którzy występowali w innych częściach MK (np sonya, quan chi, sub zero).
Dumian jeśli nie miałes wcześniej okazji to śmiało atakuj tą grę! bo jak ogólnie wiadomo 2d się nie starzeje
iTrick2Kill !!!
- kemot722
- Grand Master
- Posty: 1030
- Rejestracja: 01-09-2006, 11:04
- Lokalizacja: 1 kreska zasięgu
Re: Chodzone bijatyki
Chodzone bijatyki zwykłem mniej lubić od 1 vs 1, ale jest pare tytułów przy których bardzo dobrze sie bawiłem.
Bad Dudes
Ratujmy lokatora Białego Domu z rąk potężnego Dragon Ninja. Na drodze stoją hordy wojowników Ninja, ale co to dla przypakowanego ulicznego łobuza Przeciwnicy mimo, że ciągle Ninja, są urozmaiceni. Każdy kolor Ninja, to inna specjalizacja np. niebieski to bezpośrednia walka wręcz, szary to atak shurikenami z dystansu, srebrne ochraniacze to wysokie skoki z kataną. Bossowie nie są łatwi, ale nie są też przegięci. MuzyczkaTo była moja pierwsza chodzona bijatyka i ani trochę nie żałuję, że akurat Bad Dudes. Dlatego czasem włączę wersję Arcade
Aliens vs Predator
Gra zdobyła pierwsze miejsce spośród najlepszych chodzonych bijatyk w aktualnym numerze Neo+ (PSX Extreme ? - oba przeglądam w Empiku za często, sorry). Według mnie nie jest najlepsza, ale i tak sie świetnie przy niej bawiłem m.in. dlatego, że mogłem grać jako Preddy
Final Fight
Tytuł poznałem kilka miesięcy temu. Nie miałem przyjemności grać w odleglejszej przeszłości. Świetna chodzona bijatyka! Bardzo przyjemnie z nią spędziłem czas i jeszcze czasem spędzam za sprawą wersji mobile - nie do końca to samo, ale Final Fight, to Final Fight
Bad Dudes
Ratujmy lokatora Białego Domu z rąk potężnego Dragon Ninja. Na drodze stoją hordy wojowników Ninja, ale co to dla przypakowanego ulicznego łobuza Przeciwnicy mimo, że ciągle Ninja, są urozmaiceni. Każdy kolor Ninja, to inna specjalizacja np. niebieski to bezpośrednia walka wręcz, szary to atak shurikenami z dystansu, srebrne ochraniacze to wysokie skoki z kataną. Bossowie nie są łatwi, ale nie są też przegięci. MuzyczkaTo była moja pierwsza chodzona bijatyka i ani trochę nie żałuję, że akurat Bad Dudes. Dlatego czasem włączę wersję Arcade
Aliens vs Predator
Gra zdobyła pierwsze miejsce spośród najlepszych chodzonych bijatyk w aktualnym numerze Neo+ (PSX Extreme ? - oba przeglądam w Empiku za często, sorry). Według mnie nie jest najlepsza, ale i tak sie świetnie przy niej bawiłem m.in. dlatego, że mogłem grać jako Preddy
Final Fight
Tytuł poznałem kilka miesięcy temu. Nie miałem przyjemności grać w odleglejszej przeszłości. Świetna chodzona bijatyka! Bardzo przyjemnie z nią spędziłem czas i jeszcze czasem spędzam za sprawą wersji mobile - nie do końca to samo, ale Final Fight, to Final Fight
- Aserot
- Support
- Posty: 1900
- Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
- Lokalizacja: Silent Hill
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
To fakt, że od dawna nastały ciężkie czasy dla tego gatunku i raczej nie zapowiada się na powrót ich świetność. Choć na 100% wielu starszych salonowych wyjadaczy chętnie odświeża sobie swoje ulubione klasyki dzięki dobroci emulacji ( yeah ). Większość wymienionych tutaj tytułów miałem okazje pograć i to nie raz, oczywiście świetnie się przy nich bawiąc najczęściej z bracikiem. Ale myślę że można wspomnieć jeszcze kilka klasyków ( które zaliczają się do grona moich ulubionych ).
Kung Fu Master - klasyka nad klasyki teraz meczę głownie wersje arc. ale za gówniarza była to jedna z najczęściej odpalanych gier na C64 później na Nesie. Gra nie była zbyt skomplikowana od atak z buta lub tradycyjna piona w paszcze. Ale w tej prostocie jest jakaś magia. Oczywiście bossów nie mogło zabraknąć ( mag na 4 piętrze mnie zawsze najbardziej wkurzał ). Rom + screen
Vendetta - kolejny wielki salonowy hit zwłaszcza w mojej mieścinie. Opcja gry na 4 graczy to tylko jeden z wielu zalet tego tytułu. Z góry polecam wersje bez cenzury gdzie mamy kilka dodatkowych typów przeciwników miedzy innymi napalonego psa . A dobicie leżącego na ziemi gdy trzymamy w reku shotgun'a nigdy nie sprawiało takiej uciechy. Rom + screen
Warriors of Fate - ten tytuł gorąco polecam. Ma według mnie ma jeden minus jest piekielnie długa i do łatwych też bym jej nie zaliczył. Oprócz tego ma jeden bardzo fajny patent otóż gdy wykończymy przeciwnika odpowiednim ciosem np: d,g+atak lub atak+skok robimy z niego przysłowiową miazgę. Najlepszy efekt oczywiście na bossach. Nie zapomnę akcji gdy z bratem i ziomkiem uparliśmy się, że każdego bossa tak położymy chyba 4 razy zaczynaliśmy od początku . Oprócz tego jest kilka bonusów by chociaż na chwilę odpocząć od posoki. No i ten klimat feudalnych chin w to po prostu trzeba zagrać. Rom + screen
Shadow Force - tutaj najlepiej poczytać stronkę Kowala poświęconą właśnie tej grze ( coś jej znaleźć nie mogę ). Jest to jeden z tych ambitnych tytułów jeśli chodzi o te klimaty. Naprawdę bogaty wachlarz ciosów. Możliwość przejęcia ciała przeciwnika, to bardzo ciekawy pomysł i sprawdza się bardzo dobrze. Rom + Screen
Top Hunter - Roddy & Cathy - kolejna świetna gierka, tutaj głównym atutem jest na pewno wszędobylski miodzik. Świetna bajkowa graficzka i ciekawa para bohaterów przyciągał nie jednego gracza do automatu. Roddy i Cathy posiadają taki sam zakres ciosów. A są one odzwierciedleniem ciosów znanych nam z klasycznych bijatyk fireball, shoryuken i parę innych. Dodatkowy smaczek stanowi tutaj platformowe podejście do tematu oraz podział na dwa plany. Wiem że opisałem to chaotycznie jak cholera więc polecam przetestować samemu. Rom + Screen
Fighting Forec - hehehe chyba do teraz najlepsza gierka w tych klimatach wydana na PC. Choć ja dużo więcej czasu giercowałem w wersje na szaraka. Oczywiści tryb multi jest a zabawa w dwóch jest znacznie ciekawsza. Smasher rules. Screen + PC ver.
Guardians aka Denjin Makai II - Co tu dużo pisać duży wybór fighterów z bardzo dużo ilością ciosów. Do wykonania niektórych potrzebna jest naładowany pasek specjali. A wielo hitowe akcje cieszą mordkę ( przynajmniej moją ). Pewnie coś więcej AK o niej skrobnie . Rom + Screen
Tutaj jeszcze drobna lista chodzonych bitek które utknęły mi w pamięci i czerpie z nich tą samą radość co za starych czasów.
Hook, Sengoku ( cała seria ), Captain Commando, X-man, Jackie Chan Kung Fu (nes), Metamorphic Force, Franko ( dobre bo nasze ), Growl ( tu podziękowania dla Sub'a za cynk ), Punisher, Die Hard Arcade, Dynamit Cop, 64th Street... ok chyba wystarczy.
P.S.
Kung Fu Master - klasyka nad klasyki teraz meczę głownie wersje arc. ale za gówniarza była to jedna z najczęściej odpalanych gier na C64 później na Nesie. Gra nie była zbyt skomplikowana od atak z buta lub tradycyjna piona w paszcze. Ale w tej prostocie jest jakaś magia. Oczywiście bossów nie mogło zabraknąć ( mag na 4 piętrze mnie zawsze najbardziej wkurzał ). Rom + screen
Vendetta - kolejny wielki salonowy hit zwłaszcza w mojej mieścinie. Opcja gry na 4 graczy to tylko jeden z wielu zalet tego tytułu. Z góry polecam wersje bez cenzury gdzie mamy kilka dodatkowych typów przeciwników miedzy innymi napalonego psa . A dobicie leżącego na ziemi gdy trzymamy w reku shotgun'a nigdy nie sprawiało takiej uciechy. Rom + screen
Warriors of Fate - ten tytuł gorąco polecam. Ma według mnie ma jeden minus jest piekielnie długa i do łatwych też bym jej nie zaliczył. Oprócz tego ma jeden bardzo fajny patent otóż gdy wykończymy przeciwnika odpowiednim ciosem np: d,g+atak lub atak+skok robimy z niego przysłowiową miazgę. Najlepszy efekt oczywiście na bossach. Nie zapomnę akcji gdy z bratem i ziomkiem uparliśmy się, że każdego bossa tak położymy chyba 4 razy zaczynaliśmy od początku . Oprócz tego jest kilka bonusów by chociaż na chwilę odpocząć od posoki. No i ten klimat feudalnych chin w to po prostu trzeba zagrać. Rom + screen
Shadow Force - tutaj najlepiej poczytać stronkę Kowala poświęconą właśnie tej grze ( coś jej znaleźć nie mogę ). Jest to jeden z tych ambitnych tytułów jeśli chodzi o te klimaty. Naprawdę bogaty wachlarz ciosów. Możliwość przejęcia ciała przeciwnika, to bardzo ciekawy pomysł i sprawdza się bardzo dobrze. Rom + Screen
Top Hunter - Roddy & Cathy - kolejna świetna gierka, tutaj głównym atutem jest na pewno wszędobylski miodzik. Świetna bajkowa graficzka i ciekawa para bohaterów przyciągał nie jednego gracza do automatu. Roddy i Cathy posiadają taki sam zakres ciosów. A są one odzwierciedleniem ciosów znanych nam z klasycznych bijatyk fireball, shoryuken i parę innych. Dodatkowy smaczek stanowi tutaj platformowe podejście do tematu oraz podział na dwa plany. Wiem że opisałem to chaotycznie jak cholera więc polecam przetestować samemu. Rom + Screen
Fighting Forec - hehehe chyba do teraz najlepsza gierka w tych klimatach wydana na PC. Choć ja dużo więcej czasu giercowałem w wersje na szaraka. Oczywiści tryb multi jest a zabawa w dwóch jest znacznie ciekawsza. Smasher rules. Screen + PC ver.
Guardians aka Denjin Makai II - Co tu dużo pisać duży wybór fighterów z bardzo dużo ilością ciosów. Do wykonania niektórych potrzebna jest naładowany pasek specjali. A wielo hitowe akcje cieszą mordkę ( przynajmniej moją ). Pewnie coś więcej AK o niej skrobnie . Rom + Screen
Tutaj jeszcze drobna lista chodzonych bitek które utknęły mi w pamięci i czerpie z nich tą samą radość co za starych czasów.
Hook, Sengoku ( cała seria ), Captain Commando, X-man, Jackie Chan Kung Fu (nes), Metamorphic Force, Franko ( dobre bo nasze ), Growl ( tu podziękowania dla Sub'a za cynk ), Punisher, Die Hard Arcade, Dynamit Cop, 64th Street... ok chyba wystarczy.
P.S.
Temu zawsze gram Boris'em, a chwycik to góra+atak bo najwięcej punktów dawał. Choć za to Wade ma zajefajną podcinkę zwłaszcza na trzeciego boss'a.Primo pisze:Fajne w tej grze było jeszcze np to że kiedy chciało się przerzucić większego przeciwnika to trzeba było nawalać jak najszybciej w przycisk bo inaczej postać zarzucała rywala na plecy i uginała się pod jego ciężarem, jak na tamte czasy ( chyba 96r) świeży patent
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
- JJK
- Grand Master
- Posty: 1332
- Rejestracja: 25-02-2007, 18:06
Re: Chodzone bijatyki
Tak czytam i czytam i... sporo ważnych tytułów, obok których nie można było przejść obojętnie, zostało tu wymienionych. Ale, ej no panowie, raczej zapomnieliście o najważniejszym O.O. Zastanawiam się jak wymieniając te wszystkie tytuły można pominąć taki kamień milowy chodzonych bijatyk. Widać jest to już skrajny relikt przeszłości... ale nie kurde w tę grę można przecież grać z przyjemnością jeszcze dzisiaj . To był wyznacznik standardów dla wielu następnych gier i to nie tylko w tym gatunku - wiele elementów których nie było w żadnej wcześniejszej pojawiło się w tym przypadku i zostały one przekazane następnym pokoleniom. Nie wymienię tego tytułu sami do niego musicie dojść - o innych może wypowiem się jak ktoś już zgadnie o co mi chodzi
Życie to wojna. Ale nie bezmyślna wojna ze światem, ludźmi, czasem czy śmiercią. To wojna bez użycia ataku i obrony. Jedyna słuszna i szlachetna wojna... wojna z samym sobą.
- Action
- Moderator
- Posty: 2042
- Rejestracja: 10-07-2006, 19:14
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
JJK zapomniał nazwy:P
A tak to brakuje mi tutaj świetnych Dungeons & Dragons z CPS2, Segowych Streets of Rage no i oczywiscie Pegasusowego Double Dragon
A tak to brakuje mi tutaj świetnych Dungeons & Dragons z CPS2, Segowych Streets of Rage no i oczywiscie Pegasusowego Double Dragon
- Aserot
- Support
- Posty: 1900
- Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
- Lokalizacja: Silent Hill
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
No fakt zapomniałem o Billim i Jimmim ale jakoś nigdy nie przypadły mi ich przygody do gustu więc może temu . Choć jak zauważał Act wersja Nes'owa Rosetta Stone ( tak strzelam ) dawała rady.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
- SubZero
- Moderator
- Posty: 3785
- Rejestracja: 14-04-2006, 16:51
- Lokalizacja: Myslovitz
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
Z klasyków to swego czasu dużo pogrywałem jeszcze w Fist 2: The Legend Continues na Komodzie, kontynuację Way of the Exploding Fist, która nie była już bitką 1v1 tylko właśnie chodzoną.
- JJK
- Grand Master
- Posty: 1332
- Rejestracja: 25-02-2007, 18:06
Re: Chodzone bijatyki
Cóż u mnie to automat z DD w latach 80-tych był tak oblegany, że w krótkim czasie trzeba było za kredyta płacić podwójnie - to samo później z SF2 . Nie było wtedy żadnej podobnej gry. Fakt obok stał sobie Vigilante, ale był już tak wymęczony, że nikt nie zwracał na niego uwagi
Życie to wojna. Ale nie bezmyślna wojna ze światem, ludźmi, czasem czy śmiercią. To wojna bez użycia ataku i obrony. Jedyna słuszna i szlachetna wojna... wojna z samym sobą.
- gascan
- Friend
- Posty: 513
- Rejestracja: 13-01-2009, 15:10
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
Dobre bijatyki chodzone nie licząc klasyków bo to wiadomo to Mortal Kombat Shaolin Monks , jak pozytywnie się zaskoczyłem tą grą to sam się dziwię. Polecam obczaić jak ktoś ma jeszcze xboxa albo PS2. Jednak nie każdy mortal w 3D to porażka.
No i oczywiście SPIKEOUT na Xboxa1 ,wymagająca i wiele bonusów do odkrycia.
No i oczywiście SPIKEOUT na Xboxa1 ,wymagająca i wiele bonusów do odkrycia.
- Chris
- Grand Master
- Posty: 556
- Rejestracja: 20-03-2007, 00:01
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
na ps2 byl Jojo bizarre adventure, i to byla chodzonka, czego niemoglem scierpiec, bo liczylem na cos w stylu tego samego tytulu z psx'a grr
- gazalp
- Master of the Shakers
- Posty: 90
- Rejestracja: 05-06-2008, 16:35
- Lokalizacja: Z nienacka
Re: Chodzone bijatyki
Ulubione z dzieciństwa to oczywiście Fighting Force... ale przecież jest niby Franko ;p
Tylko zastanawiam się czy Devil May Cry zaliczać do bijatyki chodzonej?
Tylko zastanawiam się czy Devil May Cry zaliczać do bijatyki chodzonej?
Jestem szkieletem mego miecza.
Stal jest mym ciałem, ogień mą krwią.
Wykułem ponad tysiąc ostrzy.
Nie znający śmierci.
Nieobecny dla życia.
Powstrzymałem cierpienie, by tworzyć broń.
Mimo to, ręce te nie będą niczego trzymać...
Stal jest mym ciałem, ogień mą krwią.
Wykułem ponad tysiąc ostrzy.
Nie znający śmierci.
Nieobecny dla życia.
Powstrzymałem cierpienie, by tworzyć broń.
Mimo to, ręce te nie będą niczego trzymać...
- Action
- Moderator
- Posty: 2042
- Rejestracja: 10-07-2006, 19:14
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Chodzone bijatyki
Devil May Cry to slasher.