Po dłuższym pograniu w Killzone 2 mogę spokojnie stwierdzić, że elementami rzutującym na innowację w gatunku nie są ani świeże patenty pokroju specjalnych mocy, kombinezonów, zatrzymywania czasu itp - wszystkie te motywy, choć w pewien sposób odróżniające się od konkurentów, nie są innowacją. Nie jest to także oprawa, bo i tak z czasem przejdzie podnieta i przestaniemy zwracać na nią uwagę.
Inna sprawa to fizyka i związane z tym zachowania zarówno w trakcie używania poszczególnych broni, reakcji przeciwników etc. W Crysis fizyka była solidna, ale wciąż nie sprawiła, abym po włączeniu innego FPSa czuł, że coś tu nie gra. Teraz dopiero widzę, jak mocno różni się pod tym względem KZ2. Wszystko co odpalam w tej chwili wydaje się plastikowe, nieskillowe i ogólnie bronie różnią się wyłącznie wyglądem . Ma to też drugą stronę medalu. Gra jest inna i przez to wiele osób się do niej najzwyczajniej nie przekona - sam pokazywałem ją paru znajomym i zdarzały się reakcje "no całkiem spoko ale jakaś taka dziwna jest". No i powtórzę raz jeszcze - nie jest to jakaś rewolucja, po prostu dostaliśmy bardzo skillową i realnie podchodzącą do tematu grę, a czy na kimś zrobi wrażenie czy nie to już inna bajka .
A co do:
To nie do końca tak. PE i Neo+ są na rynku znacznie dłużej od polskich portali growych. Osoby tam piszące mają już wyrobioną renome i są "znane". Z portalami jest tak, że ludzi w nich piszących jest o niebo więcej, przez co najzwyczajniej giną w tłumie. Osobiście nie śledzę wszystkich możliwych stronek, ale nie wątpie, że znajdą się osoby z solidnym warsztatem - po prostu ciężko to ogarnąć.Action pisze:Z jednej strony tak, a z drugiej powiedz mi kto w internecie (polskim) umie pisać sensowne teksty. Szczerze to praktycznie nikt, bo i nie ma po co kończyć jakichkolwiek warsztatów skoro nie dostajesz za to żadnego wynagrodzenia prócz pochwały kilku czytelników (wykopanych spośród wielu podjazdów). No i nie pisze tu o takim gry-online w którym nie mają stałej ekipy recenzentów tylko płacą pierwszym lepszym nastolatkom za nadesłane teksty (bodajże 40 złoty za stronę).Yamada pisze:Dzisiaj w dobie internetu są już praktycznie zbyteczne (no bo kurde dostęp do internetu w taki czy inny sposób ma chyba każdy).
A co do zarabiania na tym to zdziwiłbyś się Szwagr, ile osób pracuje w branży. Oczywiście nie mam tutaj na myśli gry online, bo u nich faktycznie sytuacja wygląda podobnie tak jak przedstawiłeś.