1. Dualshock nie nadaje się do FPSow bardziej niż pad z x360 do bijatyk. Da się "ograć", ale nie ma mowy nawet o szczypcie funkcjonalności. Wypukłe analogi i spusty "na odwalsie" - twórcy musieli miec niezłe klapki na oczach by coś takiego zaprojektować gdy konkurencja ich wyprzedziła pod tym względem już generacje temu.
O. Gruba przesada. O ile ja nie mam problemów żadnych w Kz2, czy CoD4 na DS3 jako doświadczony gracz, mój Tata, który jak wspomniałem gra od czasu do czasu, również nie ma problemu z graniem na DS3 w FPS, to o tyle DoA, czy SF na x padzie to jakieś nieporozumienie. Oczywiście można (wypada AS) kupić, ale wiadomo jak jest.
W Kz2 bez problemu ustrzelisz te 1400 Highów, nawet jako pasjonat combo - mysz + klawiatura, natomiast z SF IV , czy np VF5 jest faktyczny problem.
[quote="]2. KillZone 2 to jeden z największych przehypowanych shitow, który plasuje się zaraz za SF4. Jedno z nielicznych takich sytuacji w historii gatunku (chociaż niedawno był Crysis...). Jeżeli ktoś uważa, że ta pozycja udowodniła i wniosła do gatunku cokolwiek to gratuluje rzetelności. [/quote]
Napisz, że nie lubisz tej gry. Wystarczy. Masz do tego pełne prawo.
Przecież to nie jest tak, że każdemu Metroid Prime musi się podobać i dla każdego "Okaryna czasu" to najlepsza gra jaka wyszła.
Tylko trochę oceniasz (niesłusznie zresztą) tą pozycję, jak chłopaki z Edge.
Zero fresh ideas - 7/10 (albo mniej).
To ja pytam, czy kazda kontynuacja musi rewolucyjne zmiany wprowadzić?
Wygląda na to, że VF, SC, GoW, to drugie GoW, PES, THPS, i masa innych pozycji musi być przełomowymi rozwiązaniami napakowana po brzegi by zadowolić wybredne gusta.
Swoją drogą wiele osób pisze jak to mało Kz2 wniósł do gatunku, ale od lat dają Halo 10/10. Niby zawsze do rewolucji i to na najwyższym poziomie dochodzi?