Co Ci Sie Smiesznego Przydarzylo W Zyciu

[Nadine]

Temat ten chcialabym poswieic najrozniejszym rzeczom ktore was kiedys spotkaly.

Smieszne historie z zycia wziete lub zupelnie przypadkowo uslyszane od innych.

Takie wpadki czy ze szkoly czy z imprezy czy z Wigilijnej kolacji.



ja na przyklad dzisiaj bylam rano taka zaspana ze buta zamiast do przedpokoju to wynioslam ... do lodowki


...no coz zdarza sie



ale mam tu cos co przykuje wasza uwage i czkam na opinie do tego...

bylo se 2 kolegow i se popili na imprezie. i wracaja do domów. 1 poszedl do siebie a 2 do dziewczyny bo sie umuwili. to nie bylo pozno.wiec ten co poszedl do dziewczyny posiedzial u niej pogadali poprzytulali sie jak para i potem ona poszla sie kompac.a to bylo na wiosce. wiadomo jak tam jest. klop jest razem z wanna w 1 pomieszczeniu. kolesiowi sie nagle zachcialo srac i wbiegl do klopa. zapomnial ze ona sie kompie. i wylecial szybciej niz wszedl. to poszedl ze stodole ale tam zadnego krzaka łyse pole. mowi nie bede tu dupy pokazywal. wrocil wiec do mieszkania. patrzy a tam pies lezy. pomyslal nasram w kacie i powiem ze to pies. i tak zrobil. nasral. przychodzi dziewczyna i mowi czemu to zrobiles? ale co zrobilem? no kupe? aale to nie ja tylko pies! na to ona: ciekawe jak?PLUSZOWY?

czekam na wasze wrazenia

dotyczace mojej opowiesci

takze piszcie o swoich


pozdro

[Ana]

Nadine ale ta sama historie opowiedzialas juz w jednym topicu
Nie widze sensu by sie powtarzac i zakladac dodatkowy temat

[Dumian]

A moim zdaniem całkiem fajny i ciekawy temat. Sam mam conieco do opowiedzenia, ale to innym razem bo nie mam teraz weny

[Żółw]

Raz taki gostek był sam w domu. Słuchał discmena. Zaczął sobie trzepać. Nie słyszał, że do pokoju weszła matka. Stoi i się naniego patrzy. On się przestraszył i krzyczy: Mamo, to nie ja !!
hehe

[Nadine]

Raz taki gostek był sam w domu. Słuchał discmena. Zaczął sobie trzepać. Nie słyszał, że do pokoju weszła matka. Stoi i się naniego patrzy. On się przestraszył i krzyczy: Mamo, to nie ja !!
hehe

to dobre "to nie ja" ciekawe kto? chyba samo??

dobry ziomek
brawa dla tego pana

[ Dodano: 2006-07-23, 16:45 ]
A to dobre "to nie ja" ciekawe kto? chyba samo??

dobry ziomek
brawa dla tego pana

[poczes]

to ja znam taka sytuacje z komisjio wojskowej.
siedzialo dwoch kumpli i czekalo az jakis wojskowy ich wezwie na sale na "ogledzin" a ze dlugo czekali to postanowili skoczyc do pobliskiego baru i cos zjesc, kupili kurczaka i kazdy wzia polowe. nie wiedzieli kiedy ich wyczytaja wiec chcieli wrocic do poczeklni i tam skonczyc jesc. kiedy weszli znajomi powiedzeli ze tego pierwszego juz wezwali sie wkurzaja ze go nie ma, wiec koles popedzil prosto do sali. wszystko byloby git zeby nie to ze wpal tam z udkiem kurczaka w reku, jeszcze zaczal gadac ze chce na poligon i dostal kat. D. ale wcale sie z tego nie cieszy

[Tygrys]

Tak to juz jest jak ktos nie chce isc to mu dadza kat. A ,a jak chce to nie moze ;P
Czemu ja nie mam D

[Nadine]

ja znam zioma ktory dostal A
gdy tylko pokazal papiery ze ma cukrzyce wcisneli mu C (albo D niepamietam )

[czit]

jeden typ na komisji wojskowej wziety na ogledziny po sprawdzeniu zdrowia itp wzięty juz na rozmowe zostal jak kazdy zapytany "gdzie mieszkasz" , on wtedy wstaje z krzesłą podchodzi do okna i po niedlugim podziwianiu widoku stwierdził że stąd nie widać

w ogole na komisji wojskowej jest chyba zawsze sporo smiechu (kto byl to wie)

a jesli chodzi o mnie to zacznijmy moze od mojej wspaniałej komórki, nie wiem czego tak jest ale sporo dziwnych obcych ludzi do mnie dzwoni czy smsuje i nawet nie wiedzą ze to pomylka, troche sie wtedy czuje jak w "mamy cie" ale jak jest okazja to trzeba korzystać, najlepsze sytuacje to:

1.dzwoni ktos obcy no to jak zwykle odbieram i kulturalnie sie pytam kto tam itp, to facet zwraca sie do mnie per "panie inżynierze" (normalnie mozna by powiedziec od razu ze to pomylka ale..) spodobalo mi sie to jak sie do mnie zwracal no to zaczalem udawac ze jestem tym kim on chce zebym byl, po 20-25 minutowej rozmowie wyszlo ze jest jakims kierownikiem i ze jego ludzie coś tam budują co im zleciłem itp i cos tam mu sie w planach nie zgadza i sie mnie pyta czego jest tak skoro to nie pasuje i w ogole , opowiadal to z wielką pasją , nawet zrozumialem o co mu chodzi , doradzilem mu conieco no ale oczy wiście nie chcialem zbyt przedluzac wiec powiedzialem mu zeby nastepnego dnia na 14 stawił sie u mnie w biurze coby to obgadać


2. pare dni temu dzwoni do mnie jakaś baba odbieram a ta od razu sie pyta kiedy i o ktorej ma po mnie przylecieć samolot , gdzie ma na mnie czekać itp to ja sie pytam "a gdzie ja wlasćiwie lece" to slysze odpowiedź ze dokąd zechce za granice. pomyslalem sobie ze teraz jest moda na obozy pracy wiec lepiej nie bede ryzykować wiec dalem sobie spokój

wystarczy chyba
jak sobie cos z zycia codziennego przypomne to sie pochwale bo narazie nie mam weny

[Nadine]

prpo telefonow to do mnie tez wydzwaniaja obcy ludzie i jak mowisz nawet nie wiedza ze to nie ten numer


dzwoni do mnie jakas baba ja mowie "a tko mowi?"
ona na to "panie janku co z tymi wisniami?"
ja ze zdziwieniem mowie kobiecie ze to pomylka
ona do mnie z textem "jasiu wes sie nie wyglupiaj, bo ja na te wisnie czekam do godziny "
i najnormalniej zaczela mnie opieprzac.
Tlumacze jak tylko moge ze tu nie pan janek
Po jakichs 20 minutach (gdy soknczyla opieprzac) dotarlo do niej ze pomylka i zaczela mnie przepeaszac