Wielki Finał Turnieju TK3Online vol 3
I tak oto doczekaliśmy się wszyscy rozstrzygnięcia turnieju. Oto wynik:
Dumian 5 : 4 Krelian
Jin. Heihachi, Xiaoyu, Law VS Law, Nina
Po długiej przerwie w końcu planowany dzień rozegrania finału nadszedł. Miał on się odbyć o 14:00 jednak "troszeczkę" wszystko się przedłużyło i tak oto ok. 17 zabraliśmy się w sobie, by w końcu stanąć w szranki na serwerze Honmaru. Oczywiście najpierw należało pozbyć się wszystkich userów owego serwa, po to aby rogrywaka stała na najwyższym, bezlagowym poziomie.
Gdy wszystko było już gotowe pozostała ostatnia kwestia... obiecywany i wyczekiwany przez wszystkich materiał wideo z zapisem historycznego pojedynku. Tu pojawił się problem w postaci Gpu Playera, który za nic nie chciał współpracować. Po kilku nieudanych próbach odtworzenia zgranego filmu, w końcu ku chwale i radości ojczyzny Gpu Player otworzył plik i wszystko zmierzało we właściwym kierunku.
Jakoś po godzinie 18 w końcu rozpoczęła się walka. Przypominam, że Krelian awansował z drabinki przegranych i by zwyciężyć w finale potrzebował 6 winsów (zgodnie z zasadami DE). Do finału podszedłem bardzo emocjonalnie i nerwy zżerały mnie od środka ;d (sam nie wiem czemu, ale miałem stresa jak nigdy
). W pierwszm pojedynku wystawiłem oczywiście Jina, Krelian również zgodnie z oczekiwaniami postawił na Lawa. Niestety od początku "chrupiąca" animacja wnerwiała jak to tylko możliwe by w końcu w 2 połowie walki przerodzić się w koszmarne lagi uniemożliwiające grę. No ale cóż, trzeba było dobrnąć do końca i tak Krelian zdobywa na swoje konto 1 winsa. Dalsza gra oczywiście nie miała sensu i zakończyliśmy ją. Późniejsze testy wykazały, że przyczyną lagów był Gpu Recorder... I tak oto wspólnie podjeliśmy decyzję, że finał nie będzie zgrywany.
Dalsza część pojedynku przebiegała w dosyć dobrych warunkach z przewagą Kreliana co potwierdzało się w wyniku - byłem 2:0 w plecy. Kolejne starcie i kolejna przegrana... Krelian prowadzi już 3:0. W tym momencie nastał przełom, powoli traciłem już nadzieję na odrobienie strat, gdyż Krelian z zimną krwią wykorzystywał każdy mój bląd. Na nic zdał się Jin (chociaż ten pojedynek wypaczyły lagi), Heihachi oraz Xiajka. Pozostała mi ostatnia turniejowa postać - Law. Niestety on również nie zaczął odrabiać strat... Przegrywałem 0:4, praktycznie sam nie wierzyłem już w wygraną i zacząłem godzić się z porażką. Dalej zupełnie bez namysłu wybrałem Lawa... Tak oto podjąłem najlepszą decyzje turniejową jaką tylko mogłem podjąć. Law jak zaczarowany zdobywał kolejne zwycięstwa, poczynając od 1:4 aż do 5:4 wygrywając tym samym turniej i dokonują rzeczy w którą już sam nawet nie wierzyłem. Finał największego turnieju online w tk3 jaki odbył się do tej pory zakończył się moim zwycięstwem.
Była to dla mnie chyba najtrudniejsza walka jaką zagrałem kiedykolwiek i w której od zwycięztwa do porażki dzieliło tak niewiele. Krelian grając na klawie był niebywale wymagającym przeciwnikiem. Gdyby kiedyś ktoś powiedział mi, że na klawiaturze można ugrać aż tyle nieuwierzyłbym. Teraz widzę, że nie ma rzeczy niemożliwych
PS. Oczywiście poprzednie edycje Krelian grał równie dobrze ale tym razem byłem najbliższy porażki, więc najbardziej odcisnęlo mi się to na psychice
Dzięki wszystkim za grę w turnieju i przede wszystkim Tobie Krelian za świetny pojedynek.
Do następnego