Czy Namco robi nas w bambuko...

Wszystko na temat gier z serii Tekken. Forum dotyczy wszystkich części Turnieju Króla Żelaznej Pięści.

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
EasY_PL
Elite player
Elite player
Posty: 145
Rejestracja: 29-04-2007, 10:16
Lokalizacja: sie wziąłem
Ogrywam: modzie na sukces
Kontakt:

Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: EasY_PL »

Opalony King w TTT czyli Meksyk w ogniu...

W poniedziałek 7 września mój kochany brat znalazł na półce z używanymi grami jedyną brakującą mi część tekkena, w życiu miałem okazje zagrać w nią raz... w dodatku nawet nie jedną runde. Byłem smarkaczem... a starsi szykowali młotki, kije, i inne narzędzia tortur... więc sie wycofałem spod empika przed którym stała sobie gablotka z TV, PS2 i Tagiem w środku...Niedługo T6... dla tego napisze jak nasza kochana seria najlepszych bijatyk na świecie ewoluowała na przełomie lat...
-------------------------------------------------------------------------------

I niestety musze powiedzieć że nijak...

Zaczne może od początku... Bodajże w 1995 roku powstała gra zwąca sie Tekken rewelacyjna grafika jak na tamte czasy, kupa postaci, różnorodność styli i ciosów, wszystko 3D, ładnie animowane...
Wszyscy podnieceni polecieli do najbliższych salonów arcade a później do sklepów... gra zrobiła furrore wśród ludzi i tak zostało do dziś...
Co mnie dręczy w pierwszej części... jest pare rzeczy za które osobiście skopał bym każdą dupe w Namco... przede wszystkim dźwięk. Ooo tak... o ile muzyka mi sie podoba... jest klimatyczna i ogólnie w porządku, tak dźwięki wydobywane przez nasze postacie nieco mnie zawiodły... szczególnie trzech panów.. mowa o Heńku, Jacku, i jego prototypie... jeśli nie wiecie o co mi chodzi to wytłumacze krótko że za dźwięki tych kolesi jest odpowiedzialne jedno gardło...
Idąc dalej tropem powtarzalności, kolejne postacie... tym razem Yoshi/Kuni, Michelle/Wang
i znów krótko... style tych i nie tylko tych charakterów różnią sie praktycznie paroma ciosami...
reszta Command List'y zerżnięta jak na klasówce... idąc dalej tropem łatwizny przechodzimy do ery T2...
-------------------------------------------------------------------------------

Electronic Arts... a więc jak zrobić coś przez wiele lat dodając tylko nowe składy...

o ile lista postaci rozrosła sie do poziomu który dziś osiąga niewiele bijatyk 3D, znowu mamy doczynienia ze rżnięciem... bynajmniej nie chodzi tu o koleżanki... ale pewnie wiecie co chce powiedzieć... TAK! gra bazuje na T1... ulepszenia w grafice... animacji... wszystko jest... ALE!
kolejne Jacki mówią tym samym głosem... Mich/Wang ciągle te same akcje... i od premiery zauważyłem jedną cwaną rzecz... Każdy big posiada 1,1,1 dziwne ale prawdziwe... heniek dostał nowe struny głosowe... ale paulowe d+1,2 ciągle jest... i tak dochodzimy do wniosku ze praktycznie żadna postać nie posiada unikalnego stylu... no może Bruce... pewnie będziecie mnie szukać z kijami, bo nie wspomniałem o Lawie... ale Anna ma jego flip...
-------------------------------------------------------------------------------

Wielkie małe zmiany... czyli powiew świerzości w T3

Czas na troche fabuły... Jun zmarła... Kaz pływa w wulkanie... Roger/Alex okazali sie one-timerami... Bruce zapomniał i tak dalej...
tym razem żeby było fajnie postacie nie skaczą kilometry do góry... Bigi są lżejsze... każdy ma swój głos, są SS'y... wszystko mi sie podoba... jako że to ostatnia część wydana na PS1, panowie z Namco popisali sie i postanowili okroić graficznie domową wersje ale za to wrzucić pare dziwolągów i tak mamy ostatnią gre psx'owej ery serii Turniejów Króla Żelaznej Pięści...
Od czego zacząć... Tekken Force :D
poruszamy sie po czterech 2D mapach i zabijamy szeregowych Heńka... brzmi fajnie...
wiecie co teraz powiem... oo tak... "ALE!" czasu jest mało i jedyna postać którą udało mi sie przejść ten cały bajzel to Eddy z racji jego zasięgu... oczywiście klepałem 3 i 4 jak tylko sie dało... skutki były... zawiódł mnie jedynie poziom w którym biegło sie po płaskich jak ściana schodach... różnica poziomów miała niebagatelne znaczenie, denerwowała mnie też niewidzialna ściana... chłopaki w czerwonych mundurkach mogli spokojnie stać przy prawym marginesie... a ja nie mogłem ich tknąć... ba... Heniek na końcu jak przystało na prawdziwego Bossa dał mi po dupie jak sie dało... zrezygnowałem z TF i przeszłem do Arcade... 10 postaci... połowa nowe... zacząłem od Jina... tak myśle... Kazik zdechł więc trza kogoś z równie bójną czupryną... Jun zdechła więc mamy wolny styl... i tak powstał Juno/Kazo podobny człek który posiada zalety obydwóch ukochanych przezemnie postaci... ale dostał też nowe podobało mi sie... ale to już było... dalej... Xiajka... demowa postać, słabsza od reszty kobiet... za to z gracją robiła fikołki po całej arenie... nie nawidze do dziś... po odkryciu paru postaci doznałem Deja-Vu, programiści nie wpadli na pomysł wgrania nowego soft'u do robota więc mamy identyczne gardło jak w T1 i T2... Blado panowie blado... ciągle 1,1,1 i ogólnie kolejne połączenie tym razem Jacków z T2...
Takich połączeń jest kupa... Do Jina dołączył później Ogór... też pare akcji identycznych jak u Jun... Prawdziwy Ogór różni sie tylko tym że może latać i podcinać ogonem... i tu znowu... Devil strzelał... ale że Kaz nie żyje to ktoś musi go zastąpić... O Gonie nie będe sie wypowiadał...
-------------------------------------------------------------------------------

Przesiedziałem pół życia przed TV... czas na Tag...

Długo oczekiwany Tekken zachwycił mnie grafiką... wszystko doskonale okrągłe... te shadery, cienie... mimika twarzy... pięknie... całkowicie zmieniona fizyka ciosów... możliwość grania z bratem po jednej stronie bawi mnie od 24 godzin bez przerw... jako że jest to część nie związana z resztą serii dostajemy bez fabułowy "dodatek" do T3 wnoszący wszystkie postacie z poprzednich odsłon, przemodelowane areny z T3 i system wzbogacony o nowe zagrania... i na tym można zakończyć zachwyty... o ile w zachód słońca i trawe na mapie naszego tańcerza mogłem patrzeć w nieskończoność to w rzeczywistości mogło to trwać lata świetlne... ponieważ jest wolno... Arcade mi sie podobał... szybkie 60'cio FPS'owe zagrania sprawiły że zostawiałem automat o 10kg cięższy przez moje monety... jednak europejska wersja na next-gena powodowała u mnie rozpacz... Gre jako taką ratuje wspomniany Tag który jest elementem właściwym gry... dostajemy 2 postacie które możemy zmienić w każdej chwili... odrazu z bratem przeszliśmy do rzeczy... "jak posadzić jakiś juggle w tagu?" "ja wezne kaza i bede napierdzielał ewgf'y a potem ty Jinem będziesz jechał 1+4..." sprawdziło sie... Tagowe Comba i Juggle są przednie... ale nie tak jak Tekken Bowl... Jako że od trzeciej części sagi mamy minigierki w zestawie... Ta przypadła mi do gustu bardziej niż Tekken Ball... Tryb jest przynajmniej śmieszny... I szczerze zasikałem fotel widząc jak mój Kaz sunie z Kulą w strone kręgli... ale dopiero gdy przeczytałem hint "dont try this at home" pozamiatałem cały pokój... Tryb jest naprawde przedni... po odblokowaniu wszystkich ziomków dostajemy fajną opcje pod startem... mianowicie "screen capture" czyli robimy sobie obrazki z gry... tryb robienia zdjęc podobał by mi sie gdyby szło wrzucić obrazki do pamięci przenośnej (vide GT4) brak możliwości pochwalenia sie w necie swoimi ujęciami sprawił że opcja jest całkowicie bez użyteczna... Ogólnie TTT podoba mi sie na tyle że mógł bym olać ślimaczą wręcz prędkość... gdyby nie ten mankament byłby to wg. mnie najlepszy Tekken w historii...
-------------------------------------------------------------------------------

Ale nie... wyszedł Soul Calibur a wraz z nim 4-way walking...

Wraz z ukazaniem sie czwartej części naszej ukochanej szpili nie grał w nią nikt po za mną...
dla czego? bo jest Kaz... troszke bardziej dopracowane Juggle i opcja wybrania 60Hz trybu co wiązało sie z przyspieszeniem gry... tutaj podobały mi sie tylko areny... kolejna świerzość... ściany... kolejne miksowanie ciosów, rozwalanie posągów... fajnie... co mi sie nie podobało? Combot... czyżby mokuin spłonął?... nie wiem... ale przynajmniej nie ma cięć co runde... ponieważ mniejszy kuzyn Jacka zmienia styl co walke... co na minus? Lektor... jest cichy i brzmi jak by go pies dup**... znaczy sie... jakiś taki lewy chłopak jest... pojawia sie powtarzalność... tak... znowu dźwięk... głos upadających zwłok jest identyczny jak w TTT, muzyka do dupy.. ogólnie dno... areny też... wyglądają i sprawiają sie dobrze.... ale tylko gdy jest płasko... np. Jungle, różnica poziomów sprawia że high wchodzi na mid... i praktycznie można robić lub nie co sie podoba... głupota... następne... SS'y... dno... ba... odkryłem nawet... że w FC nie można chodzić do tyłu... poprawcie mnie jeśli wystąpiło to wcześniej... Tekken Force... tutaj znowu blado... fakt... Areny full 3D, kupa mięsa do wybicia... ale motyw z wybieraniem celu to już dno... jako że T4 jest jak Maluch przy Porsche i nikt praktycznie w to nie grał (...)
-------------------------------------------------------------------------------

(...) Wyszedł Tekken 5... czas pożegnać PS2 w wielkim stylu...

Panowie z Namco powrócili do starego systemu SS'owania, zrobili płaskie, przeważnie "kwadrato podobne" areny z masą szczegółów... Postacie idealnie wymodelowane... nigdy bym nie pomyślał że z "czekolady" można wycisnąć taką grafike... No cóż... nowy Tekken jest... i jest dobry...
jeden szczegół nt. dźwięku... Jacek... przez 10 lat wyszło z 7 windowsów... wylew linuksów i wszystko zawsze było inne... ale nie Jacek... on ciągle brzmi i wygląda tak samo... ciągle łysy rusek z bląd paskiem na głowie i zielonym moro na dupie... ale nie tak szybko... żeby było świerzo, (znowu) dostaliśmy w nasze spocone łapy system ubierania naszych postaci... żeby nie było łatwo musimy sobie na kapelusik dla Jacka zarobić... żeby to zrobić można sobie założyć jako takie konto wpisując nazwe usera... od teraz mój Jacek nazywa sie "Krzyś_PL" jest dalej zielony ale ma łopate... rakiety i wg teraz jest fajny... jak? Tryb Arcade został przebudowany... od teraz walczymy z botami które jugglują, wyglądają i nazywają sie inaczej! ucieszyło mnie że DJ należy do klanu (mirage) i skopał mi dupe nie raz... wbijając mnie w podłoge z taką siłą że popękała podłoga pode mną... wróćmy do Arcade... w trybie możemy stoczyć nieskończoną ilość walk z tym bugiem że licznik nabija sie do 99 a gramy dalej... i to z wybraną przez nas postacią... tak... CPU generuje liste trzech postaci z którymi możemy zagrać w następnej walce... dobre jest... nie lubie Julki więc zagram sobie z Mardukiem... po rozegraniu odpowiedniej ilości walk stoczymy walke o pas... więc są rangi, z 20 pare naliczyłem... jest o co grać... z mini gier dostaliśmy tym razem Devil Within... co to? Tekken Force w którym chodzimy Jinem po labiryntach i napieprzamy w męskie i damskie wersje Jacków i innych baboli... Przeciwnicy podzieleni są na 4 kategorie... słabe i z krótkim paskiem życia... Przeważnie damy... Później bardziej wyrośnięte chłopaki... Jeszcze większe mogące narobić problemów tzw. Tyrany... I Bossy... walczy sie z nimi tak jak z resztą... (widzimy Jina zza pleców więc jest to zwykły TTP) bossowie nas biją i to mocno... ale mamy tajną broń... gdy napełnimy pasek pod naszym życiem zamienimy sie w DJ'a i jesteśmy fajni...
Co jeszcze... System walki jest więcej niż dobry... tryb 50/60Hz nie musi być przestawiany bo gra działa identycznie w obydwu... a więc koniec z zamułą... wszyscy są piekielnie szybcy i silni... niektórzy mają lepszy handicap (Hei/Paul) ale nie jest źle... jest cud... jeszcze miód i orzeszki... jako bonus dostajemy T1, T2, T3 i starego jak świat StarBlade... wszystkie w wersjach AC... a więc tym razem bez większych zastrzeżeń

Jaki będzie T6? nie wiem... nie grałem... i pewnie jeszcze troche poczekam z powodu ogólnego zapotrzebowania na gotówke... miejmy nadzieje że nie będzie pomyłek i Namco pokaże nam że da się...
piewien koleś pyta laske "dasz?"
a laska backdash
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: !Dan! »

TTT to najlepsza część w historii.
Obrazek
Awatar użytkownika
Patok
Student
Student
Posty: 45
Rejestracja: 24-02-2010, 18:09
Lokalizacja: Kielce

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: Patok »

Ja tam Casual jestem i zagłębiony w Tekkenie jestem ledwo do kostek :/ Taa zacząłem od Tekken 5 (stąd właśnie urwało si eże gram Asuką) oczywiście teraz prócz najnowszego tekkena 6 latam i badam poprzednie części. To było pewne że z części na część mamy odgrzewanego Kotleta ale coś mi się wydaje że od piątki zaczęli się wyrabiać. Dobra Tekken 6 idealny nie jest zwłaszcza w offline mode ale ja tam osobiście jestem zadowolony. Może moje szczęście że nie grałem od początku?
Tekken 6 - Asuka Kazama 4th Dan
My Asuka Kazama
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: !Dan! »

Moim zdaniem T3, TTT i T5:DR wyszły Namco najlepiej. Teraz zaczynają się udziwnienia. A ten podgrzewany kotlet jest raczej z mikrofalówki, niż z patelni.
Obrazek
Awatar użytkownika
Patok
Student
Student
Posty: 45
Rejestracja: 24-02-2010, 18:09
Lokalizacja: Kielce

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: Patok »

No w T3 grałem ( a kto nie grał co nie? ) i fakt ta część wyszła im świetnie patrząc kiedy to wyszło.

Mnie natomiast w szóstce spodobał się Scenario Mode. Niby udziwnień pododawali ale ten tryb jest niezły mimo że w T3 chronicznie nie trawię Force Mode. No może poza tymi bonusami w przedmiotach bo to akurat takie średnie. Tak czy owak wreszcie jakoś tak na poważniej zabrali się za fabułę a ponieważ urwałem się właśnie z RPG'ów ( ostatni tytuł to Dragon Age ) tak więc skaczę wręcz z radości że w mordobiciu mam ładną Historię. Teraz czekać na Tekkena 7 gdzie napiszą jak potoczyły się losy bohaterów (najbardziej ciekawi mnie Lili i Asuka - zostaną przyjaciółkami czy rzucą się nawzajem do gardeł?)
Tekken 6 - Asuka Kazama 4th Dan
My Asuka Kazama
KBB

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: KBB »

Najbardziej fajne jest to, że TTT jest najlepszą częścią, a jest pozbawiona głębszej fabuły :D Jeśli już trzymać się tej fabuły, to mi nie przychodzi do gustu to, że po przejściu gry każdą postacią jest podane wyobrażenie, jakoby ona właśnie wygrała turniej i zdobyła forsę. Przykładem może być Hwoarang z TK3 z pucharem, Law, Paul i Steve w TK6, którzy cieszą się z hajsu albo Christie Monteiro z TK4.

Co do Tekkenów...
Każda część miała swój odrębny klimat i niepowtarzalne zjawisko atmosfery całej gry jest w każdej inaczej wzbogacone. Większość części (poza TK3 i TK6) odbieram jako gry mroczne, a najbardziej TTT i TK4. Tekken Tag może wywołać płacz u dobrze obeznanego gracza, gdy patrzy się na takie postaci jak Jun Kazama ([*]) lub na starych Jacków (te endingi, w których robią ten swój klasyczny jump w powietrze). Tekken 4 zaś jest dla mnie mroczny przede wszystkim za kwestią muzyki w Character Select i wprowadzeniem do gry tej słynnej powagi, którą Namco chciało zastosować ku zdegradowaniu całej humorystyki przeróżnych modów i postaci z TK3 (Tekken Ball, Doctor B. , Gon.)

Odniosę się może teraz do najnowszego Tekkena. Co do offline chyba nikt nie ma wątpliwości, że to wielki syf i niepotrzebna zmiana. Moim zdaniem powinien być stary klasyczny tryb story mode, a nie jakieś badziewiaste areny. Ogólnie tryby są jakieś mało żywe i zrobione choćby na siłę. Ratunkiem dla serii może się okazać jedynie Scenario Campaign. W końcu jakaś innowacja, która się Namco udała. IMO jest to sto razy lepsze niż Devil Within. Przyznam, że ten bajer nawet mnie trochę wciągnął,
No, ale... nie oszukujmy się. Ten Tekks jest stworzony głównie na online.

TEKKEN zawsze będzie serią gier, która miała dla mnie wielkie znaczenie.
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: !Dan! »

KBB pisze:Najbardziej fajne jest to, że TTT jest najlepszą częścią, a jest pozbawiona głębszej fabuły
Tekken Tag może wywołać płacz u dobrze obeznanego gracza, gdy patrzy się na takie postaci jak Jun Kazama ([*]) lub na starych Jacków (te endingi, w których robią ten swój klasyczny jump w powietrze).
Odniosę się może teraz do najnowszego Tekkena. Co do offline chyba nikt nie ma wątpliwości, że to wielki syf i niepotrzebna zmiana.
TEKKEN zawsze będzie serią gier, która miała dla mnie wielkie znaczenie.
Polać mu piwa! :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Patok
Student
Student
Posty: 45
Rejestracja: 24-02-2010, 18:09
Lokalizacja: Kielce

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: Patok »

Szkoda że tak skupiają się na sieci, cóż z jednej strony to dobrze bo wreszcie można skopać cztery litery komuś z USA :D Ale powinni także pomyśleć o tym Offline, w poprzedniej części byli bliscy perfekcji!
Tekken 6 - Asuka Kazama 4th Dan
My Asuka Kazama
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: !Dan! »

Patok pisze:w poprzedniej części byli bliscy perfekcji!
Namco Bandai nigdy nie zrobi perfekcyjnego Tekkena. Zawsze przesolą tę zupę. Albo niedoprawią. Teraz jednak będą walić sól i vegetę łyżkami na zmianę - od czasu do czasu przywalą kilo pieprzu. Ale masz rację - T5 było najsmaczniejsze.
Obrazek
Awatar użytkownika
Czapol
Elite player
Elite player
Posty: 129
Rejestracja: 16-01-2010, 11:22

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: Czapol »

Nie mogę się nie zgodzić z !Dan! T5 był najsmaczniejszy, a do T6 dolali podróbki Maggi ( "Maggi" czyt. gruntowne zmiany i innowacje na lepsze które brały wszystko co dobre z poprzednich części ale na swój sposób tworzyły coś z nową jakością, lepszą jakością "podróbka Maggi" czyt. powierzchowne zmiany i masa bubli nic pozytywnego nie wnoszących, a tylko zatracających klimat i dobry wizerunek gry, przez co ma się wrażenie że system jest niewykorzystany i wyniszczony przez cały balast tandety ) :( A mogli polać oryginalną Maggi jak w T5 to przecież w gruncie rzeczy taniej im wyszło.
Patok pisze:Tak czy owak wreszcie jakoś tak na poważniej zabrali się za fabułę a ponieważ urwałem się właśnie z RPG'ów ( ostatni tytuł to Dragon Age ) tak więc skaczę wręcz z radości że w mordobiciu mam ładną Historię.
To chyba kpina jest, Dragon Age chyba naprawdę słaby jest fabularnie że takie rzeczy mówisz -.- Fabuła to jest tam Kinga AK, i Marduka reszta się nawet nie kwalifikuje na to miano ( moda na sukces też -.- ). Zresztą o tym już też dyskutowałem wiec nie ma co tego przywoływać ( właśnie z tobą !Dan! bo akurat tak szczęśliwie rozwinął się wątek o postaci na początek xD ).
Obrazek Obrazek
Zawsze istnieje opcja powrotu.
s[h/z]inden
Grand Master
Grand Master
Posty: 423
Rejestracja: 27-03-2008, 15:50
Lokalizacja: Wałcz
Ogrywam: planszówki, karcianki i casualowo w dowolne bitki
Kontakt:

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: s[h/z]inden »

!Dan! pisze:
Patok pisze:w poprzedniej części byli bliscy perfekcji!
Namco Bandai nigdy nie zrobi perfekcyjnego Tekkena. Zawsze przesolą tę zupę. Albo niedoprawią. Teraz jednak będą walić sól i vegetę łyżkami na zmianę - od czasu do czasu przywalą kilo pieprzu. Ale masz rację - T5 było najsmaczniejsze.
a mi sie wydaje, ze to z celopw czysto marketingowych, to po prostu ekonomia.
jak beda chcieli wydawac nastepne czesci, beda musieli zawsze cos psuc, zeby cos innego zepsuc potem; zeby ludziom zawsze sie wydawalo, ze mozna zrobic cos lepszego...

jak to wygladalo z GG na konsole? ;)
hej [you]!! pamiętaj o funkcji [ you ]!!
Awatar użytkownika
Patok
Student
Student
Posty: 45
Rejestracja: 24-02-2010, 18:09
Lokalizacja: Kielce

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: Patok »

Czapol pisze:Patok napisał/a:
Tak czy owak wreszcie jakoś tak na poważniej zabrali się za fabułę a ponieważ urwałem się właśnie z RPG'ów ( ostatni tytuł to Dragon Age ) tak więc skaczę wręcz z radości że w mordobiciu mam ładną Historię.

To chyba kpina jest, Dragon Age chyba naprawdę słaby jest fabularnie że takie rzeczy mówisz -.- Fabuła to jest tam Kinga AK, i Marduka reszta się nawet nie kwalifikuje na to miano ( moda na sukces też -.- ). Zresztą o tym już też dyskutowałem wiec nie ma co tego przywoływać ( właśnie z tobą !Dan! bo akurat tak szczęśliwie rozwinął się wątek o postaci na początek xD ).
DA był świetny, nieco oklepany fabularnie ale świetny, a mówię o fabule w tekkenie bo w odróżnieniu od poprzednich części tu na samym Turnieju się nie kończy i mamy wreszcie coś na wzór Kampanii co takiemu casualowi jak mnie bardzo odpowiada bo łatwiej jest fabułę załapać :P

Coś mi się zdaje że Tekkena 6 zbudowali na zasadzie - Nowi idą na offline pykać Larsem mając u boku Alisę a Weterani po sieci wzajemnie się okładać ( Scenario Mode przechodzą dla zasady tylko )
Tekken 6 - Asuka Kazama 4th Dan
My Asuka Kazama
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: !Dan! »

Czapol pisze:Fabuła to jest tam Kinga AK, i Marduka reszta się nawet nie kwalifikuje na to miano
Szczególnie jest tam rozbudowana fabuła Mokujina xD
s[h/z]inden pisze:jak beda chcieli wydawac nastepne czesci, beda musieli zawsze cos psuc, zeby cos innego zepsuc potem; zeby ludziom zawsze sie wydawalo, ze mozna zrobic cos lepszego...
Komiczna (ale jednak) tragedia...
Obrazek
s[h/z]inden
Grand Master
Grand Master
Posty: 423
Rejestracja: 27-03-2008, 15:50
Lokalizacja: Wałcz
Ogrywam: planszówki, karcianki i casualowo w dowolne bitki
Kontakt:

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: s[h/z]inden »

!Dan! pisze:
s[h/z]inden pisze:jak beda chcieli wydawac nastepne czesci, beda musieli zawsze cos psuc, zeby cos innego zepsuc potem; zeby ludziom zawsze sie wydawalo, ze mozna zrobic cos lepszego...
Komiczna (ale jednak) tragedia...
to tylko ekonomia ;]
ta "nauka" nie jest po to, żeby konsumentom było lepiej... z niej korzystaja głównie producenci d;
nie mniej, wydaje mi sie, ze tekken 6 bedzie ostatnim. dlaczego? update system sie kłania. :) moga dochodzic nowe postaci, moga zmienic system jak im sie zywnie podoba... tylko czy na to wpadną?
hej [you]!! pamiętaj o funkcji [ you ]!!
Awatar użytkownika
Patok
Student
Student
Posty: 45
Rejestracja: 24-02-2010, 18:09
Lokalizacja: Kielce

Re: Czy Namco robi nas w bambuko...

Post autor: Patok »

wyjdzie siódemka :D W końcu wkrótce przybędzie PS4 i trzeba zrobić kolejną część specjalnie pod tą konsolę :P
Tekken 6 - Asuka Kazama 4th Dan
My Asuka Kazama
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tekken”