Japoński horror

Kącik miłośników Kraju Kwitnącej Wiśni.

Moderator: ModTeam

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JJK
Grand Master
Grand Master
Posty: 1332
Rejestracja: 25-02-2007, 18:06

Japoński horror

Post autor: JJK »

Na początek - wiem... jest już temat o filmach azjatyckich i zostało tam wymienione już parę pozycji z tego gatunku (w skrócie rozdrabniam). Uznałem jednak, że przydało by się osobne miejsce, w którym oprócz krótkich opisów fabuły i wrażeń z obejrzanych filmów, zaistniałaby dyskusja na temat ogólnego odbioru japońskiego horroru.
Sam przyznam, że nie jestem znawcą w tym temacie i jak na razie mam na koncie zaledwie kilka pozycji. Aczkolwiek myślę, że jest to jakiś dostateczny fundament, abym mógł już wypowiedzieć się generalnie na ten temat.
Japońskie horrory mają charakterystyczne cechy, które odróżniają je od zachodnich, dlatego najczęściej traktowane są jako osobny nurt, niekiedy zostając nawet podgatunkiem filmowego horroru. W istocie różnice nie są na tyle skrajne, aby przesłaniały podobieństwa do zachodniego kina grozy. W Japonii najbardziej popularne i najliczniej występujące są horrory psychologiczne, opierające się na budowaniu niepokoju bez nadużywania form wizualnych, którymi przesycony jest amerykański i europejski model "idealnego" czynnika wywołującego strach. Nie jest to jednak kierunek zupełnie dominujący - można znaleźć na prawdę sporo kina gore i to niekiedy tak obrzydliwego, że dorównuje a nawet przegania, zachodnie produkcje, w brutalności formy i przekazu. Są również typowi popcornowi przedstawiciele gatunku, jak i widowiska lekkie, operujące atmosferą, często będące np. dramatami z elementami grozy czy też thrillerami.
Na koniec kolejny istotny i znany wszystkim element... prócz dużego skupienia na ofensywie wobec psychiki odbiorcy, japoński horror często zawiera w sobie wiele nawiązań do ludowych wierzeń - i tutaj strzał w dziesiątkę, jako że mistycyzm Kraju Kwitnącej wiśni jest przebogaty. Dlatego też historie o demonach, duchach, diabłach i bóstwach są tam bardzo pospolitą bazą do budowania fabuły.
A co ja sądzę o japońskich horrorach? Bardzo często są to filmy mocno przemyślane, dopięte na ostatni guzik i potrafiące zainteresować zarysem fabularnym i postaciami. Zwykle zmuszają do zastanowienia nad różnymi problemami i wymagają trzymania się kurczowo opowiadanej historii, która ucieka formując plątaninę intryg i pajęczynę tajemnic. Mainstream japoński w tej dziedzinie jest więc bardziej artystyczny niż amerykański, stawiający bardziej na rozrywkę z pudłem prażonej kukurydzy na kolanach.

Ostatnim japońskim horrorem jakim widziałem jest "Noroi" (z jap. przekleństwo). Bez wahania nazwałbym ten film japońskim "The Blair Witch Project", jako że forma przekazu w obu przypadkach jest podobna. Mamy tu więc do czynienia z filmem stylizowanym na dokument... bardzo szczegółowo obmyślony dokument. Mało który film oparty na tak prostych zabiegach wizualnych i tak surowo wyglądających zdjęciach wywarł na mnie takie wrażenie. Tyle zdradzania szczegółów (wiem mało, ale ja zbyt wiele nie lubię zdradzać) - polecam, nie tylko wielbicielom nurtu wschodniego.
Ostatnio zmieniony 29-01-2011, 16:22 przez JJK, łącznie zmieniany 2 razy.
Życie to wojna. Ale nie bezmyślna wojna ze światem, ludźmi, czasem czy śmiercią. To wojna bez użycia ataku i obrony. Jedyna słuszna i szlachetna wojna... wojna z samym sobą.
Awatar użytkownika
gascan
Friend
Posty: 513
Rejestracja: 13-01-2009, 15:10
Kontakt:

Re: Japoński horror

Post autor: gascan »

Nie oglądałem japońskich horrorów ale grałem w Siren na PS2 i gram teraz w Fatal Frame(fanowskie tłumaczenie) na wii. Klimat w tych grach jest naprawdę KLIMATEM no ale nie bedę się rozpisywał, polecam zagrać. Mi podchodzą te gry bardziej niż wszystkie inne dead spacy, residenty, doomy.
Żeby nie było offtopa: widziałem kiedyś chyba Ring? i laska w długich włosach wychodziła ze studni.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
JJK
Grand Master
Grand Master
Posty: 1332
Rejestracja: 25-02-2007, 18:06

Re: Japoński horror

Post autor: JJK »

gascan pisze:Nie oglądałem japońskich horrorów ale grałem w Siren na PS2 i gram teraz w Fatal Frame(fanowskie tłumaczenie) na wii. Klimat w tych grach jest naprawdę KLIMATEM no ale nie bedę się rozpisywał, polecam zagrać. Mi podchodzą te gry bardziej niż wszystkie inne dead spacy, residenty, doomy.
Żeby nie było offtopa: widziałem kiedyś chyba Ring? i laska w długich włosach wychodziła ze studni.
Wiele japońskich survival horrorów nosi w sobie podobne klimaty. Na dobrą sprawę. Jeśli grałeś na Siren, może zapoznaj się z filmem z 2006 pod tym samym tytułem (Sairen). Nie jest to idealny odpowiednik gry i ogólnie do paru rzeczy można się przyczepić. Ale jest zdecydowanie o wiele lepiej niż w przypadku zachodnich filmów bazujących na grach - i tu niekoniecznie mam na myśli samo odzwierciedlenie pierwowzoru a ogólną jakość wykonania (nie jest przekombinowana w kierunku taniej akcji). W każdym razie na pewno nie zmarnujesz czasu podczas seansu. Co do Ringu... masz rację, o ile nie widziałeś amerykańskiego odpowiednika tego filmu.
Życie to wojna. Ale nie bezmyślna wojna ze światem, ludźmi, czasem czy śmiercią. To wojna bez użycia ataku i obrony. Jedyna słuszna i szlachetna wojna... wojna z samym sobą.
Awatar użytkownika
mcl
Grand Master
Grand Master
Posty: 682
Rejestracja: 22-05-2008, 12:35
Lokalizacja: znienacka ;>

Re: Japoński horror

Post autor: mcl »

Obejrzałem Hausu: gdyby nie niedoróbki, czasami archaiczność, mógłby straszyć. Jak ktoś ma za dużą wyobraźnię niektóre sceny są naprawdę mocne. Chociaż, te imiona dziewczyn: mac (od stomach, z początku myślałem ze od MacDonalds, w sumie na jedno wychodzi, bo dziewczyna ma minimum z 60kg nadwagi), kung-fu (najsilniejsza...), angel (najładniejsza...), melody (muzykalna...) etc nakazują nam myśleć, żeby... nie traktować tego filmu zbyt serio? Nie wiem, w każdym razie skłania do myślenia.

Planuję też wziąść się za Ring- oryginał Japoński, jak i za 'Chakushin Ari' [Nieodebrane połączenie]- również oryginał, 12 chyba odcinkowy. Bo jednego czego nie trawię, to 'upiększania' filmów przez hollywood, dlatego rzadko oglądam coś z ich szyldem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Japoński horror

Post autor: Martins »

Ja lubię oglądać japońskie horrory, z reguły mają bardzo fajny klimat. Z kolei jak słyszę o amerykańskich przeróbkach, to też bardzo często ogarnia mnie strach na samą myśl o nich :P . Oglądałem raczej te najbardziej znane (przynajmniej w mojej opinii) produkcje czyli Ring, Grudge, Dark Water. Bardzo podobał mi się Ring Zero oraz tajska produkcja - The Shutter. Narkęcony tymi produkcjami, sięgnąłem po Fatal Frame i grając po nocach doświadczyłem konkretnej dawki schizy, większej nawet niż w grach z serii Silent Hill. Ta produkcja to po prostu cudo, jako że klimat to dla mnie jeden trzech najważniejszych elementów w grach.

P. S. Był też jeden ciekawy film (to chyba była produkcja amerykańsko-japońska). Fabuła opierała się na tym że siostra i dwóch braci mieszkało w jakiejś kamienicy, ich rodzice bodajże zgineli w wypadku czy coś i chyba mieszkanie było przeklęte. Nie pamiętam dokładnie, ale jeśli ktoś kojarzy tytuł, to będę wdzieczny za info.
Ostatnio zmieniony 31-01-2011, 20:46 przez Martins, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
s[h/z]inden
Grand Master
Grand Master
Posty: 423
Rejestracja: 27-03-2008, 15:50
Lokalizacja: Wałcz
Ogrywam: planszówki, karcianki i casualowo w dowolne bitki
Kontakt:

Re: Japoński horror

Post autor: s[h/z]inden »

chciałem wrzucić do przysmaków, ale tu bardziej na temat:

hej [you]!! pamiętaj o funkcji [ you ]!!
Awatar użytkownika
Chris
Grand Master
Grand Master
Posty: 556
Rejestracja: 20-03-2007, 00:01
Lokalizacja: Krakow
Kontakt:

Re: Japoński horror

Post autor: Chris »

O lol!!! xD zaebiste
Zeby nie bylo offtopu;p :

Ogladalem kiedys nieodebrane polaczenie , oko, no i calkiem fajny ,pewnie nie widzieliscie : Kansen , wg. mnie mocno zanizona ocena na tym portalu
Obrazek
Awatar użytkownika
JJK
Grand Master
Grand Master
Posty: 1332
Rejestracja: 25-02-2007, 18:06

Re: Japoński horror

Post autor: JJK »

s[h/z]inden pisze:chciałem wrzucić do przysmaków, ale tu bardziej na temat:

Jak byś wrzucił do przysmaków, to ze względu na offtop pewnie zostało by usunięte... a tak to czemu nie ;)
Chris pisze: Ogladalem kiedys nieodebrane polaczenie , oko, no i calkiem fajny ,pewnie nie widzieliscie : Kansen , wg. mnie mocno zanizona ocena na tym portalu
Na filmwebie jak i na wielu podobnych portalach często zdarzają się obiektywnie zaniżone i zawyżone oceny. A ja wspomnę jedynie, że nie tylko co do japońskich horrorów, ale do każdego filmu, książki, albumu muzycznego czy jakiejkolwiek trzecioosobowej myśli liczy się przede wszystkim podejście. Bo jeśli taki popcornowy film, w którym zwykle oglądamy tylko przelatujące nam przed oczyma klatki, potraktujemy jako poważny film, nigdy nie będziemy z niego zadowoleni. W kwestii horrorów to jest szczególnie istotne - jedne nas straszą (na co najczęściej się ludzie nastawiają biorąc się za film grozy), inne obrzydzają, kolejne budują niepokojący, tajemniczy klimat, a jeszcze inne są wcześniej wspomnianymi "migoczącymi scenami" dla zabicia czasu. Oczywiście, jeśli film jest zupełnym gniotem, to nasza postawa, nawet najbardziej tolerancyjna, nic nie da.
Życie to wojna. Ale nie bezmyślna wojna ze światem, ludźmi, czasem czy śmiercią. To wojna bez użycia ataku i obrony. Jedyna słuszna i szlachetna wojna... wojna z samym sobą.
Awatar użytkownika
Chris
Grand Master
Grand Master
Posty: 556
Rejestracja: 20-03-2007, 00:01
Lokalizacja: Krakow
Kontakt:

Re: Japoński horror

Post autor: Chris »

JJK , zapomniales jakis film od siebie napisac >< xD
Obrazek
Awatar użytkownika
JJK
Grand Master
Grand Master
Posty: 1332
Rejestracja: 25-02-2007, 18:06

Re: Japoński horror

Post autor: JJK »

Na samym początku podałem "Noroi" (polecam ;)). Rzadko pisze o czymś co oglądałem dawno (preferuję podawanie czegoś w miarę świeżo po seansie), a akurat ten film oglądałem na corocznym, indywidualnym maratonie w Halloween - od tego do poprzedniego jest ponad dwuletnia przerwa, więc wiesz... Ale każdemu kto zaczyna oglądać japońskie horrory mogę polecić jeszcze te najbardziej popularne - tj. serie Ringu i Ju-on, Honogurai Mizu no Soko Kara oraz Chakushin Ari. Jak znajdę coś ciekawego i czas na seans to na bank się wypowiem (na pewno przed listopadem coś obejrzę, to mogę obiecać ;D).
Życie to wojna. Ale nie bezmyślna wojna ze światem, ludźmi, czasem czy śmiercią. To wojna bez użycia ataku i obrony. Jedyna słuszna i szlachetna wojna... wojna z samym sobą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Japonia”