Mutant Revenge Cup
- wf6608
- Support
- Posty: 287
- Rejestracja: 13-06-2009, 20:36
Re: Mutant Revenge Cup
Dodam, że ja grałem (Ryu/Cyclops, Ryu/Cpt. America, Ryu/Akuma, Akuma/Cyclops), a VanDarkholme (Wolverine/Ken, Wolverine/Chun-li, Wolverine/Cyclops, Wolverine/Ryu).
- TeeVar
- Support
- Posty: 318
- Rejestracja: 19-12-2010, 19:11
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
TeeVar (Spiderman, Wolverine.) vs NMNatalia 1-5 (Spiderman, Chun-Li)
Walka w miare dobry warunkach ale za super dobre nie mozna ich uznac. Ale byly o wiele lesze niz podczas wczorajszej rozgrywki sparingowej. Widac to na replay ze czesc uderzen jest oddawanych w powietrze. Walka rozegrana na GGPO
http://hotfile.com/dl/114050556/f7d623c ... ia.fr.html
wf6608 mozemy rozegrac nasza walke, daj znac kiedy mozesz.
Walka w miare dobry warunkach ale za super dobre nie mozna ich uznac. Ale byly o wiele lesze niz podczas wczorajszej rozgrywki sparingowej. Widac to na replay ze czesc uderzen jest oddawanych w powietrze. Walka rozegrana na GGPO
http://hotfile.com/dl/114050556/f7d623c ... ia.fr.html
wf6608 mozemy rozegrac nasza walke, daj znac kiedy mozesz.
- Martins
- Grand Master
- Posty: 835
- Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Na czym rozgrywaliście tę walkę Teevar?
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
- TeeVar
- Support
- Posty: 318
- Rejestracja: 19-12-2010, 19:11
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Mialo byc przez GGPO a napisalem na. A inaczej jeszcze to FB Alpha 0,2,96,74.
- Martins
- Grand Master
- Posty: 835
- Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Chris (Wolverine/Omega Red, Wolverine/Hulk) 5:1 Martins (Dr. Dhalsim/Ken Masters, Dr. Dhalsim/Omega Red) ggs!
Masakra, jakie te pojedynki były zaciekłe. Szczególnie Dr. Dhalsim dawał z siebie wszystko, aby pokonać rozwścieczonego, zezwierzęciałego, bezlitośnie brutalnego Rosomaka z X-Chłopaczków, ale niestety nawet jego mądrość i doświadczenie nabyte podczas długoletnich medytacji w celu osiągnięcia perfekcji we wszystkim, co tylko istnieje, nie dały zadawalających rezultatów. Rodzina Hindusa łkała z niepewności podczas kolejnych zaciekłych wymian razów pomiędzy tymi dwoma zaciekłymi wrogami. Do akcji włączyli sie jeszcze Omeg Red, Hulkster oraz Ken Masters i zrobiło się niezłe szambo. Niestety siła "dobra" musiała przyjąć do wiadomości, że nie zawsze wszystko się kończy nudno i sympatycznie Mimo to, Dhalsim wrócił do swojej wioski w glorii bohatera, a jego imię oraz tytuł "Doktora" (nabyty poprzez pewne fatalne nieporozumienie) były czczone przez czas niezwykle krótki (jako, że pamięta się tylko zwycięzców ) i mogłoby się wydawać, że bezpowrotnie znikną w odmętach zapomnienia...
Co się stało z Rozwścieczonym Rosomakiem? - ktoś może zapytać.
Jego dalsze losy na jakiś czas pozostaną dla wszystkich...TAJEMNICĄ!
P.S. Repek został zapodany przez Chrisa w systemie turniejowym.
Masakra, jakie te pojedynki były zaciekłe. Szczególnie Dr. Dhalsim dawał z siebie wszystko, aby pokonać rozwścieczonego, zezwierzęciałego, bezlitośnie brutalnego Rosomaka z X-Chłopaczków, ale niestety nawet jego mądrość i doświadczenie nabyte podczas długoletnich medytacji w celu osiągnięcia perfekcji we wszystkim, co tylko istnieje, nie dały zadawalających rezultatów. Rodzina Hindusa łkała z niepewności podczas kolejnych zaciekłych wymian razów pomiędzy tymi dwoma zaciekłymi wrogami. Do akcji włączyli sie jeszcze Omeg Red, Hulkster oraz Ken Masters i zrobiło się niezłe szambo. Niestety siła "dobra" musiała przyjąć do wiadomości, że nie zawsze wszystko się kończy nudno i sympatycznie Mimo to, Dhalsim wrócił do swojej wioski w glorii bohatera, a jego imię oraz tytuł "Doktora" (nabyty poprzez pewne fatalne nieporozumienie) były czczone przez czas niezwykle krótki (jako, że pamięta się tylko zwycięzców ) i mogłoby się wydawać, że bezpowrotnie znikną w odmętach zapomnienia...
Co się stało z Rozwścieczonym Rosomakiem? - ktoś może zapytać.
Jego dalsze losy na jakiś czas pozostaną dla wszystkich...TAJEMNICĄ!
P.S. Repek został zapodany przez Chrisa w systemie turniejowym.
Ostatnio zmieniony 23-09-2011, 12:26 przez Martins, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
- Chris
- Grand Master
- Posty: 556
- Rejestracja: 20-03-2007, 00:01
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Martins to potrafi opowiadac ze swojej strony dodam, że wiele razy obaj bylismy tak obici ze wystarczyl 1 hit by przesadzic o losie opponenta. Dzieki za gry :p
- Aserot
- Support
- Posty: 1900
- Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
- Lokalizacja: Silent Hill
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Ja nadal nie mogę się skontaktować z J.a.r.k.i.e.m mino codziennych prób.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
- Martins
- Grand Master
- Posty: 835
- Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Kolega Jarek ma nowy numer gg, którego prawdopodobnie nie opublikował jeszcze na Honmaru.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
- J.a.r.e.k.
- Master
- Posty: 292
- Rejestracja: 28-04-2010, 18:50
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mutant Revenge Cup
Śpieszę z informacją iż zaktualizowałem swoje gg, aczkolwiek pisałem w weekend z niego już do Aserotka, ale może zły mam numer? Tak czy inaczej od jutra jestem gotow.
- Aserot
- Support
- Posty: 1900
- Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
- Lokalizacja: Silent Hill
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Aserot ( Cyklop/Ken ) 5:1 ( Gief/Spider,Gief/Ryu ) J.a.r.e.k.
Meczyk na GGPO warunki nie najgorsze tylko raz desync poszedł. Co do samego meczyku widać było że obaj podeszliśmy do niego na luzaka przez co dużo błędów po luncherach itp. z obu stron z czego to mi udało się częściej wyjść z opresji cało. GG i do następnego.
Teraz kilka spraw organizacyjnych:
- Czas na rozegranie następnych par wyznaczam do piątku czyli 15 kwietnia a dla leniwych zestawienie par poniżej:
WB:
VanDarkholme vs NMNatalia, Chris vs Aserot
LB:
wf6608 vs TeeVar, Martins vs J.a.r.e.k.
Meczyk na GGPO warunki nie najgorsze tylko raz desync poszedł. Co do samego meczyku widać było że obaj podeszliśmy do niego na luzaka przez co dużo błędów po luncherach itp. z obu stron z czego to mi udało się częściej wyjść z opresji cało. GG i do następnego.
Teraz kilka spraw organizacyjnych:
- Czas na rozegranie następnych par wyznaczam do piątku czyli 15 kwietnia a dla leniwych zestawienie par poniżej:
WB:
VanDarkholme vs NMNatalia, Chris vs Aserot
LB:
wf6608 vs TeeVar, Martins vs J.a.r.e.k.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
- J.a.r.e.k.
- Master
- Posty: 292
- Rejestracja: 28-04-2010, 18:50
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mutant Revenge Cup
Potwierdzam, meczyk fajny. Chociaż pograło by się więcej Tymczasem Aserot o wiele lepszy, mimo wszystko sprzedał mi honorówkę. Krótka piłka szybkie oklepanie, za które dziękuję i kłaniam się nisko. Powodzenia dalej !
- Chris
- Grand Master
- Posty: 556
- Rejestracja: 20-03-2007, 00:01
- Lokalizacja: Krakow
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Aserot (Cyclops&Ken) 2 - 5 Chris (Omega Red,Wolverine,Mephisto)
Gralismy na GGPO, warunki dobre, pojedynek bardzo zacięty, wynik mogl byc zupelnie inny. Duzo fajnych akcji, i masakryczne come backi aserota
Gralismy na GGPO, warunki dobre, pojedynek bardzo zacięty, wynik mogl byc zupelnie inny. Duzo fajnych akcji, i masakryczne come backi aserota
- wf6608
- Support
- Posty: 287
- Rejestracja: 13-06-2009, 20:36
Re: Mutant Revenge Cup
wf6608 (Ryju/Kenny) 5:0 TeeVar (Spajdi/Wolverine; Ken/Ryu)
Cóż, tą walkę mogę ocenić jako jeden wielki uśmiech losu. TeeVar grał o wiele bardziej ambitnie, lecz zagrałem mega tanio lowami (z 90% basiców szło na low) i "super skillowym" shoto-teamem. Do następnego.
Cóż, tą walkę mogę ocenić jako jeden wielki uśmiech losu. TeeVar grał o wiele bardziej ambitnie, lecz zagrałem mega tanio lowami (z 90% basiców szło na low) i "super skillowym" shoto-teamem. Do następnego.
- TeeVar
- Support
- Posty: 318
- Rejestracja: 19-12-2010, 19:11
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Dzieki, jak sie gra na klawiaturze w SF i podobne to trzeba kombinowac jakos bo nie wszystkie ciosy wychdza. Grane przez GGPO (FB Alpha 0,2,96,74).
Repek
http://hotfile.com/dl/114452221/f7bf8c2 ... 08.fr.html
Repek
http://hotfile.com/dl/114452221/f7bf8c2 ... 08.fr.html
MK Ranking, Spar & On-line Tournaments - dostepny zawsze w godzinach 20-23, no prawie zawsze.
- Martins
- Grand Master
- Posty: 835
- Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Mutant Revenge Cup
Jarek (Zangief/Spider-man) 2-5 Martins (Dhalsim/Ken Masters) ggs!
Zmagaliśmy się ze sobą na GGPO, dlatego brak repka . O samej walce można powiedzieć, że wygrałem 5 do 2... Żartuję, oczywiście batalia stała na tak niesamowicie wysokim poziomie, że zastanawiałem się nad odwołaniem dzisiejszego zlotu w Krakowie z racji tego, że nic wcześniej, ani tym bardziej póżniej, nie dorośnie nawet do pięt temu main eventowi wszechczasów - serio! Czego tam nie było; ciosy specjalne, uskoki, medytacja Doktora Dhalsima mająca go odprężać w trakcie pojedynków. Jarek rozpoczął z wysokiego "J", napadając Zangiefem na hinduską wioskę pełną podopiecznych medytującego w zapomnianej jaskinii...DHALSIMA! Pobił starców, kobiety i dzieci, oszędzając jedynie mężczyzn... Samemu mistrzowi Yogi w dwóch pierwszych walkach dosłownie nawrzucał. Leżący w kałuży spe...krwi Doktor kątem oka zauważył bezbronnych wioskowych tubylców, którzy ostatkami sił słaniali się na nogach. To dodało mu sił i pokonał nadciagające zewsząd zło w postaci potężnego Rosjanina. Dzięki sprawnemu "zoningowi", w sympatycznym stylu wypunktował najeźdźcę oraz jego ochroniarza, Spider-mana z Ameryki. Prawdziwy kult...
Zmagaliśmy się ze sobą na GGPO, dlatego brak repka . O samej walce można powiedzieć, że wygrałem 5 do 2... Żartuję, oczywiście batalia stała na tak niesamowicie wysokim poziomie, że zastanawiałem się nad odwołaniem dzisiejszego zlotu w Krakowie z racji tego, że nic wcześniej, ani tym bardziej póżniej, nie dorośnie nawet do pięt temu main eventowi wszechczasów - serio! Czego tam nie było; ciosy specjalne, uskoki, medytacja Doktora Dhalsima mająca go odprężać w trakcie pojedynków. Jarek rozpoczął z wysokiego "J", napadając Zangiefem na hinduską wioskę pełną podopiecznych medytującego w zapomnianej jaskinii...DHALSIMA! Pobił starców, kobiety i dzieci, oszędzając jedynie mężczyzn... Samemu mistrzowi Yogi w dwóch pierwszych walkach dosłownie nawrzucał. Leżący w kałuży spe...krwi Doktor kątem oka zauważył bezbronnych wioskowych tubylców, którzy ostatkami sił słaniali się na nogach. To dodało mu sił i pokonał nadciagające zewsząd zło w postaci potężnego Rosjanina. Dzięki sprawnemu "zoningowi", w sympatycznym stylu wypunktował najeźdźcę oraz jego ochroniarza, Spider-mana z Ameryki. Prawdziwy kult...
Ostatnio zmieniony 23-09-2011, 12:27 przez Martins, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.