Wawrzyn pisze:Wolę raczej określenie spokojny.
"prawie" dobry unik
zważywszy na to, że powiedziałeś może z 3 zdania w trakcie całego konwentu (a sam z siebie nie odezwałeś się ani razu) to określenie "spokojny" raczej średnio pasuje
prędzej "niemowa" czy "grzeczniutki" właśnie
Ciebie nawet nie trzeba prowokować, za dwie czy 3 strony zaczniesz rzucać mięsem
Przyganiał kocioł garnkowi (po raz 4 dzisiaj
)
a potem jeszcze założysz temat o nieudolnej moderacji na Honmaru by dodatkowo się ośmieszyć
No wiesz, nie chcę żebyś się czuł wyobcowany, ale pomimo starań i tak nie uda mi się nigdy tak skompromitować jak Tobie
Wawrzyn pisze:Za inteligentnym wizerunkiem który nieudolnie próbujesz tworzyć kryje się sfrustrowany dzieciak, który nie może przyjąć do wiadomości że ktoś ma inne zdanie niż on.
Hehe Wawrzynie, żyjesz chyba w świecie własnych złudzeń i na ich podstawie oceniasz innych
Podsumowując, była to wyjątkowo nieudolna próba napięcia mnie, pozdro&poćwicz
mcl pisze:Arucardo brawo.
Nikt nie wie, oprócz ciebie samego, co chciałeś osiągnąć doprowadzając do pyskówki w tym temacie, nie umiejąc odpisywać w tym temacie odpowiednimi argumentami tylko wjeżdzając w stylu "hahahaha ja mam racje i twój post w dupie, jestem zajebisty" . To się nie mieści w żadnej znanej mi definicji trollingu. Nie wiem również czy takie zachowanie jest uleczalne
Rób co chcesz, ja już ci nie odpisuje, bo szkoda mi na ciebie klawiatury
I 4 osta, którego na bank bym wyłapał, gdyby eq postanowił wrócić z urlopu
Naucz się czytać. Nic nie było o poście, było o stosunku do religii i przede wszystkim o logice. Nie interesuje mnie Twoja wiara/niewiara, natomiast urzekła mnie Twoja pokręcona logika którą wyśmiałem (była bez sensu, zawsze to ktoś stawiający tezę - w tym wypadku Ty - powinien ją udowodnić a nie żądać od całego świata wyjaśnienia innych stanowisk) i teraz jak znam życie to będziesz się mścić do końca swojego internetowego życia, tak?
Teraz zrozumiałeś (wreszcie), czy mam Ci napisać kilkustronicową wykładnię na PW?
BTW. Nadal nie podałeś, czemu Twój stosunek do religii miałby mnie obchodzić. Argument który podałeś trafia w próżnię, bo akurat ja wyśmiałem Twoją zabawną logikę a nie Twój światopogląd.