To wiem, dlatego poprawiłem się w nawiasie, że chodzi o opis moich wrażeń (długo nie pisałem zadnych recenzji, tak to same artykuły, eseje i inne dłuższe formy wypowiedzi, więc gomene).Tak, ale recenzja z założenia ma przedstawić ogólny obraz danej produkcji
Nie za bardzo schodzimy w offtop?
Swoje wrażenia z Yankee-kun opisze w poniedziałek (to jeden odcinek, więc nie powinno mi to sprawić większych trudności ), a teraz wracam do Nauki o polityce... godzinę temu przysnęło mi się na etapie różnicy pomiędzy władzą, a wpływem (najprostszy rozdział, ale wolę sobie to przypomnieć, by nie strzelić gafy xD).