Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Tematy archiwalne dotyczące bijatyk online, zakończone turnieje itp.

Moderatorzy: ModTeam, Support

Awatar użytkownika
Aserot
Support
Posty: 1900
Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
Lokalizacja: Silent Hill
Ogrywam: kof 2k2, VF5 (ps3)
Kontakt:

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: Aserot »

Potwierdzam wynik tym razem mój ulubiony fighter i smakosz sake nie dał rady. Muszę jednak zaznaczyć, że walki odbywały się w bardzo honorowych warunkach ponieważ Wf za każdym razem dał mi podnieść wytrąconą broń. A walki w rzeczy samej bardzo emocjonujące :). GGs i do następnego.


Repek do stanu 4:2 w dwóch częściach z SC oczywiście.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: Martins »

Z okazji 1 listopada postanowiłem powspominać tych, których (podczas tego turka) czyjaś katana ugodziła w sposób ostateczny i nie do odratowania. Jedziemy z tym zestawieniem:

1. Action - walki rozegrane przez tego zawodnika to wielka tajemnica, prawdopodobne postaci jakimi posługiwał się ów jegomość to Galford oraz Hanzo, gdyż owe pojedynki odbywały się w tak zastraszająco szybkim tempie, iż nie zdążył ich zarejestrować system turniejowy (o wpisie w temacie nie wspominając). Z tego co mi wiadomo, tylko ninja potrafią tak szybko oraz jednocześnie bezszelestnie rozgrywać swoje starcia (nie koniecznie na swoją korzyść :P). Podsumowując: bardzo udany i oryginalny występ w turnieju - tajemnica pewnie na zawsze zostanie tajemnicą....
2. Mg1987 - bez wazeliny mogę stwierdzić, że mg jak się za coś zabierze, to prędzej będzie dla sprawy rwał sobie włosy (skąd mu pasuje), niźli da sobie na wstrzymanie. Jego heroiczne czyny zostały zapisane złotymi zgłoskami na kartach historii tego turka. Ludzie, ten człowiek popełnił PRZESTĘPSTWO, żeby móc wziąść udział w tym wiekopomnym wydarzeniu. Nie bójmy się wielkich słów pochwały dla jego czynów: Mg1987 ukradł internet człowiekowi, aby stawić się wśród najlepszych, co osobiście mi niesamowicie zaimponowało - dzięki Man!!!!! :padam:
3. SubZero - tak, to on podzielił się z nami swoim bogatym w brzoskwinki haremem, jednocześnie zwracając naszą uwagę na poważny problem dyskryminacji płci pięknej wśród używaczy postaci w różniastych bijatykach. Idea naprawdę godna naśladowania oraz szczerych oklasków :clap:
4. Jw82 - świeża krew turka, młody wilk rozgrywek honmarowych, człowiek, który prawdopodobnie kiedyś stanie się legendą i zastąpi starych, zramolałych bijatykowych dziadków, których przeznaczeniem może być tylko i wyłącznie znalezienie sobie wygodnego miejsca w w mordoklepkowym lamusie. Jego wrodzony galicjańsko-twardy charakter z pewnością doprowadzi go kiedyś na sam szczyt.....biada starej szkole, oj biada......
5. Dreamcaster - obrońca najbardziej wartościowej cechy w historii gatunku ludzkiego - HONORU!!! Maniak tudzież pasjonat najcudowniejszej konsoli, jaką stworzyła SEGA, a może i najcudowniejszej konsoli świata, ponad wszystkie wartości na tym padole pełnym łez przedkłada sobie możliwość zakończenia własnego życia ze swojej nieprzymuszonej woli. Trzeba mieć jaja, żeby pójść tą drogą, trzeba mieć kulki i to olbrzymich rozmiarów......

Ci ludzie stworzyli legendę tego turka, ich dumne facjaty będą kiedyś imponować młodzieży, gdy ta otworzy (choćby niechcący :P ) którąś z książek do historii, szacun się należy.....
Ostatnio zmieniony 09-11-2011, 13:52 przez Martins, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
eq2D
Friend
Posty: 903
Rejestracja: 16-02-2007, 20:20

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: eq2D »

Będziemy pamiętać o tych którzy polegli na polu chwały. Przez eony lat będziecie bohaterami legend, jako ci którzy mieli odwagę wystartować w tym zacnym, ale kończącym żywota turnieju.

Panie organizatorze! Panie organizatorze!
Ja z donosem! Mój oponent znów się nie zjawił, a cierpliwość nie należy do moich najmocniejszych stron. Niech że Pan postraszy milicją, czy coś w tym stylu. Ja wiem, że Jarek się boi, oj, no rozumie to, ale to nie jest "Oszukać przeznaczenie"! Twój los Jarku został już określony, trza tylko dopełnić formalności!
Obrazek
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: Martins »

eq2D pisze: Panie organizatorze! Panie organizatorze!
Ja z donosem! Mój oponent znów się nie zjawił, a cierpliwość nie należy do moich najmocniejszych stron. Niech że Pan postraszy milicją, czy coś w tym stylu. Ja wiem, że Jarek się boi, oj, no rozumie to, ale to nie jest "Oszukać przeznaczenie"! Twój los Jarku został już określony, trza tylko dopełnić formalności!
Sprawa ta jest o tyle trudna do rozstrzygnięcia, iż obaj wykazujecie chęć rozegrania zaległej walki, tyle, że w innych godzinach, więc ciężko z mojej strony kogokolwiek z Was wyjątkowo ganić. Wiem, że nie odkryję Ameryki, ale (zainteresowani jak na razie na ten pomysł nie wpadli :P) ugadajcie się na konkretny termin, jeśli jedna z osób się na niego nie stawi, druga (ta pokrzywdzona) strzela na olewacza z pupy w temacie i walkover zakończy dzień dziecka.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
eq2D
Friend
Posty: 903
Rejestracja: 16-02-2007, 20:20

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: eq2D »

W końcu nadszedł ten czas, ajj, tak długo go wyczekiwałem i muszę przyznać, że było warto. Dawno tak fajnie mi się przeciwnika nie chlastało. Zagubiony Gaira nie bardzo wiedział jak się zachować na cierpliwego Ukyo. Inaczej było z Sogetsu, Jarek nie chciał mnie do siebie dopuścić, ale cóż... mimo znakomitej defensywy (i trochę kapienia Jarku) to wszystko było cacy:

[center] eq 5 : 0 Jarek [/center]

GGS
Obrazek
Awatar użytkownika
J.a.r.e.k.
Master
Master
Posty: 292
Rejestracja: 28-04-2010, 18:50
Lokalizacja: Kraków

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: J.a.r.e.k. »

Szczere powinszowania za skilsa, byłem pewien że więcej ugram, ale faktycznie kompletnie się pogubiłem. Jak najbardziej zasłużony wynik i powodzenia w szybkiej drodze do finału!
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: Martins »

Było ich jedenastu - zostało ich ośmiu, było ich ośmiu - ostało się sześciu....

Tak moi drodzy wybrańcy, najlepszy turek ever, jaki kiedykolwiek został rozegrany online wkracza w decydującą fazę, zwaną OKRESEM WZMOŻONYCH EMOCJI!!!!!! Los oraz skill zademonstrowany przez pozostałych przy życiu (nie mylić ze zdrowymi zmysłami :P) uczestników (w poprzednich walkach), dał nam obraz następnych (oczywiście niesamowicie) emocjonujących starć!!!! Oto i zestaw kolejnych pojedynków:

WB:

wf6608 vs eq2D (Fanboj)

LB:

Martins vs J.a.r.e.k. (Are you scared Klecho?)

TeeVar vs Aserot (czarne konie imprezy - jestem szczerze ciekawy wyniku)

Tradycyjnie życzę wszystkim (poza Jarkiem) udanych morderstw i uniknięcia odpowiedzialności za nie. Termin na rozegranie tych starć mija w najbliższą niedzielę o godzinie 24, ale nie jest to termin ostateczny (boję się kolejnych pogróżek :hyhy:), poza tym akcja ze spuchnięciem Słońca nadal aktualna :hyhy:
Ostatnio zmieniony 07-11-2011, 11:06 przez Martins, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
TeeVar
Support
Posty: 318
Rejestracja: 19-12-2010, 19:11
Ogrywam: all Capcom SNK MK
Kontakt:

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: TeeVar »

Aserot (Genjuro) vs TeeVar (Genjuro, Haohmaru) --> 5-3

Ach ten Genjuro i jego triple slash, nie potrzebnie bralem Haohmaru w pierwszej walce. Moze mialbym wieksze szanse na wygrana. Niestety replay z walki sie nie zachowal mimo ze gralismy na supercade :( .
MK Ranking, Spar & On-line Tournaments - dostepny zawsze w godzinach 20-23, no prawie zawsze.
Awatar użytkownika
wf6608
Support
Posty: 287
Rejestracja: 13-06-2009, 20:36

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: wf6608 »

eq2D (Rasetsu Ukyo) 5:0 (Shura Haohmaru) wf6608

Błyskawiczna egzekucja.

REPLAY (ArcLive)
Awatar użytkownika
eq2D
Friend
Posty: 903
Rejestracja: 16-02-2007, 20:20

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: eq2D »

[center]eq (Ukyo) 5: 0 wf (Haohmaru) [/center]

...wf tylko jeden błąd popełnił - grał shura Haohmaru. Wydaje mi się że gdyby grał Rasetsu Haohmaru to widniał by tu zgoła inny wynik. A o samej walce? Ja pierdole - to najlepsze podsumowanie. Z początku wf w ogóle się nie przejął że to ja :hyhy: i zaatakował od samego początku (i do było dobre), przez co częściej używałem RE niż w walce z kimkolwiek biorącym udział w turnieju. Niestety (dla wf'a) po dwóch walkach coś pękło i... znów opanowany Ukyo był murem nie do przebicia. Trochę nas lagowało, przez co - ze swojej strony - nie wszystko wychodziło co miało. Mój oponent - o dziwo - cholernie szybko uczył się mojej gry. Kiedy spadał z C, ja robiłem unik (nie da się w tej grze uniknąć wszystkiego) co wf perfidnie wykorzystywał dp + C (także i POW dc + C, co bolało). Coś, co było za trudne dla każdego oponenta to qcb + D Ukyo, nie ma co ukrywać. I wiecie co? Wf się tego nie bał i wiedział jak to blokować. To samo z jabłuszkami, które na Wf'ie nie robiły wielkiego "hello". Cholernie opanowany Haohmaru i za to chylę czoła. Liczę że jeszcze zawalczymy, coby trochę me ostrzę się o Twe truchło się stępiło ;-)

GGS
Obrazek
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: Martins »

Dziękuję przyjaciele, że zdołaliście rozegrać swoje pojedynki w terminie :padam: Niestety mój kolega Jarek wykazywał nikłą chęć podjęcia wyzwania :hyhy: , jakim jest niewątpliwie starcie z moją skromną osobą, ale dzisiaj go zmobilizuję do bycia pobitym - obiecuję.

Jeśli chodzi o wyniki starć, to po opisach wnioskuję, że tu i ówdzie wiele się działo, więc zapoznam się z dostępnymi repkami osobiście. Czyiś kolega - Eq2D, bez większych problemów (mniejsze wystąpiły!) zameldował się w finale, co niespodzianką oczywiście jest żadną, aczkolwiek faktem się stało, więc jest warte podkreślenia i gratulacji. Kto będzie jego przeciwnikiem? Kto zajmie pozostałe dwa miejsca na podium tego legendarnego już turka? Tego dowiemy się już niebawem, wojownicy....

EDIT: Oczekiwanie na Jarosława odbywa się od godziny 18.39 dnia dzisiejszego, chłopaczyna co prawda odezwał się o 18.30, ale niestety 9 minut później już go nie było. Będę na bieżąco informował całe Honmaru o postępach w poszukiwaniach.

EDIT2: 19.08 - szkut Gaira odezwał się!!!! Niestety właśnie pogrywa sobie w SF 4 3D!, hańbiąc jednocześnie kult bijatyk 2D - niech społeczność Honka wyda wyrok.....

EDIT3: Stało się! Dopadłem Gairę i jego kumpla Sogetsu w trakcie całowania, ale o tym za chwilę...

J.a.r.e.k. (Gaira, Sogetsu) 2-5 Marcelo Martins Moreno (Basara, Tam Tam) GGS :ok:

Jarek znany jako pogromca wszystkich niedoszłych mistrzów, wreszcie wyszedł z cienia normalnego życia i zaangażował się w morderczą walkę!!! Gaira znany z bogatych w to i owo wystąpień podczas buddyjskich mszy, jakby przycichł podczas tego pojedynku. Co się mogło stać? Czemu kolejne szlagi otrzymywane z rąk Basary były dla niego nie do obrony? Odpowiedź na to pytanie jest jedna.... Gaira oraz Sogetsu stracili to, co jest podstawą duszy wojownika, to co pomaga zwyciężać, nawet gdy zawodzą umiejętności. Ci młodzi ludzie (wliczając Jarka) wyszli do tego starcia bez.......WOLI WALKI, którą zatracili z powodu pewnego rodzaju priorytetów, którymi kieruje się w życiu jeden z nich, a imię powodu tego to....Thunder Hawk!!!!! Tak, dla Jarka: T.Hawk (SF) > Gaira (SS) Nie mi oceniać jego wybory, aczkolwiek :hyhy: jeśli Gaira jest w rankingu zajebistości Jarka niżej niż T. Hawk (ble), to (na Świętopełka) świat się zmienia!!!!! Czy te zmiany wyjdą temu światu na dobre? Czas pokaże.....

Repek zostanie zamieszczony na Chomiku.

Żeby więcej nie zasmucać honmarowej braci, zamieszczę ogłoszenie dotyczące kolejnej zajebistej walki tytanów:

Aserot vs Martins - zwycięzca starcia wywalczy pudło!!!! Rozegramy w tym tygodniu, podejrzewam, że nie będzie zbytniej obsuwy, więc finał jest już bardzo blisko!!!!
Ostatnio zmieniony 08-11-2011, 10:35 przez Martins, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
J.a.r.e.k.
Master
Master
Posty: 292
Rejestracja: 28-04-2010, 18:50
Lokalizacja: Kraków

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: J.a.r.e.k. »

Podsumowując krótko i zwięźle, należyte zwycięstwo zasłużonego wyjadacza upadłych marynarzy, honor i sława należą się wyłącznie pierwszorzędnym pokazom dzikiego TamTama oraz rozwscieczonego Basary, którzy dosłownie zaszlachtowali mnie na śmierć. Niestety przesiadka na sticka na pewnych tytułach automatycznie mnie pogrążyła ale przyjąłem to na klate i zdobyłem dwie czasówko-honorówki haha ;)

GGS! i będę trzymał kciuki za organizatora w następnej walce a jak wiemy Aserot to cicha woda. Powodzenia Panowie i dozo na SSVSpecial :F
Awatar użytkownika
Aserot
Support
Posty: 1900
Rejestracja: 23-02-2006, 17:50
Lokalizacja: Silent Hill
Ogrywam: kof 2k2, VF5 (ps3)
Kontakt:

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: Aserot »

Aserot ( Genjuro ) 1:5 ( Basara,Tam Tam ) Martins

I znów mój sake samurai nie dał rady o ile walki z Basarą były wyrównane tak już pojedynek z demonicznym cyrkowcem nie. Martins bardzo dobrze wykożystał atuty walki dystansowej Tam Tam'a i upity sake hazardzista nie miał szans. GG i do następnego. Nic pozostał mi mieć nadzieje że to nie ostania odsłona turnieju w tą jak że wiecznie żywą i miodną giere. Niech nasze ostrza nie raz jeszcze poczują ciepło posoki wypływające z ciał oponentów :d.
Nikt nie wie, gdzie był człowiek, zanim się urodził, ale kiedy już się urodzi, dość szybko odkrywa,
że przybył z skasowanym biletem powrotnym.
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: Martins »

Aserot (Genjuro) 1-5 Martins (Basara, Tam Tam (na szczęście)) GGS!

Kult Basary, który wyznaję od około roku, niestety bardzo rzadko idzie w parze z moim skillem faktycznym w kierowaniu tą postacią. Nie śmiem stwierdzić, iż jest całkiem do niczego :P , lecz niektóre rundy, które przyszło mi rozgrywać podczas pojedynków z Genjurotem były wyjątkowo jednostronne i to akurat nie na moją korzyść :P. Aczkolwiek czasem zdarzały się też cudowne pojedynki: Basara vs Genjuro!!!! - konfrontacje, gdzie często ostatnia zdolna do walki kończyna u jednego z oponentów stanowiła o jego "być" albo "nie być". Kiedy jeden dekapitował drugiemu połowę ciała, nieszczęśnik walczył tym co pozostało. Skąd bierze się ta zażartość w naszych epickich starciach?! Każdy chciałby zapytać. Więc odpowiem krótko i oryginalnie: Honor, Duma, Godność......A bez dupy lania, wiadomo, że chodzi o...............

[center]....SZALEŃSTWO!!!!!!!!!![/center]

Repek odwiedził chomika, aby rozpalona młodzież mogła brać wzorce z naszych zmieniających świat starć!!!!

Przy okazji tego wspaniałego wydarzenia (jakim jest wynik tego starcia oraz wczorajsza uroczystość z okazji najwspanialszego święta ever, czyli pochody 11 listopadowe z okazji czczenia kultu super gościa - Św. Marcina) chciałbym zwiastować kolejny pojedynek turnieju, a mianowicie:

wf6608 vs Martins - masakra, zwycięzca tego spotkania będzie jednocześnie moralnym zwycięzcą turka ( nie liczę fanbojów, bo oni już od dawna siędzą na tronie tych zawodów, umierając z nudów - Eq2D tribute :hyhy:)

Zgadliście! Napięcie po raz kolejny (i pewnie ostatni ;) ) sięgnęło zenitu (chociaż nie jest to poziom mojego pojedynku z Oscarem :P)
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
wf6608
Support
Posty: 287
Rejestracja: 13-06-2009, 20:36

Re: Samurai Shodown 4: A Taste Of Things To Come

Post autor: wf6608 »

wf6608 (Haohmaru) 5:3 (Basara, Tam Tam) Martins

Comebacki, żylety, co się tam nie działo.
Przyznam, iż z początku myślałem, że przegram z kretesem, lecz wraz z ubiegiem czasu odnalazłem sposób na Martinsa. Również szczęście mnie nie opuszczało, o czym świadczą chociażby time upy z wręcz niezauważalnymi różnicami w hp (w jednej rundzie wręcz w ostatniej sekundzie wywalczyłem health leada).

Musashi vs. Kojiro Saga continues...

REP
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum”