Nieczęsto gram w Revolution mając TTT2. Pomysł no bound'ów wydał mi się ekstra i fajnie balansował rozgrywkę, z drugiej strony invisible moves psują ją chyba jeszcze niż boundy. Fajnie popykać żeby sobie pofolgować z n00bami, całkiem niezły gracz w TTT2 łoi chyba 90 % trashu w T Revolution. Pomysł ze statami wydaje mi się kompletnie nie na miejscu, ale jest to chyba nierozerwalnie związane z faktem, że gierka jest free to play, staty można kupować, a na czymś trzeba zarabiać. Jak widzę kolesi dopakowanych na 200 strenght a randomowy hit traci mojemu Kazkowi pół paska, mam ochotę wyjść i zawalczyć o równouprawnienie.
Zawsze z dziką satysfakcją zdzielam Law'ów spamujących w kółko niewidzialnym kopniakiem. Potem sprawdzasz PW i czytasz, jak randomowy sfrustrowany dzieciak nawymyślał ci od n00bów i spammerów. Sytuacja kompletnie nie do wyobrażenia w TTT2, gdzie community często jest naprawdę zacne. Tekken Revolution to dobra odskocznia i azyl dla cienkich zawodników, ale na pewno nie nowa, pełnoprawna odsłona serii.
Gon jaki masz nick psn ? moze bysmy pograli w tekken revolution lub tekken tag tournament 2 moj nick to Turles117 napisz do mnie na psn lub podaj mi swoj nick psn tutaj
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach