Filmy i seriale Mortal Kombat

[Dumian]

Pamiętacie Mortal Kombat Rebirth? Klimatyczna i mroczna zajawka filmu nie przeszła bez echa i Warner Bros. dał twórcom zielone światło na produkcję - będzie to 10-cio odcinkowy serial, który trafi do sieci (więcej informacji tutaj). Przy okazji tego newsa zakładam temat dotyczący filmowych adaptacji uniwersum Mortal Kombat. Które uważacie za udane, a które nie i dlaczego? Również sądzicie, że kultowa już filmowa jedynka, która deklasuje inne filmy na podstawie bijatyk jest najlepsza?

[kemot722]

Film "Mortal Kombat" (1995) uważam za najbardziej udany, choć podobnie jak przypadku kontynuacji "Mortal Kombat: Annihilation", można sie czepnąć elementów fabuły np. Nie za młody ten Shang Tsung? Kitana w ekranizacji pierwszego turnieju? Zdecydowanie film ma więcej atutów, niż wad, o których i tak sie za dużo nie mówi, prawie jakby ich nie było. Aktorzy dobrze zagrali swoje role, nie zabrakło Goro, który wygląda bardzo żywotnie, nawet czuje ból po ciosie specjalnym Cage'a (Split Punch) Sceny walk wyglądają ciekawie, bo nie tylko choreografia, ale i scenerie zostały wspaniale dobrane. Ciosy specjalne postaci zostały całkiem nieźle odwzorowane, choć... czy Kano chociaż raz zrobił Roll'a ? No, dobra, nóż miał Ścieżka dźwiękowa jest dobrze dobrana do scen, nie mówiąc już o hicie zrealizowanym przez The Immortals, który stał sie znakiem rozpoznawczym soundtracka, jak i całego filmu.

Film "Mortal kombat: Annihilation" to pomieszanie z poplątaniem. Nie wiadomo czym sie kierował producent filmu, dobierają postacie, które pojawiły sie w filmie. Mimo, że mamy najazd Shao Kahna na Ziemię, przy pomocy Sindel jak w MK3, to brak kilku, moim zdaniem, istotnych dla gry postaci. Brak Kung'a Lao, który był też w MK2, a Kabal i Stryker to tylko wspomnienie w ustach Rain'a. Możliwości cyborgów Sektora i Smoke'a, połączono w jednego... Smoke'a. Nie brakuje dobrej muzyki, podobnie jak w pierwszym filmie. Scenerie już nie robią na mnie takiego wrażenia - prawie same pustkowia i ruiny.
W filmie nie brakuje Animality. Na pewno podniosło to atrakcyjność pojedynku Liu Kanga z Shao. Były też sceny, które można by uznać na upartego za Stage Fatality. Cios młotem Shao w Rain'a, gdzie ten ostatni ląduje w ogniu, czy uniesienie przez Shao Jade, którą zjada potwór ukryty w ścianie. A można było pomyśleć, o kultowej stacji metra. Czasem sobie obejrze ten film, choć zepsuty zmarnowanym potecjałem.

Mortal Kombat: Ostateczna Rogrywka, to kiepskie zakończenie, dla serialu Mortal Kombat Conquest, który nieźle sie zapowiadał. Duża ilość nieznanych wcześniej fanom Mortal Kombat postaci, pojawiła sie w serialu, gdzie losy tych "nowych" postaci, przeplatały sie z losami tych dobrze znanych, jak Sub Zero, czy Scorpion. Postacie znane z gier i ich moce zostały ciekawie odwzorowane. Prawie każdy odcinek robił, za coś w rodzaju biografii kolejnych postaci - skąd sie wzięli, jak trenowali swoje umięjętności, jak stali się swoimi największymi wrogami. Film MK:OR dobił młodego jelenia. W filmie wszyscy znani bohaterowie giną z rozkazu Shao Kahna i prawie sie przed tymi egzekucjami nie bronią, a niektórzy z nich nawet idą jak owieczki na rzeź. Fabularna Katastrofa! Oprawa dźwiękowa sympatyczna dla ucha, ale nie robi większego wrażenia. Serial polecam, choć uważam, że sceny walki wygląda troche plastykowo. Film można sobie darować.

[Action]

MK1 można opisać bez słów:

[media][/media]

[wf6608]

Jedynkę mam gdzieś jeszcze na VHS . Tłumaczenie Sub-Zero jako "Mniej niż zero" rządzi. Ale filmu (filmowi?) trzeba złożyć pokłon, w końcu to jedyna dobra ekranizacja bitki.

[kemot722]

No, te polskie tłumaczenia nazw własnych dla VHS, czy telewizji, są do bani. Czy nikt nie uczył autorów tłumaczenia, że nazw własnych sie nie tłumaczy?

Sub Zero - Mniej niż Zero (what the hell?)
Outworld - Świat Zewnętrzny (można znieść)
Nightwolf - Nocny Wilk (to akurat normalka, że imiona Indian sie tłumaczy)

Zgodzę sie z każdym, kto twierdzi, że walka Liu z Jaszczurem, była najbardziej atrakcyjna, w pierwszym filmie.

[Dumian]

Może ktoś kojarzy takiego pana co zwie się Nostalgia Critic - w skrócie w zabawny sposób recenzuje on różnego rodzaju starsze filmy. Wśród wielu klasyków nie mogło oczywiście zabraknąć Mortal Kombat (jedynki i dwójki).

[media][/media]

Po jedynce obejrzyjcie koniecznie Mortal Kombat Unicestwienie.

Choć do obu filmów mam sentyment i miło je wspominam to powyższe filmiki-recenzje mimowolnie wywołują banana na twarzy:), polecam.

[Adept]

Doug Walker za recenzję filmu Mortal Kombat 1 został praktycznie zjedzony przez fanów. Jest to jedyna tego typu recenzja, która przyniosła mu najwięcej krytyki. O czym wspominał już na łamach TGWTG.com

[Martins]

Co do jedynki to sporo sporo z tych zarzutów, to żałosne czepialstwo. Przykładowo żarty Cage'a według mnie dobrze oddają charakter tej postaci pomimo tego, że dla kogoś mogą nie wydawać się śmieszne. Albo co ten koleś ma do akcentu Kano? Po co Liu Kang bierze udział w turnieju? No nie wiem może chce sie zemścić na Shangu za śmierć brata? Nie, napewno chodzi o to, że jest Azjatą. Sporo pozostałych zarzutów można tez logicznie wytłumaczyć, dlatego shame on dramatycznej jakości krzykaczu.

[Dumian]

Te filmy są robione z przymrużeniem oka, przynajmniej ja tak to odbieram i tak do tego podchodząc można mieć niezły ubaw (polecam obejrzeć cały odcinek zaczynający się od recki Street Fightera). Co do krytyki przez fanów za recke pierwszej części to jest też o tym mowa w drugiej;).

[Adept]

Dlatego Doug poniekąd wpadł z video-recenzją pierwszego filmu Mortal Kombat. Dwójce jak najbardziej należy się ostre pojechanie, jednak jedynka nie jest jeszcze taka zła. Wręcz jak na produkcję traktującą o grze komputerowej jest świetna! Jednak jak zwykle i tu głosy fanów są podzielone, choć przeważają zwolennicy filmu. Dla mnie recka Douga jest fenomenalna, nawet jeżeli niesprawiedliwie potraktował film. Nie wiem jakim cudem można się czepiać jego czepialstwa. Przecież wiadomo, że to wszystko jest for fun.

[Martins]

Nie jestem w temacie w kwestii tego, czy opinie które głosi Nostalgia Critic to raczej żarty czy jego własne zapatrywania na daną rzecz. Bo jeśli on sam uznaje to przede wszystkim za fun to cofam to co napisałem we wcześniejszym poście.

[Dumian]

Do tej pory ukazały się już 3 odcinki <a href="https://www.honmaru.pl/?subaction=showf ... 13">Mortal Kombat: Legacy</a>. Jak wrażenia? Moim zdaniem tendencja zwyżkowa, niestety odcinki są krótkie i wiadomo, że wiele w tym się nie da zmieścić, ale lepsze to niż nic, najnowszy epizod z Johnnym Cagem całkiem niezły.



- Odcinek 1: Jax, Sonya, Kano, Stryker [part 1]
- Odcinek 2: Jax, Sonya, Kano, Stryker [part 2]
- Odcinek 3: Johnny Cage

[Dumian]

Mortal Kombat Legacy, drugi sezon w całości: info na stronie.

[wojowniczyja]

Gry z serii mortal kombat uwielbiam ale serial i filmy to totalna porażka. Widziałem kiedyś na YT fanowski zwiastun filmu, wyglądał całkiem porządnie, ciekawe czy wyszedł z tego jakiś większy projekt.

[Dumian]

Najnowszy film Mortal Kombat (2021) widzieliście? Zawiodłem się nim. Za dużo śmieszkowania niczym w Marvelu, za mało klimatu. Sceny walk trudno ocenić, niby nie są najgorsze, ale szybki montaż jak to we współczesnych filmach akcji, czyli cięcia co 2 sekundy nie za bardzo pozwalają nacieszyć się choreografią, czy nawet docenić wysiłki aktorów.

Fabuła sprawia wrażenie spisanej na kolanie, pretekstowa i dziurawa, odhaczanie rożnych znanych motywów z gier bardziej dla zasady niż, że pasują. Przedstawione wydarzenia bez rozmachu, feeling lokalnej bójki, nie czuć zagrożenia inwazji, która przecież zagraża całej Ziemii.

Muzyka nie zapada w pamięć i nie tworzy klimatu. Dopiero w końcówce poczułem potencjał, ale jednak to nie to.

Niczego nie oglądałem ani nie czytałem przed seansem. Dopiero teraz zobaczyłem zwiastuny i zapowiedzi i gdyby tak wyszło jak zapowiadali to by było mega. Efekt niestety mocno odstaje od trailerów.

Z pozytywów Sub-Zero, wyszedł kozacko i praktycznie każda scena z nim na plus. Efekty specjalne i wygląd postaci też ok (może nie wszystkie, ale przynajmniej nie ma problemu z rozpoznaniem kto jest kto).

Ogólnie oceniam dosyć surowo, bo liczyłem na coś innego. Mimo wszystko nudy nie było i seans zleciał szybko. Odsuwając oczekiwania fana na bok, to taka kategoria "spoko rozrywka".

Polecam zobaczyć, by samemu wyrobić sobie zdanie.

PS. Obecnie film jest do obejrzenia na HBO GO.

---

Wpis pierwotnie opublikowany na grupie FB Honmaru FGC.