Forum Honmaru FGC

Jak juz to Oen i Pitrex bo Dumiana nie bedzie

Zgadza sie, mnie niestety nie bedzie, siła wyższa jak to sie mowi

Trzymam kciuki za tych co jadą

Dumian pisze:mnie niestety nie bedzie

same here

A ja będę, tradycyjnie z Pandalotkami

Geez, dzisiaj otrzymałem pierwszą w moim życiu Pandalotkę... Dzięki Di

Ogólnie b.fajny tur był, kto nie był niech żałuje!

Podium:
1. Devil
2. Tenshimitsu
3. Camus
4. Gajda

Geez, dzisiaj otrzymałem pierwszą w moim życiu Pandalotkę... Dzięki Di

Jaką pandalotkę?Ja nie dostałem pandalotki tylko łomot 2:0 w grupie od Di i nie wyszedłem z niej(3 wygrane i 2 w dupe).Haha musze skończyć z turniejami bo kosztuje mnie to kupe kasy a jeszcze nie poznałem smaku DE(tak to jest jak sie ma sparingpartnera only bryan , pozdro Bartek).Na otarcie łez mam wygraną dobrą Ninką - Rafimaru(2:0).Pozdro dla wszystkich którzy byli w Poznaniu, no i wkońcu wiem który to Oen

PS.AHA CAMUS 3RD PLACE GRATULACJE!!!

Wawrzyn pisze: tak to jest jak sie ma sparingpartnera only bryan , pozdro Bartek

a wes bo ci jebne za to w tym momencie po raz kolejny wychodzi z ciebie burak... (a 'ponoć' mieszkamy w miescie) czyli co, ze mna nie ma co grac, tak? bo jakos tak ostatnio na to wychodzi... nie dosc ze kur** mieszkamy na tej samej wsi to jeszcze emanujesz taką chęcią gry ze mna ze... no z takim twoim podejsciem do to ja ja dziekuje za takie spary... moze z kim ja mam grac na tym zadupiu jak tu nikogo nie ma a ty z łaski ze mna raz na ruski rok zagrasz? bo wiesz jakos tak sie sklada ze chyba musze z kims pograc zeby sie nauczyc grac... bo raczej tłukąc cpu to daleko nie zajade, widziales wczoraj tego efekty a ze grasz se z wszystkimi innymi tylko nie ze mną, no chmówa na maxa... dzieki. No sam wiesz ze kur** na tym zadupiu jest niewielu co grają a ze ja nie gram jak Zombi i dla ciebie to jest widocznie strata czasu (czy cos takiego)... dyskryminacja... nawet nie, gorzej-bezczelność...

sie pierdolnij w głowe moze pomoże

Nadine ale pierdolisz głupoty za przeproszeniem. aż sie płakać chce,weź Ty się czasem zastanow.nic do Ciebie nie mam ale jak widzę takie posty to nie wiem czy się śmiać czy płakać Kobieto kultury trochę

Nadine pisze:Wawrzyn napisał/a:
tak to jest jak sie ma sparingpartnera only bryan , pozdro Bartek

a wes bo ci jebne za to w tym momencie po raz kolejny wychodzi z ciebie burak... (a 'ponoć' mieszkamy w miescie) czyli co, ze mna nie ma co grac, tak? bo jakos tak ostatnio na to wychodzi... nie dosc ze kur** mieszkamy na tej samej wsi to jeszcze emanujesz taką chęcią gry ze mna ze... no z takim twoim podejsciem do to ja ja dziekuje za takie spary... moze z kim ja mam grac na tym zadupiu jak tu nikogo nie ma a ty z łaski ze mna raz na ruski rok zagrasz? bo wiesz jakos tak sie sklada ze chyba musze z kims pograc zeby sie nauczyc grac... bo raczej tłukąc cpu to daleko nie zajade, widziales wczoraj tego efekty a ze grasz se z wszystkimi innymi tylko nie ze mną, no chmówa na maxa... dzieki. No sam wiesz ze kur** na tym zadupiu jest niewielu co grają a ze ja nie gram jak Zombi i dla ciebie to jest widocznie strata czasu (czy cos takiego)... dyskryminacja... nawet nie, gorzej-bezczelność...

sie pierdolnij w głowe moze pomoże

Nadine przenieś się do Gdańska, my tu spary robimy tak co 2 dzień to się nagrasz do oporu

Wawrzyn pisze:nie poznałem smaku DE(tak to jest jak sie ma sparingpartnera only bryan

Nie sądzę aby to było z tym związane, ja mam tak samo a jakoś znam dobrze smak DE i podobnie ma wielu graczy
Stosuj moją zasadę: braki w obronie nadrabiać dobrą taktyką i przemyślanym atakiem

Nadine pisze:

Wawrzyn pisze: tak to jest jak sie ma sparingpartnera only bryan , pozdro Bartek

a wes bo ci jebne za to w tym momencie po raz kolejny wychodzi z ciebie burak... (a 'ponoć' mieszkamy w miescie) czyli co, ze mna nie ma co grac, tak? bo jakos tak ostatnio na to wychodzi... nie dosc ze kur** mieszkamy na tej samej wsi to jeszcze emanujesz taką chęcią gry ze mna ze... no z takim twoim podejsciem do to ja ja dziekuje za takie spary... moze z kim ja mam grac na tym zadupiu jak tu nikogo nie ma a ty z łaski ze mna raz na ruski rok zagrasz? bo wiesz jakos tak sie sklada ze chyba musze z kims pograc zeby sie nauczyc grac... bo raczej tłukąc cpu to daleko nie zajade, widziales wczoraj tego efekty a ze grasz se z wszystkimi innymi tylko nie ze mną, no chmówa na maxa... dzieki. No sam wiesz ze kur** na tym zadupiu jest niewielu co grają a ze ja nie gram jak Zombi i dla ciebie to jest widocznie strata czasu (czy cos takiego)... dyskryminacja... nawet nie, gorzej-bezczelność...

sie pierdolnij w głowe moze pomoże

hehehe musiałaś pisać tego posta pod wpływem emocji albo alkoholou bo z 2 ostatnich zdań niewiele zrozumiałem Ostatnio byłaś u mnie dawno to prawda i przegrałaś bardzo wysoko(o jakiejkolwiek rywalizacji nie było mowy), nabierałaś się dosłownie na wszystko Nie pisze tego z jakiejś złośliwości czy coś - więcej practice Na dniach napewno zagramy, aha i kiedy wczesniej "wychodził ze mnie burak"? pzdr

Ok koniec offtopa bo poleca warny.
A co do mojej relacji to, bylo fajnie.

Oen pisze:Ok koniec offtopa bo poleca warny.
A co do mojej relacji to, bylo fajnie.

ale się wysiliłeś Oen hehe

Oen, Pitrex, tak w ogóle to jak wam poszło?
pochwalcie się

Arucardo pisze:Oen, Pitrex, tak w ogóle to jak wam poszło?
pochwalcie się

Matko wiedziałem że w końcu ktoś zada to pytanie

no ale skoro już coś piszę to napiszę wszystko

Na początek powiem że wstaliśmy(ja i kumpel który u mnie nocował,specjalnie przyjechał z kościerzyny ) o 4 rano a autobus mieliśmy o 4:40,byliśmy
nawet przed czasem no i h*j strzelił wszystkie bombki autobus spóźnił się 20 minut to my z buta ciśniemy na dworzec,okazało się że pociąg mamy o 8:25 a tur zaczynał się o 11 więc Omer(kumpel ) zaproponował żebyśmy polecieli samolotem a że była to godzina 6 to mieliśmy kupę czasu,na lotnisku wyszło że w ogóle nie ma żadnych lotów do Poznania więc odwrót na pociąg.Pociąg się tak wlókł że normalnie kur** mnie strzelała,Omer już jęczał że nie potrzebnie przyjeżdżał ;p,jacyś kibole parę przedziałów dalej ryja darli co nie miara no i jak się domyślacie policja na następnym przystanku nas przetrzymała (następne 10 minut wrrrrrrr) jedziemy jakąś godzinę i znowu jakieś 15 minut postoju (tym razem na moście ) no dojechaliśmy w końcu o 13:30 uff biegiem na tura, i tu was zagnę /:D/ udało się zdążyliśmy na turniej który miał się zacząć o 11 pierwszą walkę przewaliłem z Borysem (bodajże ) 2:1 ach ten feng ;p później grałem z Throlem,zbiłem go bez problemu 2:0 (ale tego nie zapomnę nigdy chyba SS~U w walce turniejowej z Throlem ),innych nicków nie pamiętam ale ogólnie tur był w porzo,przegrałem ogólnie bo po 1 nie byłem rozgrzany po 2 wszystko było "na szybko"
czekam na następnego tura,gałkę JLW już na dniach będę miał więc zaczynam ostro trenować DJ'a no to,to by było na tyle

P.S zapomniałbym że gdyby Boski Oen nie pogadał z Odynem to pewnie byśmy nie zdążyli na turniej Pozdro Oen