Forum Honmaru FGC

No alsnie nie szkoda,bo gralem pare razy z kolesiem i nigdy nie bylo dobrze,uwazam ze 3 kreski to jest jakis standard i ciezko mi pogodzic z faktem,ktos wykorzystuje slabe polaczenie zeby wygrac...

No Komandos dajesz ciała. Już kilka osób pisze że ssiesz z netem, ostatni aki i Łukasz. Jeśli twoje połączenia tak wyglądają to masz handicap bo ty do takiego grania możesz być przyzwyczajony oni nie

Lukasz2309 pisze:Ok,odnosnie dzisiejszej walki z komandosem,niby wygral ze mna 5 do 2,Ale jak mozna z nim grac skoro jest jedna kreska polaczenia,po prostu czasami dwusekundowe opoznienia,no nie mam slow!!!malutka zasada by sie przydala do turnirjow online PRZYNAJMNIEJ 3 KRESKI POLACZENIA,to chyba nie wiele,nawet przy 3 mb necie da sie to osiagnac.za duzo czasu,treningu i wyrzeczen kosztowal mnie ten turniej zebym mial potwierdzic taka porazke,a tekkena traktuje bardzo powaznie,wiec nie ma szans zebym potwierdzil ten wynik,nawet jesli mialoby to oznaczac zablokowanie mojego konta na honmaru.beaka w takim wydaniu to jem na sniadanie i popijam brucem,sorki...

Heh Sam wykorzystywałeś opóźnienie robiąc cały czas podcinki, których nie miałem szansy zablokować. Wyobraź sobie, że mi też granie na lagu nie sprawia przyjemności, bo nie mogę grać nawet swoim mainem. Uwierz mi, że offline gram znacznie lepiej. Poza tym są osoby, które mają ze mną połączenie na 5 kresek i mogą to potwierdzić np. Bezel.

BTW Nie wiem w ogóle jak granie online można traktować poważnie

Tymaczasem-

Komandos 5 : 2 Veron

Proszę Mr. Verona o opinię czy przegrał ze mną dlatego, że lag uniemożliwiał mu normalną grę. Jeśli tak to rezygnuję z turnieju i na moje miejsce może wejść Lukasz, Aki czy kto tam chce

Widowmaker.PL pisze:BTW male pytanie z mojej strony: czy jest tutaj ktos (lub czy ktos ma znajomego) kto mieszka w gdansku i z kim moznaby pograc w t6 offline? xD

To samo chciałem zapytać o Wawe...

W wawie masz Sway'a, go chyba nie trzeba nikomu przedstawiac i DI, tego Pana tez kazdy zna

keNzo pisze:

Widowmaker.PL pisze:BTW male pytanie z mojej strony: czy jest tutaj ktos (lub czy ktos ma znajomego) kto mieszka w gdansku i z kim moznaby pograc w t6 offline? xD

To samo chciałem zapytać o Wawe...

LOL przecież w wawie masz mistrza Di i spółkę

Nie no, wpierdol byl klasowy, nie mam zastrzezen - lag byl taki jak zawsze z komandosem;] Ale wygrywalem z nim w takich warunkach, wiec ja nie mam nic do powiedzenia. Po raz pierwszy za to zagral fajnie baekiem, bez rzutu z postawy ani zadnego innego, co mnie bardzo zdziwilo;] Spoko sesja, ale chyba za duzo ostatnio wangiem gram i asuka troche mi zardzewiala, nawet juggle czasem mi sie mylily i b21 na sile robilem;]

PS. 5-1 bylo;]

Zawiedliście mnie Panowie...

Lukasz2309 pisze:Ok,odnosnie dzisiejszej walki z komandosem,niby wygral ze mna 5 do 2,Ale jak mozna z nim grac skoro jest jedna kreska polaczenia,po prostu czasami dwusekundowe opoznienia,no nie mam slow!!!malutka zasada by sie przydala do turnirjow online PRZYNAJMNIEJ 3 KRESKI POLACZENIA,to chyba nie wiele,nawet przy 3 mb necie da sie to osiagnac.za duzo czasu,treningu i wyrzeczen kosztowal mnie ten turniej zebym mial potwierdzic taka porazke,a tekkena traktuje bardzo powaznie,wiec nie ma szans zebym potwierdzil ten wynik,nawet jesli mialoby to oznaczac zablokowanie mojego konta na honmaru.beaka w takim wydaniu to jem na sniadanie i popijam brucem,sorki...

To jest kolejny dowód na to, że nie czytacie dokładnie zasad i regulaminu. Poniżej punkt 7 regulaminu:

7. W przypadku lagów uniemożliwiających przyzwoite rozegranie pojedynku dopuszcza się przerwanie gry jednak wskazane jest aby gracze uzgodnili warunki przerwania przed walką. Jeśli przyczyna lagów leży po stronie jednego z graczy a mimo starań warunki do gry nadal są niezadowalające pojedynek taki może decyzją organizatora rozstrzygnąć się walkowerem.

Jeżeli są lagi i faktycznie nie pozwalają grać z daną osobą plus potwierdzają to inni gracze, to przerywacie walkę, zgłaszacie to tutaj i osoba, od której wychodzą lagi dostaje walkowerem. Przykro mi, ale na narzekania po fakcie jest już za późno i choć rozumiem dobrze Wasze pretensje, to jednak nie mogę się do nich ustosunkować - takich sytuacji już było sporo na wielu turniejach, a rozwiązanie jest zawsze to samo - czytać regulamin (zdarzały się już walkowery po wcześniejszym zgłoszeniu problemów z danymi graczami).

Jeżeli natomiast chodzi o poprawki w regulaminie odnośnie "komfortowej gry" to już jest kwestia którą ocenia się w trakcie walki, a nie poprzez sugestie ilością kresek. Niejednokrotnie sam grywałem na 3 kreskach i nie mogłem zrobić 2 ciosowego juggla, zaś innym razem mając 2 kreski grało się może i nie rewelacyjnie ale lepiej. Uwierzcie, ale wtedy dopiero by się zaczęło naginanie regulaminu.

Podsumowując: Nie możesz grać przez lagi z graczem X a ponadto pozostali uczestnicy to potwierdzają? Wyjdź z gry i zgłaszaj to na przyszłość PRZED a nie PO walce w stosownym temacie, a życie stanie się prostsze. Mam nadzieję, że mimo głosów sprzeciwu zrozumiecie moje stanowisko, ale w tym przypadku nie ma tu innej sensownej alternatywy.

Mnie tylko dziwi, że największe zastrzeżenia do połączenia ze mną mają osoby, które grają typowo pod online, spamując rzuty podcinki itp. Może to ze złości, że janiąc na maxa i tak przegrywają.
Żal Panowie

Wiesz Komandos, jeśli chodzi o to co napisałeś to nie jest tak do końca. Bo co niby ktoś ma zrobić, próbować rzeczy które wie, że i tak się nie udadzą w takich warunkach? Jak to mówią gra się tak jak przeciwnik pozwala (lub jego łącze), a z bezsilności człowiek próbuje różnych rzeczy w takiej frustrującej walce, szczególnie jeśli jest nieprzyzwyczajony do takich warunków.

Co do jakości gry i połączenia to podpisuję się pod tym co napisał Krelian. Temat lagów wraca jak bumerang przy wielu turniejach i niestety nie ma na to złotej recepty, ale najsensowniejsze wypracowane jak na razie wyjście jest takie jak opisane powyżej - zgłaszać wszelkie uwagi na forum, bo nie wszystko da się właściwie rozwiązać żelaznym regulaminem. Od tego są luźne sparingi przed walkami (zawsze można na szybko odpalić mecz w celu sprawdzenia warunków online z danym graczem) czy ewentualnie rozgrywki grupowe, żeby wybadać jakość gry z innymi, a w razie potrzeby odwołać się do regulaminu. Nawet jeśli miałaby zostać wprowadzona "zasada kresek" czy jakikolwiek inny wskaźnik to i tak prawo nie działa wstecz, tak więc co się stało to się nie odstanie i rozegrane walki powinny być zatwierdzone.

Wiesz Komandos, jeśli chodzi o to co napisałeś to nie jest tak do końca. Bo co niby ktoś ma zrobić, próbować rzeczy które wie, że i tak się nie udadzą w takich warunkach? Jak to mówią gra się tak jak przeciwnik pozwala (lub jego łącze), a z bezsilności człowiek próbuje różnych rzeczy w takiej frustrującej walce, szczególnie jeśli jest nieprzyzwyczajony do takich warunków.

Dumian chyba nie powiesz mi, że ktoś grający postacią jak Paul nie może zrobić juggla na online, kiedy ja robię juggle, których on offline by nie zrobił Z resztą ja traktuję grę online jako zabawę i nie zależy mi na wygranej za wszelką cenę, tym bardziej, że znam swoje możliwości.

Co do Pana Akiego to nawet Tundra pisał, że miał z nim słabe połączenie,a przecież są z tego samego miasta. Z Lukaszem zazwyczaj mam w miarę dobre połączenie, tym razem było słabe. Jak ktoś gra online to wie, że czasami tak jest po prostu i to niekoniecznie z winy czyjegoś łącza internetowego.

ps. Od teraz swoje walki będę nagrywał.

Komands, chyba cie zaczyna ponosic troche:] twoje lacze nigdy nie nalezao do najlepszych, wiec sadzenie sie na innych za narzekanie na jego slabosc jest lekka przesda. ja nie narzekam, bo a)gram tylko online i jestem przyzwyczajony do ronych szybkosci; b)sprawdzam lacze w walce rozgrzewkowej. maly lag, ktory byl w naszych walkach nie przszkadzal mi i dlatego zagralismy. zreszta zagrales na tyle dobrze, ze pewnie i na idealnym laczu bym nie wygral. natomiast denerwujace jest sapanie po walce, ze slabe lacze itp - albo jest slabe i nie gram, albo gram i nie sapie po przegranej. ja tez moglem plakac na lacze po walce z kbb np., bo bylo 1 caly czas, ale zdecydowalem sie grac i dlatego nie wspomnialem o tym, mimo iz np db4 lawa w takich warunkach urasta do miana killer move. takie sytuacje sie zdarzaja niestety i trzeba to po prostu przyjac do wiadomosci przed graniem online.

Lukasz2309 pisze:Ok,odnosnie dzisiejszej walki z komandosem,niby wygral ze mna 5 do 2,Ale jak mozna z nim grac skoro jest jedna kreska polaczenia,po prostu czasami dwusekundowe opoznienia,no nie mam slow!!!malutka zasada by sie przydala do turnirjow online PRZYNAJMNIEJ 3 KRESKI POLACZENIA,to chyba nie wiele,nawet przy 3 mb necie da sie to osiagnac.za duzo czasu,treningu i wyrzeczen kosztowal mnie ten turniej zebym mial potwierdzic taka porazke,a tekkena traktuje bardzo powaznie,wiec nie ma szans zebym potwierdzil ten wynik,nawet jesli mialoby to oznaczac zablokowanie mojego konta na honmaru.beaka w takim wydaniu to jem na sniadanie i popijam brucem,sorki...

moja rada: olej to, wyjdz na dwor i zajmij sie dziewczynami:)

Komandos pisze:

Wiesz Komandos, jeśli chodzi o to co napisałeś to nie jest tak do końca. Bo co niby ktoś ma zrobić, próbować rzeczy które wie, że i tak się nie udadzą w takich warunkach? Jak to mówią gra się tak jak przeciwnik pozwala (lub jego łącze), a z bezsilności człowiek próbuje różnych rzeczy w takiej frustrującej walce, szczególnie jeśli jest nieprzyzwyczajony do takich warunków.

Dumian chyba nie powiesz mi, że ktoś grający postacią jak Paul nie może zrobić juggla na online, kiedy ja robię juggle, których on offline by nie zrobił Z resztą ja traktuję grę online jako zabawę i nie zależy mi na wygranej za wszelką cenę, tym bardziej, że znam swoje możliwości.

Co do Pana Akiego to nawet Tundra pisał, że miał z nim słabe połączenie,a przecież są z tego samego miasta. Z Lukaszem zazwyczaj mam w miarę dobre połączenie, tym razem było słabe. Jak ktoś gra online to wie, że czasami tak jest po prostu i to niekoniecznie z winy czyjegoś łącza internetowego.

ps. Od teraz swoje walki będę nagrywał.

Z jakiego tego samego miasta ?? Czy ja czegoś nie wiem ?:) Nie osmieszaj się swoimi wypocinami.

Sorki ze tak mnie poniosl,nie powinienem byl grac tej walki na tym poloczeniu,dalem ciala.trudno nastepnym razem bede wiedzial,nie mam pojecia jak komandosowi wychodza te wszystkie sztuczki na tym polaczeniu...,moglem go jedynie podcinac,nic innego nie wchodzilo.dobra wiec ide zajac sie alkoholem i dziewczynami:))