Strona 6 z 8

Re: Mutant Revenge Cup

: 05-07-2011, 23:26
autor: Martins
Teevar (MORRIGAN, Captain Commando) 3:5 Martins (MORRIGAN, Jin Saotome) ggs!

Stała się rzecz straszna, zła, ohydna, wręcz diabelska!!!! Morrigan - sukkub, szatański pomiot, wkroczył(a) w beztroskie życie komuś tam ducha winnych chłopaczków, znanych jako: Teevar, Captain Commando, Martins oraz Jin Saotome. Czarując swoim tak samo uroczym, jak i zdradzieckim wdziękiem, kompletnie zawładnęła tymi bezbronnymi nieszczęśnikami. Pod wpływem jej niewątpliwej urody, zaczęli rywalizować między sobą o jej względy, używając argumentów w postaci piąchopiryny. Skończyło się hokejowo czyli 5-3, ale prawdziwym celem tej złej do szpiku kości niewiasty, było zainkasować nasienie każdego z pechowców. Tę cenną "zdobycz" miała następnie przekazać niejakiemu inkubowi, który miał ją wykorzystać do zapładniania ziemskich kobiet. Niestety udało jej się to..... :zalamany: BTW: Teevar, dzięki za grę :hyhy:

Re: Mutant Revenge Cup

: 06-07-2011, 13:42
autor: Chris
Chris 5 - 0 Pattrick
dzieki za walke i walcz dalej
Martins jestes nastepny;p

Re: Mutant Revenge Cup

: 06-07-2011, 13:58
autor: Pattrick
Wynik Potwierdzony.

W gruncie rzeczy albo latałem albo byłem miotany o ziemię.

Ps. Kto Chciałby zagrać 2vs2 w MVC (ale tak 4funowo , bo latania jak początkujący w toribashu mam dość na dzisiaj/jutro/X/wieczność )


Kontakt
GG: 2412050

Re: Mutant Revenge Cup

: 06-07-2011, 19:11
autor: Chris
Chris 5 - 0 TeeVar
Dzieki za gry

Re: Mutant Revenge Cup

: 06-07-2011, 19:58
autor: TeeVar
Ale se pogralem. Jedna blaszana puszka ciagle lata i nie ma jak trafic a drugi z "widelcami" w lapach rzuca sie na czlowieka zeby mu oczy wydlubac :P. Po pierwszej rundzie wiadomo bylo jak sie to skonczy.

Pattrick latanie po scianach nie jest takie zle :p.

Re: Mutant Revenge Cup

: 06-07-2011, 22:29
autor: Martins
Pattrick ( Jin, Gambit, Spiderman, Hulk) 2-5 Martins (MORRIGAN oraz opętany przez nią Jin) ggs

Drugi raz podczas tego sympatycznego turka nie szło mi rewelacyjnie, ale moc przeklętego Sukkuba, który pod swoją "opieką" ma także dumnego operatora robochłopa o pseudonimie Blodia, pozwoliły wyrwać mi się z okrutnych ramion porażki... Ale największego gula doświadczam ze strony mojej nowej, wspaniałej przejściówki na pada, która ma konkretnego laga uniemożliwiając mi odpalanie ćwiarteczek raz za razem :zalamany: Ludzie! Ja cierpię!!! Współczujcie mi, proszę!!!!! :P

Repek z dramatu na supercade, podobnie jak mojej walki z Teevarem. Nicki: Martins, Pattrick, Teevar (niemożliwe, nie? :hyhy: )

Re: Mutant Revenge Cup

: 06-07-2011, 22:50
autor: Chris
Chris 5 - 0 Martins
GGs, Jin nie mial szans

Re: Mutant Revenge Cup

: 06-07-2011, 23:15
autor: Martins
Chris pisze:Chris 5 - 0 Martins
GGs, Jin nie mial szans
A Morrigan?

Re: Mutant Revenge Cup

: 07-07-2011, 12:22
autor: Chris
dała dupy ;p

Re: Mutant Revenge Cup

: 07-07-2011, 13:06
autor: NMNatalia
5-0 dla mnie ;) dobra walka , prawie sobie kciuki zdarlam hehe:P

Re: Mutant Revenge Cup

: 07-07-2011, 13:10
autor: Pattrick
Wynik Potwierdzony

1. Nigdy nie graj War Machine jeśli nie znasz go dość dobrze
2. Nie dobieraj zawodników pod Opponenta
3. Graj na luzie

Przegrałem, trudno ale przynajmniej coś tam się nauczyłem ;p (swoją drogą szkoda, że dopiero jak zacząłem grać bez presji to coś szło)

Re: Mutant Revenge Cup

: 07-07-2011, 14:28
autor: Chris
Chris 5 - 0 Natalia
dobre gry

Re: Mutant Revenge Cup

: 07-07-2011, 16:43
autor: Martins
NMNatalia (Chun-Li, Strider, Spiderman) 4-5 Martins ( Morrigan, Jin) zajebiste gry (a nie tylko "dobre" jak u Chrisa :P )!

Jin Saotome to dobry człowiek, ku pamięci swego zmarłego (w niejasnych dla wszystkich okolicznościach) ojca, wstąpił do ekipy łoperatorów Variant Armor'ów (takich robotów, którymi się kieruje, strzela i walczy), aby dumnie kroczyć przez kosmiczne czeluście w obronie gatunku ludzkiego przed złem całego wszechświata. On i jego ukochana Blodia (jego ulubiony robot z tych walczących, strzelających i dających się pokierować)....i robiłby to do teraz, ale został wplątany w walkę miedzy Morrigan, Chun-Li, Striderem oraz Spidermanem. Walka zażarta, żyletki aż miło, kilka udanych comebacków z obu stron, naprawdę sporo się wydarzyło. Dzięki Natalia.

P.S. W moim mniemaniu " dobre" równe są "słabym" :D

Re: Mutant Revenge Cup

: 07-07-2011, 21:22
autor: Chris
graty, teraz tylko jarka szukac, on chyba jeszcze istnieje jako ten ktorego znamy?

Re: Mutant Revenge Cup

: 08-07-2011, 07:54
autor: J.a.r.e.k.
Witam wszystkich grupowiczów i marvelowych ziomów bez przyszłości. Niestety, nie będę dostępny przez cały weekend (chyba że pod pazuchę zmieści mi się laptop i kultowy analog - w co wątpię, choć nie znaczy że nie będę się o to starał). W wyniku czego prosze o odrobinę cierpliwości. W poniedziałek powinienem wrócić na łączę, Wy moje Pyszki. Jak się komuś spieszy to mogę przyjąć walka na klatę. Pozdro ;)