SCV - badanie zainteresowania Polaków

[Di]

Do premiery SoulCalibura V prawdopodobnie został jeszcze co najmniej rok, jednak już teraz chciałbym zacząć budować podwaliny przyszłej sceny. Temat może wydawać się robiony na wyrost, ale tak nie jest. Potrzebuję informacji na temat Waszego zainteresowania SoulCaliburem IV od teraz aż do premiery SCV (czy gracie? czy wystartowalibyście w turnieju SCIV, gdyby takowy odbył się pod koniec roku w Warszawie?) oraz SoulCaliburem V (czy czekacie na tę część? jakie macie oczekiwania?).

Proszę o to, żebyście temat potraktowali poważnie. Im więcej wyniesiemy z dyskusji, tym większa jest szansa na to, żeby ludzie grali w Polsce nie tylko w Tekkena i od czasu do czasu w inny tytuł, ale żeby "Mieczyki" powróciły do pełni formy.

[caradolph]

To może ja zacznę.
Gram w SC IV nawet trochę. Bardzo chętnie wystartuje w turnieju w wa-wie. Fajnie by było gdyby ten tur odbył się po świętach, ale przed "Sylwkiem".

Mimo iż do czwartego calibura mam mieszane uczucia (co nie znaczy że jest niegrywalny), to z niecierpliwościa czekam na "piątkę". Moje oczekiwania to:

Wiem że to swoisty reset ma być, ale chciałbym aby te najpopularniejsze i najbardziej kojarzone postacie wróciły ( jak widać Siegfried jest pewniakiem, tak samo Mitsurugi, chciałbym też bardzo powrotu Nightmare'a,Xianghuy, Maxiego oraz Zasalamela).

Po drugie marzy mi się aby ta gra miała to coś co miał w sobie DeCekowy SC I. Ta grywalność wręcz niebiańska.

Nie chciałbym aby gameplay był przekombinowany, bo tak trochę było w SC IV ( critical finishers itp)

To tyle. Zobaczymy jak gra się rozwinie

[KRELIAN]

Dziś żeby przekonać nowych graczy niekoniecznie myślących o turniejowym podium do regularnej gry potrzeba przede wszystkim dobrego online. Tego niestety zabrakło w SCIV - na Honmaru praktycznie zerowe zainteresowanie. W przypadku turniejów offline przez jakiś czas coś się działo, ale tak naprawdę scena była tworzona przez graczy jeżdżących głównie na turnieje w poprzednie odsłony. Jeśli już chciałbyś zrobić turniej w SCIV to pewnie po odpowiednim nagłośnieniu trochę osób by się pojawiło, choć nie wierzę w nagłe ożywienie sceny i regularne granie tylko ze względu na nadchodzącą 'piątkę', jeśli od dawna nic się nie dzieje w temacie.

Bardziej bym inwestował czas w hajpowanie nadchodzącego SCV tak, jak przez ostatni rok miało to miejsce w przypadku MK9 - gra niekoniecznie musi leżeć każdemu i nie jest może tak 'bogata' systemowo, ale sporo osób w nią gra i wygląda na to, że grać będzie dłużej niż w SCIV. To póki co takie wstępne przemyślenia na szybko, jeśli zostanie obrany jakiś konkretny kierunek (o którym sam już myślę pod kątem online) w przypadku rozwijania sceny offline, to jak najbardziej - myślę że tutaj zawsze można sobie wspólnie pomóc. Kwestię oczekiwań sobie podaruje do czasu wyjścia większej ilości szczegółów. Na chwilę obecną mocno liczę na ostry come back serii bo SC od zawsze grałem z dziką zajawką i jakby nie patrzeć obok tekkena jest w naszym kraju 'najbardziej lubianą grą turniejową 3d'.

[SubZero]

Bardziej bym inwestował czas w hajpowanie nadchodzącego SCV tak, jak przez ostatni rok miało to miejsce w przypadku MK9

Tur w SE? (w końcu ) Teoretycznie w SC też by się dało, ale to może wymagać dodatkowych testów.

[ Komentarz dodany przez: KRELIAN: 03-06-2011, 16:43 ]
Nie wykluczam takiej opcji niebawem .

[Di]

@Krelian

Bardzo podoba mi się Twój pomysł z reaktywacją właśnie w taki sposób. Jeśli uda mi się załatwić jakieś wsparcie "z góry", to na pewno się do Ciebie odezwę

[Yamada]

Ja pewnie będę grał. SCIV mnie po prostu znudziło (ni ma z kim grać off, a na online są w większosci noobki i gra chodzi słabo), nie uważam tej gry za jakąś wybitnie słabą. Co jak co, ale SC4 chyba najlepiej ze wszystkich bijatyk ukazywał różnicę pomiędzy poziomem graczy, co jest naprawdę fajne. Hype MK się udał bo to był "powrót do korzeni w next gen oprawie", z SC to nie wyjdzie bo SCV do korzeniu na pewno nie wróci. No, ale zobaczymy.

[gascan]

Przede wszystkiem musi być dobry online bo wątpię, że znajdzie się w dzisiejszych czasach choćby mała grupa ludzi którzy będą sobie mogli pozwolić na jeżdżenie po kraju żeby popykać Vaderem itp. No ale jak wiadomo to namco więc nic z tego - nie będzie dobrego onlineu i scena padnie szybko i max 5 osób będzie coś sobie o tej grze pisać np na backdashu.
Zresztą u nas tak jest z każdą bijatyką - młodzież jest mocno upośledzona, za mocno żeby nie zbierać batów w każdą bijatykę jaka wyjdzie, a starsi graczy nie mają zwyczajnie czasu lub mają wyjebane.. Są oczywiście wyjątki ale wiadomo.


Osobiście pewnie kupię i pogram ale w domowym zaciszu na xbox live przez miesiąc czasu po czym odstawie na półkę z bijatykami więc mnie nie liczcie.

[caradolph]

Przede wszystkiem musi być dobry online bo wątpię, że znajdzie się w dzisiejszych czasach choćby mała grupa ludzi którzy będą sobie mogli pozwolić na jeżdżenie po kraju żeby popykać Vaderem itp. No ale jak wiadomo to namco więc nic z tego - nie będzie dobrego onlineu i scena padnie szybko i max 5 osób będzie coś sobie o tej grze pisać np na backdashu.
Zresztą u nas tak jest z każdą bijatyką - młodzież jest mocno upośledzona, za mocno żeby nie zbierać batów w każdą bijatykę jaka wyjdzie, a starsi graczy nie mają zwyczajnie czasu lub mają wyjebane.. Są oczywiście wyjątki ale wiadomo.


Osobiście pewnie kupię i pogram ale w domowym zaciszu na xbox live przez miesiąc czasu po czym odstawie na półkę z bijatykami więc mnie nie liczcie.

Mi się jednak wydaje, że tym razem namco nie spierniczy online (mam nadzieje że tekken 6 jest ostatni) Jak ukażę się SC V i TTT2 to chciałbym by chopki z "manco" posiedziały dłużej ale za to dopakowały online na maxa

[gascan]

To samo wydawało się też milionom graczy przed premierą T6. Dopóki namco nie zrobi grywalnego kodu online w jakiejś bijatyce ich gry zdechną tak jak zdechł np T6 w USA.

[caradolph]

No fakt. Ale w sumie z tekkenem 6 się zanadto pospieszyli. Ja bym poczekał ten rok i dopakował kod. Tylko czekać żeby śmigało tak jak SF IV. Ja bym wolał żeby SC V nie wydali za wcześnie ( właśnie tak się zastanawiam czy 2012 nie jest zbyt wczesnym okresem do wydania)

[TeeVar]

Moze wczesny, moze nie. Kwestia kiedy zaczeli prace na gra. Bo to ze teraz pojawiaja sie newsy nie oznacza ze prace dopiero ruszyly.

[Martins]

Ahhhh, zawsze jak wspominam Soul Calibur 1, to mi się łezka w oku kręci... Świetny, dopracowany w 100% pure klimat (żadnych Kratosów, Heichachich i Vaderów, które wywołują grymas obrzydzenia na mojej twarzy), po prostu cudo...... wracając do tematu, który wydaje mi się, że powstał trochę za wcześnie, bo zanim giera wyjdzie, to może paść kilka zamków, a kilka zostać zbudowanych. Za rok to może nawet ja będę miał jakąś konsolę nowej generacji i będę z bananem na ustach śmigał w SSF4, MK9 czy nowego Soula właśnie (oby nie było w nim do wyboru Sackboya )

[caradolph]

Heihachi był dobry. Vader to była porażka, kratos w sumie też trochę

[Ana]

Ja z chęcia pogram jakims Xianowatym pomiotem (online tez juz wchodzi w rachube )

[August]

Ja grałem tylko raz na arcade w SC ale gra mi się podobała. ja z niecierpliwością czekam na SCV bo kolega ma ps3 i lubi tę grę a jak by był jakiś turniej w SCV to mam nadzieje że Gazik by się tam pojawił.