A czy kolega jarek, chris i martins zagrają może w tekkena 3?
A tak odnośnie wypocin to podobno nie chodziło o styl gry martinsa (bo w sumie to jest znany fakt i trudno by się tego czepiać ) ale o jakoś jego łącza. To tak tylko do wybitnego adwokata jarka
_________________ SHUN GOKU SATSU A.K.A RAGING DEMON
P2P Mode: Host & Client Pomógł: 15 razy Dołączył: 28 Kwi 2010 Skąd: Kraków
Wysłany: 13-11-2011, 11:17
Jakość łącza to pojęcie względne. Ja miałem dobre połączenie z Marcello podczas wielu turków Owszem jest to kwestia sporna ale i dobre pole do wymówek. Online ma swoje ograniczenia i dopóki Sub nie napisze aplikacji testującej pingi zawodników i na tej podstawie generującej walkowery - tak będziecie mieli.
P.S. Dziękuję za zaproszenie ale w T nie gram, ale reszta z pewnością.
EDIT: @Sub chodziło mi o przydzielanie na jego podstawie walkowerów
Ostatnio zmieniony przez J.a.r.e.k. 13-11-2011, 11:35, w całości zmieniany 2 razy
dopóki Sub nie napisze aplikacji testującej pingi zawodników
Taka aplikacja już jest i nazywa się ... uwaga, uwaga ... ping! Tyle że określanie czegokolwiek na jej podstawie jest nieco naiwne (sam ping to nie wszystko).
PSN ID: Marcepan24
P2P Mode: Client only
Zagram w: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3 Pomógł: 11 razy Dołączył: 06 Paź 2009 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 13-11-2011, 12:26
Zamieszczam repek dla wszystkich fanów mojego talentu, ażeby mogli wyciągnąć wnioski co do mojej gry na podstawie tego co faktycznie miało miejsce, porzucając domysły i stereotypy
W sprawie jakości mojego łącza to jest ono w świetnej kondycji, ale niestety jest pewne "ale". Wspominałem już kiedyś, że nie mogę uprawiać np T3 online, bo na lapcoku giera strasznie muli i dlatego nie mogę złoić koksiarskich postaci Bartaaza Hwoarangiem - przykro mi
Przed startem tego turka obczaiłem T1, bo chciałem przynajmniej raz w życiu sobie w Tekkena online pyknąć (mam was, wzruszyliście się). Może giera nie chodzi mi zajebiście, ale w porównaniu z T3 można normalnie zagrać. Co więcej, sam organizator tego turka przed jego rozpoczęciem doświadczył warunków w jakich dane mi jest rozgrywać większość walk w pierwszego Tekkena i je zaakceptował. Oczywiście liczyłem się z tym, że moje ewentualne ofiary będą mi wysyłać bomby, ponieważ śmiałem ich pokonać , ale nerwy i frustracja po porażce ( mój kolega Bartaaz wie na ten temat aż za dużo ) , to jak wiadomo niezbyt dobry doradca i tyle na ten temat.
Podsumowując: Oscar przegrał (a sądził, że wygra, bo kiedyś rozwalił mnie w CTRa ) i się zdenerwował, zrzucając wszytko na karb lagów, co oczywiście było nadużyciem z jego strony - zdarza się chłopaki (nawet tym najbardziej opanowanym fajterom, jak np: Bartaaz )
Ażeby nikt już nie cierpiał z mego powodu, postaram się na przyszłość omijać szerokim łukiem jakiekolwiek turki w Tekkena, przysięgam - ten był ostatni drodzy koledzy
_________________ Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Ostatnio zmieniony przez Martins 16-11-2011, 16:27, w całości zmieniany 1 raz
Przypominam tylko że ja wtedy wygrałem...ale pomysł dobry Powiedz mi tylko mój najlepszy internetowy kolego Martinsie czemu zdarzenia tego typu zawsze dotyczą twojej skromnej osoby? To musi być przypadek
_________________ SHUN GOKU SATSU A.K.A RAGING DEMON
PSN ID: Marcepan24
P2P Mode: Client only
Zagram w: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3 Pomógł: 11 razy Dołączył: 06 Paź 2009 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 14-11-2011, 12:20
bartaaz napisał/a:
Przypominam tylko że ja wtedy wygrałem...ale pomysł dobry Powiedz mi tylko mój najlepszy internetowy kolego Martinsie czemu zdarzenia tego typu zawsze dotyczą twojej skromnej osoby? To musi być przypadek
Proszę Cię mój najlepszy kolego ever - Bartaazie o sprecyzowanie, co rozumiesz poprzez wyrażenie "tego typu zdarzenia", wtedy odpowiem na twoje pytanie
_________________ Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
PSN ID: Marcepan24
P2P Mode: Client only
Zagram w: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3 Pomógł: 11 razy Dołączył: 06 Paź 2009 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 16-11-2011, 16:08
Saj (Wang) 4-5 Martins (Kazuya, Kunimitsu) GGS
Wang Jinrei to konkretny kozak, jego rzut + kontynuacje to prawdziwy masakrator miks. Oczywiście lagi dawały rade, najgorzej było w środku starcia, kiedy jedna bądź dwie rundy charakteryzowały się masakrycznym slideshowem. Co do samej walki, na początku szło mi zajebiście, potem Saj się rozkręcił i zaczął odrabiać straty bezwzględnie masakrując Kazuye (o Kuni nie wspominając ). Jednakże boski diabeł Misima w decydującym starciu dał z siebie wszytko, pokonując w tym najznamienitszym pojedynku turka, starego mistrza....
Potwierdzam wynik. Gra całkiem niezłą poza tym że warunki były TRAGICZNE. Kilku krotny oss i lagi oj.
Ciekawi mnie czy wygrałbym gdyby nie to , bardzo często wiele ciosów zwyczajnie mi nie wychodziło. Ale czy to wina lagów czy własnej nieudolności. To już rozstrzygnę jak na spokojnie zobaczę na repku.
Martins gra bardzo defensywnie i przez to skutecznie, tak bardzo iż sam zmusił mnie do takiej gry (atakując tylko przegrywałem) co dało wymierny skutek. Niestety później już prawie wcale nie potrafiłem skończyć gwarantów po rzucie (naciskałem jedno działo się drugie ;p) . Tak czy owak życzę powodzenia dalej w turnieju ;D !
Sam jestem zadowolony gdyż pokazałem że można wygrywać nie tylko grając w koło WGFy ;D (ale np tylko na rzuty pffff xD).
PSN ID: Marcepan24
P2P Mode: Client only
Zagram w: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3 Pomógł: 11 razy Dołączył: 06 Paź 2009 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 17-11-2011, 00:47
Chris, jak każdy młody fanboy wrestlingowych pseudo-idoli, ostatnio zbytnio się zapędza w swoim uwielbieniu do "Zwierzaka", którego ksywka obraża wszystkie byty tej planety mieniące się tym zaszczytnym tytułem. Na szczęście po to na tym padole pojawił się Prawdomówny Martins, ażeby biedną ofiarę amerykańskiego entertainmentu z błędu wyprowadzić. Po pierwsze, na powyższym plakacie Dave "Nikt" Batista powinien znajdować się o połowę niżej od seryjnego mordercy z klasą - wyjątkowo nie mówię tutaj o sobie . Po drugie: Dave "bez tego wrestler" Batista nie powinien znajdować się na jakimkolwiek plakacie reklamowym czegokolwiek. Szkoda, iż w Tekkenie nie ma go do wyboru, bo zamiatając nim podłogę w Angkor Wat, osobiście bym go z tego rosteru wykluczył. Zwierzęta, które obraża jego (delikatnie mówiąc żałosna) ksywka, mają lepsze speeche i bogatszy movelist, nawet te żyjące w zoo. Chris "Samooszukiwacz" Batistafan nie jest ostatnio w dobrej formie umysłowej (co potwierdza praktycznie codziennie, a dowodem na to ten plakat, który nie oszukujmy się, boleśnie rani uczucia wszystkich pełno-sprytnych, tudzież mających jakikolwiek gust, użytkowników Honmarów). Apeluję do miłościwie nam rządzących: powstrzymajcie zapędy Samooszukiwacza...zanim zrobię to JA...
_________________ Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Ostatnio zmieniony przez Martins 29-11-2011, 02:50, w całości zmieniany 1 raz
O matko ale obaj jesteście napaleni na tą walkę. Nawet nie wiem kto bardziej tyle że Martins jest bardziej wulgarny. Jakies sprawy osobiste? ;D
Inna sprawa że obaj gracie bardzo podobnie więc to będzie walka na zasadzie "kto pierwszy się jednak odważy zaatakować", coś czuję że to będzie dłuuuga walka
Nagrajcie repka i powodzenia Wam obu (bo obu się przyda) no i dalej z Krelem (chyba taka ksywa).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach