Małe przemyślenia dotyczące Jin tura. Jesli kogoś uraziłem, proszę o wybaczenie ;]
Mieliśmy bardzo ciekawą końcówkę turnieju, czterech zawodników reprezentujących dwa odmienne style gry, co ciekawe każdy gra inaczej swoja grę:D
Tzw. Jin bez tego co lubimy/ie u Jina tj. elektrony, dasze, ciekawe[hardowe]akcje z których mało zyskujemy na hp

.ciągły atak. Graja Jinem od święta lub wcale...
..czyli Krel & Kalin, u których można zauważyć podobna strategie lecz inne podejście do gry. Krel lata doświadczenia, ogrania, duża wiedza świetna obrona, skuteczny atak.[Raczej nie gra Jinem]
Kalin koleś który wcale nie gra jinem lecz podobnie jak Krel gra mądrze, skutecznie, i prawie doszedł do finału.
W drugiej parze mamy identyczna sytuacje, podobny styl lecz zupełnie inna gra. Jin to ich główny zawodnik.
Bury, niepotrafiący zagrać skutecznie, dobrze się bronic... dobrze się bawi strzelając elektrony, daszujac i tracić hp na trudne akcje.
Diabol podobnie jak ja gra wykorzystując dasze elektrony, lecz potrafi zagrać skutecznie w obronie, i mądrze w ataku.
Podsumowując, takie sytuacje potwierdzają teze iz Tekken jest gra dla każdego, bez wzgledu na styl i podejscie do gry.
Przed nami ostatnie mecze w turnieju a juz mamy ciekawa sytuacje. ;][]