Re: Mortal Kombat Annihilation Cup
: 24-02-2013, 23:33
I tak oto tajemnice klasztoru WolfBogardin znowu są bezpieczne, a zdrajca został ukarany...
Czarni bracia, Anthrox i Adept z niebios oglądać będą dalsze zmagania w turnieju Mortal Kombat... Byli wielkimi wojownikami, jednak wszystko ma swój koniec... Koniec w doczesnym życiu nie oznacza jednak całkowitego końca. Aż tutaj czujemy Waszą chwałę i ogromną moc dobiegającą z drugiego świata... Dziękuję Wam, kochani czarni bliźniacy za udział w tym turnieju. Jeszcze kiedyś się spotkamy...
Wynik dokładnie taki jak podał Adept. Walki z czego pamiętam były fajne. Przebieg całego pojedynku trudno opisać, bo nie chciało mi się robić screenów, a .krec'a nie zapisałem (mam nadzieję, że zrobił to Adept). Tak czy inaczej nie czułem "tego kopniaka" i stresu co w MK1. Bardziej chyba zależało mi w MK1, która to jest moją ulubioną częścią z wszystkich 3 w które zagramy w tym turniejowym cyklu, więc stąd to moje "opanowanie emocji" ;P Niemniej uważam, że Adept gra lepiej, co udowodnił na sparingach rozegranych ze mną, jednak dzisiaj najwidoczniej nie był jego dzień, ew. emocje go poniosły. Czekam na zemstę w UMK3. I dzięki za ten pojedynek turniejowy.
Czekam na kolejnego przeciwnika, który zakończy mój marny żywot w tym turnieju. Uwińcie się szybko chłopaki, bo UMK3 czeka.
Czarni bracia, Anthrox i Adept z niebios oglądać będą dalsze zmagania w turnieju Mortal Kombat... Byli wielkimi wojownikami, jednak wszystko ma swój koniec... Koniec w doczesnym życiu nie oznacza jednak całkowitego końca. Aż tutaj czujemy Waszą chwałę i ogromną moc dobiegającą z drugiego świata... Dziękuję Wam, kochani czarni bliźniacy za udział w tym turnieju. Jeszcze kiedyś się spotkamy...
Wynik dokładnie taki jak podał Adept. Walki z czego pamiętam były fajne. Przebieg całego pojedynku trudno opisać, bo nie chciało mi się robić screenów, a .krec'a nie zapisałem (mam nadzieję, że zrobił to Adept). Tak czy inaczej nie czułem "tego kopniaka" i stresu co w MK1. Bardziej chyba zależało mi w MK1, która to jest moją ulubioną częścią z wszystkich 3 w które zagramy w tym turniejowym cyklu, więc stąd to moje "opanowanie emocji" ;P Niemniej uważam, że Adept gra lepiej, co udowodnił na sparingach rozegranych ze mną, jednak dzisiaj najwidoczniej nie był jego dzień, ew. emocje go poniosły. Czekam na zemstę w UMK3. I dzięki za ten pojedynek turniejowy.
Czekam na kolejnego przeciwnika, który zakończy mój marny żywot w tym turnieju. Uwińcie się szybko chłopaki, bo UMK3 czeka.