Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Nowy cykl turniejów Weekend Cup to innowacyjne przedsięwzięcie szybkich, regularnych rozgrywek. Inicjatywa Honmaru skierowana do graczy ceniących intensywne emocje i pojedynki odbywające się w sposób ciągły, za jednym podejściem.

Moderatorzy: ModTeam, Support

Awatar użytkownika
SubZero
Moderator
Posty: 3785
Rejestracja: 14-04-2006, 16:51
Lokalizacja: Myslovitz
Ogrywam: Killer Instinct, WWF Wrestlemania, SuperSidekicks
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: SubZero »

wf6608 pisze:SubZero (Cammy) 5:3 (Bison, Sawada, Ken, Sagat, Ryu... jakoś tak) wf6608

Szotosi, spam Tiger Shotami, lagi... nic nie powstrzymało Cammy i jej pośladków.

GGs.
Potwierdzam.
GG i thx.

Z mojej strony komplet, dzięki za szybki turek :)
Awatar użytkownika
wf6608
Support
Posty: 287
Rejestracja: 13-06-2009, 20:36

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: wf6608 »

wf6608 (Sawada, Ken, Ryu, Balrog, Akuma) 2:5 (Guile, Vega, Honda, Zangief) Martins

Nawet pomimo tysiąca desynchronizacji miałem dużo zabawy, co świadczy nie tylko o dobrych walkach, ale i o niewątpliwej jakości tytułu :P

GGs
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: Martins »

Wf6608 ( Sawada, Ryu Hoshi, Ken Masters, Akuma, Balrog) 2:5 Martins ( Colonel William F. Guile, Edmond Honda, General Bison, Vega, Viktor Sagat, Zangief) OSTRA NAKLEPYWANKA!!!

Kolejne brutalne spotkanie czołówki światowego rankingu dało do myślenia, nie mówiąc o napierdalaniu!!! Drobni złodziejaszkowie (Ryu, Ken) poczynali sobie ostro naprzykrzając się przede wszystkim bezbronnemu zapaśnikowi sumo z Hawajów, który kiedyś był lub chciał być Yokozuną. Kolejne pojedynki co chwilę przerywane były przez miejscowych zamieszkujących honmarowe slumsy i łaknących coraz większej dawki krwi, wbiegali między walczących wymachując przyrodzeniami. Tak niestety jest, to zawody tylko dla najtwardszych...

Streszczenia najciekawszych walk, które po niedzieli ukażą się w dzienniku Shadowloo:

1. Sawada vs Guile 1:2 - kompanobójczy kombajn żołnierskich kombinacji na czele ze świetlistym mieczem Sawady, kopami z wyskoku, a także obrotową nogą zmuliły Guile'a. Colonel musiał bronić się Sonic Boomami (bez efektu), Double podcinką i niezawodną Żyletą, które rzutem na taśmę przechyliły szalę pod koniec trzeciej rundy.

2. Ken vs Honda 2:0 - niecodzienna konfrontacja sumoki z Hawajów z drobnym złodziejaszkiem praktykującym Smocze Pięści, zakończona pogromem "człowieka tysiąca klapsów", który zniesmaczony po założonym mu na koniec superze, wrócił do wozu transmisyjnego planując kolejną zemstę na Bisonie.

3. Akuma vs Bison 1:2 - walka ogromnego kalibru, "Niebezpieczny Nieznajomy" vs "Największy Mieszacz w Filmie". Konfrontacja bliźniaczo podobna do pojedynku numer 1. Akumik w pieszej rundzie dosłownie wytarł podłogę dumnym władcą świata i ten sam los zdawał się czekać obu tych dumnych wojowników w rundzie kolejnej. Ale General zorientował się, że walka toczy się w głównej bazie dyktatora przed ogromnym telebimem, a on tutaj nie przegrywa z nikim prócz Van Damme'a...Torpedaspam uratował najobrzydliwszego z najobrzydliwszych!!

4. Balrog vs Vega 0:2 - bokser z Hawajów...znaczy się, bokser kiedyś zmuszony przez Viktora Sagata do poddania pojedynku bokserskiego o mistrzostwo świata, ma się za co mścić na... Bisonie? W każdym razie stwierdził że wejdzie do klatki katalońskiego szlachcica, który dla pieniędzy zrobi wszystko... Jak to się skończyło? Został uderzony rzuconą maską oraz rzuconym clawem ( eksluziwne dla tej produkcji cioski Vegi, użyte w walce, nice!!! :D ) oraz przekrzyczany charakterystycznym "Arriba!!!"

5. Akuma vs Sagat 2:0 - potęga Dark Hadou na czele z potężnym Hadoukenem doszczętnie zniszczyła marzenia handlarza bronią o sprzedaniu broni swojemu przeciwnikowi. Akuma podobnie jak w filmie (hehe) szybko przełamał niecne zagrywki Sagata mające na celu zrobienie interesów. Nie dał się też omamić kolejnemu eksklusiv dla tej giery cioskowi, a mianowicie EVIL EYE!!! Tak, udało mi się go zaaplikować samemu Akumie!!! W pewnym momencie walki ściągnąłem opaskę z oka i mój przeciwnik oniemiawszy został przyciągnięty w moja stronę. Fajnie!!!

6. Ryu vs Zangief 1:2 - cóż za oryginalna para walczących. Drugi z drobnych złodziejaszków (ten porządniejszy) kontra prawa ręka dyktatora. W tym pojedynku umiałem chyba tylko podcinać i skakać z wyciągniętymi obiema nogami przed siebie, co okazało się skuteczne aczkolwiek spory łut szczęścia sprzyjał mi podczas tej rozwałki. Uwaga na kolejną wisienkę na torcie!!! Na finał udało mi się odbić HadouRyukena obrotowym punchem!!! I LOVE THIS SKILL GAME!!!

7. Sawada vs Vega 1:2 - zagraliśmy o wszystko przywódcami swoich ekip, ktoś wygrał i powiększył swój stan posiadania, ktoś przegrał i pomniejszył swój stan posiadania. Ten turek jest okrutny, ale my twardziele... to wiemy!!!!

Wystąpili (in order appearance):

Sawada................ Kenya Sawada ( :P )

William Guile...Jean Claude Van Damme

Ken Masters.................. Damian Chapa

Edmond Honda... Peter Navy Tuiasosopo

Akuma...........................................Nikt

Bison.................................... Raul Julia

Balrog................................ Grand Bush

Vega................................... Jay Tavare

Viktor Sagat.......................... Wes Studi

Ryu Hoshi............................Byron Mann

Zangief......................Andrew Bryniarski

Pozdrawiam cale slumsy Honmaru!!! Do następnego przelewu soczystej posoki zwanej krwistą juchą!!!
Ostatnio zmieniony 13-02-2013, 15:13 przez Martins, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
TeeVar
Support
Posty: 318
Rejestracja: 19-12-2010, 19:11
Ogrywam: all Capcom SNK MK
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: TeeVar »

"Łowca Baldwinow" (Zangief, Sagat, Vega, Barlog) 5 - 3 Teevar (Cammy, Ryu, Ken, Sagat, Chun LI)


Błysk fleszy, kamery, swiatla reflektorow i podekscytowany tlum, ktory przyszedl zobaczyc swoich ekranowych ulubiencow w brutalnych walkach gdzies w najciemniejszych zakamarkach honmarowych slumsow. Calosc miala wygladac inaczej. Wszystko bylo ustalone, ostatnie starcie mialo rozstrzygnac caly pojedynek. Jednak ciemna strona totalnie zawladnela czesc uczestnikow. Ich szybkosc i sila rosly z kazdym uderzeniem, byli nie do zatrzymania. Ich szyderczy usmiech na twarzy mowil wiecej niz trzeba. Pokonani nigdy go nie zapomna. Kiedys nadejdzie czas, czas zemsty, slodkiej zemsty.
MK Ranking, Spar & On-line Tournaments - dostepny zawsze w godzinach 20-23, no prawie zawsze.
Awatar użytkownika
mg1987
Support
Posty: 753
Rejestracja: 18-11-2009, 09:16
Ogrywam: Jestem otwarty na propozycje

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: mg1987 »

Zapomniałem wczoraj dodać:
mg1987 (Zangief) 5 vs. 0 (już nie pamiętam) TeeVar
Zielona pięść okazał się wyjątkowo szybkim, zwinnym, i zabójczym przeciwnikiem dla TV.

mg1987 (Zangief) 1 vs. 5 (Martins jeden wie kto) Martins
W pierwszej walce Zangief aka "wir zagłady" zaskoczył Vegę, Potem nie było już tak różowo, aczkolwiek niektóre walki rozstrzygały się z prawie zerową ilością HP po obu stronach.
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: Martins »

TeeVar pisze:"Łowca Baldwinow" (Zangief, Sagat, Vega, Barlog) 5 - 3 Teevar (Cammy, Ryu, Ken, Sagat, Chun LI)


Błysk fleszy, kamery, swiatla reflektorow i podekscytowany tlum, ktory przyszedl zobaczyc swoich ekranowych ulubiencow w brutalnych walkach gdzies w najciemniejszych zakamarkach honmarowych slumsow. Calosc miala wygladac inaczej. Wszystko bylo ustalone, ostatnie starcie mialo rozstrzygnac caly pojedynek. Jednak ciemna strona totalnie zawladnela czesc uczestnikow. Ich szybkosc i sila rosly z kazdym uderzeniem, byli nie do zatrzymania. Ich szyderczy usmiech na twarzy mowil wiecej niz trzeba. Pokonani nigdy go nie zapomna. Kiedys nadejdzie czas, czas zemsty, slodkiej zemsty.

Chlip, chlip...TeeVar przedstawił ten obraz ludzkich zmagań z przeciwnościami losu wręcz wzorcowo, dlatego nie mam nic do dodania prócz ( :hyhy:) zestawienia fajterów uczestniczących w następujących po sobie pojedynkach...

Jedziemy z tym krwistym mięsem!!!

1. Sagat vs Chun-Li 1:2 - tym razem Evil Eye Patch okazał się zawodny. Chun-Li oczekująca w apartamencie Bisona na jego względy, nie dopuściła do swoich skarbów prostego handlarza bronią Viktora, który nawet siłą Tiger Shotów nie potrafił pozbawić jej wianka.

2. Vega vs Chun-Li 2:0 - dość pewne zwycięstwo prawej ręki handlarza bronią Viktora Sagata, zakończone klasycznym "Arriba". Pazury i maska niestety nie zostały rzucone

3. Zangief vs Ryu 0:2 - Vega użyczył swojej klatki dwóm głodnym hardkorowej masakry zapaleńcom. Niestety do skilla najlepszego Zangiefa w rankingu mi daleko, dlatego moje popłuczyny po "wirach zagłady" nie są warte nawet wspominania. Hoshi wykonał wyrok.


4. Balrog vs Ryu 2:1 - Blanka z kolei, użyczył "swojego" laboratorium, w którym kiedyś zmajstrowano z niego potwora, do rozstrzygnięcia krwawej slumsowskiej masakry pomiędzy pogromcą Bryniarskiego z poprzedniej walki, a świeżutkim, jak poślady Azjatek obsługujących kolegów w japońskich pornosach, skrzywdzonym bokserem Balrogiem. Kolejna wyrównana walka rozpoczęta masą wtrafionych c.p, Hurricane Kicków, i Hadoukenów przez Hoshiego. Bokser odpowiadał podjazdami z wyciągniętą szeroko przed siebie pięścią oraz wyskokami "z byka", co rzutem na taśmę laboratoryjną przeważyło szalę na korzyść owego boksera, wprawiając w zachwyt Dr. Dhalsima (Blanka trzymał z Hoshim).

5. Sagat vs Cammy 2:1 - właściciel lipiącego się złowrogo na swojego oponenta Evil Eye'a - Viktor Sagat podjął próbę sprzedaży paru sztuk broni Lieutenant Cammy, ale ona myślała wtedy tylko o uratowaniu Hondy i Fei-Longa przykutych łańcuchami i cierpiących przy okazji okrutne katusze, z piekła jakie zgotował im General. Viktor przez większość czasu zdawał się kontrolować, wszędobylskie kończyny dolne uroczej pani żołnierz, lecz w końcu dziewoja przedarła się przez TigerShotowe zasieki i doszło do trzeciej decydującej rundy...Przyciśnięty do muru Victor, zastosował broń ostateczną - Tiger Knee Uppercut!!!

6. Vega vs Ken 1:2 - walka toczyła się poza obszarem bazy Bisona (gdzie toczyła się zajadła konfrontacja dobra ze złem) o 150 milionów Bisonów, które obaj kompani chytrze podkradli przywódcy zła. Bardziej łasy na sporą gotówkę okazał się drobny złodziejaszek, niszcząc wręcz zapędy Vegi ognistym Dragon Punchem!! Oczywiście pazury oraz maska tradycyjnie zostały rzucone...

7. Sagat vs Ken 2:0 - pojedynek toczony w pierdlu pomiędzy nisprawiedliwie osadzonymi o kanapkę z mięsem. Najadł się Sagat, gdyż jego Tiger Shot Fest pokazał niejednemu gdzie kumple z celi nie mogą liczyć na darmową wyżerkę.

8. Vega vs Sagat 2:0 - sparing w apartamencie mający na celu nic innego jak zwycięstwo oraz porażkę jednego oraz drugiego z rywalizujących. W każdym razie niezbyt tradycyjnie - rzucona została tylko maska :rozpacz:

TeeVar, może ty pamiętasz, kto był twoim wybrańcem w pojedynkach z Michałem?

Niech tradycji stanie się zadość...

Wystąpili (in order appearance):

Viktor Sagat..........Wes Studi

Chun-Li Zang....Ming-Na Wen

Vega...................Jay Tavare

Zangief.....Andrew Bryniarski

Ryu Hoshi...........Byron Mann

Balrog................Grand Bush

Cammy...........Kylie Minogue

Ken Masters...Damian Chapa
Ostatnio zmieniony 05-02-2013, 20:49 przez Martins, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
TeeVar
Support
Posty: 318
Rejestracja: 19-12-2010, 19:11
Ogrywam: all Capcom SNK MK
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: TeeVar »

Martins pisze:TeeVar, może ty pamiętasz, kto był twoim wybrańcem w pojedynkach z Michałem?
Cammy i Chun Li
MK Ranking, Spar & On-line Tournaments - dostepny zawsze w godzinach 20-23, no prawie zawsze.
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: Martins »

TeeVar pisze:
Martins pisze:TeeVar, może ty pamiętasz, kto był twoim wybrańcem w pojedynkach z Michałem?
Cammy i Chun Li
Dziękuję, tym bardziej, że przyda się to nikomu prócz mnie :P

Mg1987 (Zangief) 1:5 Martins (Vega, Sagat, Balrog) GGS!!!

EDIT: Oczywiste było, iż nie zostawię tego postu w tak okrojonej - obrzydliwej formie!!!

Na początek ciekawostka: Ikonki symbolizujące wygrane przez zawodników rundy znajdujące się pod paskiem energii postaci dzielą się na dwa typy!!! Jedna symbolizuje siły "bardzo dobra" pod przewodnictwem Colonela Guila, druga - "zło wszelakie" pod zwierzchnictwem Generała Bisona.

Siły Dobra: Guile, Ryu, Chun-Li, Ken, Honda, Balrog, Cammy, Kenya Sawada.

Siły Sprawiedliwości: Bison, Blade, Sagat, Vega, Zangief, Akuma (!).

8 do 6 - co za bezczelność!!! W Siłach Sprawiedliwości zdecydowanie brakuje Komendanta Dee Jaya oraz duetu Carlos Blanka, Dr. Dhalsim. Zmuszani czy nie, trzymali z nami. Zdrada Balroga na korzyść "nudziarzy" też kiedyś zostanie ukarana. Dobrzy ludzie na pewno cichutko łkają nad nieobecnością posiadacza szczęśliwej opaski - Thunder Hawka...

And now for the fans of very brutal street fight with absolutely no rules, Wir Zagłady vs Handlarze Bronią!!!!

1. Zangief vs Vega 2:0 - łakomy na piniądze Jay Tavare otrzymał srogą lekcję pokory ode swego kamrata Bryniarskiego, a wszystko oczywiście ku chwale Generała!!!

2. Zangief vs Sagat 1:2 - ten brutalny pojedynek (w klatce Vegi) przeszedł do historii undergroundowych turków!!! Szaleństwo odstawiane przez Zangiefa jeszcze bardziej przybrało na sile, w decydującej rundzie, obaj nie widzieliśmy już ani kropli energii w swoich paskach zdrowia, ale mimo to Evil Eye Patch Owner wykonał ostateczną podcinkę ufff

3. Zangief vs Balrog 1:2 - Rog cudownie powstrzymywał zapędy "nawalacza do przodu" (w pierwszej rundzie). Później "wir" wyobracał biednym afroamerykaninem na poboczu planszy...Ostatnia runda tradycyjnie kończyła się żyletami i finalizującym to wspaniałe widowisko Rushing Punchem Upper.

4. Zangief vs Vega 1:2 - Jay poprzysiągł Bryniarskiemu zemstę za wcześniejszy łomot - tym razem było bardziej równo. Andrew zaczął wirować, podobnie Tavare. Świat zaczął tracić swoje pierwotne kształty, rzeczywistość przeszła w stan spoczynku, surrealistyczny świat rozpoczął ekspansję w umysły walczących. Obaj starli się we wściekłym tańcu pozorów, mając jednocześnie świadomość, iż uczestniczą w czymś wielkim, niezmierzonym oraz tak bardzo pełnym ich wewnętrznego "ja"...jem za dużo czekolady...

5. Zangief vs Sagat 1:2 - poza murami głównej bazy, honor ekipy Bisona też musi być obroniony. Z tego założenia wyszli obaj walczący, więc rozstrzygającym wszystko momentem było wykierowanie w nadciągającego w swym szaleńczym kozaczoku Słowianina, Festiwalu TigerShotów, co Wes bez większych oporów bez jednej łzy w swym zdrowym oku, uczynił...

6. Zangief vs Vega 1:2 - Trzecie starcie przed bazą Gjula miało przesądzić, kto przeprowadzi ostateczny szturm na owy przybytek chamstwa, a także wojskowego prostactwa ( sam bym pognoił się o ten zaszczyt) Gracja ruchów Zangiefa, dorównywała tej Maestro Vegi, ale to było za mało, mimo, iż maska i pazury nie zostały rzucone ni raz...

Dziękuję za grę, a dla Jarka...

Uwaga! Planuję w tym temacie jeszcze 279 długaśnych postów, dlatego z góry przepraszam (na poważnie to dwa)

Ave Hardkor!!! Ave slumsy Honmaru!!! Ave prawdziwi undergrundowi twardziele!!!

Uważaj manistreamie Honmaru, My (Nieodpowiednia Piątka) tu jesteśmy i czuwamy...


Wystąpili (in order appearance):

Zangief...Andrew Bryniarski

Vega................Jay Tavare

Viktor Sagat.......Wes Studi

Balrog.............Grand Bush
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
wf6608
Support
Posty: 287
Rejestracja: 13-06-2009, 20:36

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: wf6608 »

TeeVar (Chun-Li, Ryu) 2:5 (Sawada, Ken, Akuma) wf6608

Piękne walki. GGs

Ok, dzięki za turniej, graty dla Martinsa. Co następne? :P
Ostatnio zmieniony 05-02-2013, 20:51 przez wf6608, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: Martins »

wf6608 pisze:TeeVar (Chun-Li, Ryu) 2:5 (Sawada, Ken, Akuma) wf6608

Piękne walki. GGs

Ok, dzięki za turniej. Co następne? :P
Nie wiem, ale zaklepuję sobie w tym miejscu długaśny post dotyczący wybieralności - praca w toku...

Jako, iż ten świetny automatowy tytuł olśniewa oryginalnością nie tylko w kwestii gameplayu, ale także samego wyboru fajterów (o czym za chwilę), to zestawienie statsów wybieralności będzie nieco wyjątkowe. W tej bijatyce po wygranej walce można wybrać inną postać, co skłoniło mnie do zastosowania REALNEGO ( w zastępstwie ŚREDNIEGO) systemu wybieralności postaci podczas tego turka. Nie wszystko będzie do końca "realnie" podliczone, gdyż nie dysponuję wszystkimi danymi w tej kwestii, ale jest to zestawienie testowe, więc w nie musi być do końca rzetelne...

REALNA WYBIERALNOŚĆ POSTACI W TURKU (VOL. 1):

1. Cammy - 34 - wow!!! To zestawienie dopiero daje do główkowania w kwestii popularności co po niektórych chłopków. Twardziel Sub-Zero dał do myślenia wszystkim kalkulatorom i tierolukaczom (niestety Chris tribute...). Mamy przykład tego, co znaczy szczere oddanie całego siebie drugiej osobie!!! Brawa za tę wzorową postawę!!!

2. Zangief - 23 - kult Bryniarskiego rośnie w siłę, "Wir Zagłady" pochłonął wielu (na czele z Jarkiem, który po prostu podwinął ogon, kiedy trzeba było ukazać prawdziwe męstwo i podnieść rękawicę)...Haraszo!!!

3. Chun-Li - 12 - skąd ona tutaj i po co? Odpowiedź na to pytanie zna przede wszystkim TeeVar i jego słabość do azjatyckiej urody.

4. Sagat - 11 - JEEEEEE!!! Evil Eye Patch powinien być pierwszy, ale widocznie za dużo sobie liczył za karabiny maszynowe i nie wielu pokochało go szczerą miłością...

5. Vega - 10 - wiem, słabiutko, ale ta część Streeta ma taki bogaty i wymagający manualnie roster, iż ciężko było podołać wybieralnościowo wszystkim naraz...W każdym razie maska i pazury zostały rzucone wielokrotnie, hańbiąc tym swoich przeciwników - Arriba!!!

6. Ken - 7 - sporo chłopa światowej oraz tym bardziej polskiej czołówki poświęciło mu sporo czasu, wyrażając tym samym pewnego rodzaju nic sympatii do tego drobnego złodziejaszka, typowa i topowa postać z gatunku: wszyscy mnie lubią, ale mam fajnie.

6. Ryu - 7 - dwaj przyjaciele zawsze razem!!! Niczym Wojtek Asiński z Andrzejem Kruczem, ta dwójka Shotosów dumnie kroczy we dwoje przez życie, będąc sobie drobnymi złodziejaszkami, z którymi wszyscy sympatyzują - mocna rzecz!!!

8. Balrog - 5 - chłopak w obowiązującym w The Movie uniwersum, przeszedł na ciemną stronę mocy trzymając z Hondą, Chun-Li i resztą patałachów - oto odpowiedź na frapujące wszystkich pytania: why is he so low? why nie gram him (ani nikt inny) tak often, like kiedyś?

8. Sawada - 5 - ostry madafaka, wizytówka gier z "Movie" w tytule i jedyna postać, która tak naprawdę ciągnie hype na produkcje z tej serii. Ten człowiek, mógłby wytarmosić jak szmatę Colonela Guila i wie o tym wf6608, bo trenował nim regularnie, a grał pewnie jeszcze więcej, niźli jest tu wyłuszczone...

10. Akuma - 4 - w filmie był raczej cichy i spokojny i rzadko się pojawiał, podobną postawę przyjął podczas tego turka i zdecydowanie mi to oceniać, gdyż jego design w tej części (spodziewam się bomb w listach) jest najlepszym, jaki w życiu widziałem (a kilka gier z serii SF dane mi było obadać) i sam mam ochotę nim pograć. Ludzie!!! On miażdży kule w tym tytule!!!

11. Bison - 2 - jak mawia stare filmowe powiedzenie: jeśli chcesz osiągnąć szczyt zajebistości, face the mighty bison. Szkoda, że polska (nie mówiąc o światowej) czołówka intergalaktycznego The Movie mogła przekonać się o tym tak rzadko.

12. Blade - 1 - szeregowy wystąp!!! Super żołnierzu Bisona, twój generał jest dumny, z racji tego, że mógł cię widzieć w akcji. To dla ciebie prawdziwy zaszczyt Blade, że raz w swoim wyjątkowym życiu mogłeś być na piedestale!!!

12. Honda - 1 - wybrałem go, aby pokazać cóż uczynił całej hc scenie delikwent Jarek, to było jego jedyne poletko do popisu, tylko tak mógł w jakiś sposób zabłysnąć...

12. Guile - 1 - ...ale on wolał podwinąć armatę w parze z kalesonami i zdupcyć...very sad story...but revenge is on the way!!!

[center]Obrazek[/center]
Ostatnio zmieniony 06-02-2013, 23:10 przez Martins, łącznie zmieniany 5 razy.
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
SubZero
Moderator
Posty: 3785
Rejestracja: 14-04-2006, 16:51
Lokalizacja: Myslovitz
Ogrywam: Killer Instinct, WWF Wrestlemania, SuperSidekicks
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: SubZero »

wf6608 pisze:Co następne? :P
Ktoś tam coś przebąkiwał o World Heroes...
Awatar użytkownika
mg1987
Support
Posty: 753
Rejestracja: 18-11-2009, 09:16
Ogrywam: Jestem otwarty na propozycje

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: mg1987 »

I zmagania w końcu dobiegły końca. Zwycięzcy mogą się pławić w blasku i chwale reflektorów - w końcu zaczepiamy o Hollywood - przegrani zaś pomstują po cichu i szykują się do rewanżu. Gratuluję osobom które dostąpiły zaszczytu wstąpienia na podium, zaś reszcie (w tym sobie) życzę więcej szczęścia następnym razem).
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: Martins »

Postanowiłem bezczelnie skopiować bardzo dobry pomysł Caradolpha (mam nadzieję, że zainteresowany oszczędzi mi pozwu o plagiat) dotyczący opracowania listy najlepszych graczy online poszczególnymi postaciami w grze TTT2. Kopia jednak nie będzie do końca wierna oryginałowi, gdyż dotyczyć będzie nie mniej poważanej w bijatykowym światku giery, czyli Street Fighter The Movie. Oto moje typy: ludzie z czołówki znani i szanowani na światowej scenie:

Wf6608 - Sawada, Shotosy
SubZero - Cammy (lepszej Kylie na tym padole po prostu nie ma)
Mg1987 - Zangief ( "wir zagłady" codziennie jest coraz lepszy)
TeeVar - Chun-Li (najlepsza Chinka w Europie, a może i na świecie), rzadziej Cammy, Shotosy
Martins - Vega i Sagat (mainy) , Balrog i Zangief raczej for fun

Podawajcie swoje typy w miarę możliwości...

Aktualizacja rankingu:

1. Martins (Togo) - 12000 punktów,
2. SubZero (Polska) - 9000 punktów,
3. Wf6608 (Polska) - 6000 punktów,
4. Mg1987 (Polska) - 3000 punktów,
5. TeeVar (Polska) - 0000 punktów

Na koniec tego ciekawego turka warto poznać bliżej poszczególnych członków undergroundowej grupy honmarowych twardzieli, buntowników i innych takich ekipy zwanej potocznie przez mainstream Nieodpowiednią Piątką. Ankiety osobowe zostały wypełnione, czas na zapoznanie się z wynikami. Who's first?

Ksywka: TeeVar
W prawdziwym świecie identyfikuje się z: Shao Kahnem
Stopień agresji w stosunku do mainstreamu, którym bezwzględnie gardzi: godny naśladowania
Ulubiona potrawa: chleb
Ulubiony napój: woda
Lubi: bić po twarzy sobie niepodobnych w honmarowych slamsach
Nie lubi: nie być zaczepianym przez ludków niższych od niego o pięć głów w sklejonych plastrem okularach.
Jest twardy ponieważ: triceps nie zając...

Ksywka: Mg1987
W prawdziwym świecie identyfikuje się z: Ichigo Kurosakim
Stopień agresji w stosunku do mainstreamu, którym bezwzględnie gardzi: wysoce ekshibicjonistyczny
Ulubiona potrawa: obita na ciepło gęba
Ulubiony napój: benzyna
Lubi: udzielać publicznej chłosty
Nie lubi: widoku pustych worków na zwłoki
Jest twardy ponieważ: potrzeba było piątego do brydża

Ksywka: Wf6608
W prawdziwym świecie identyfikuje się z: Lau Chanem
Stopień agresji w stosunku do mainstreamu, którym bezwzględnie gardzi: pedantycznie bezpardonowy
Ulubiona potrawa: samochody osobowe
Ulubiony napój: balia kapusty
Lubi: demoralizować oponentów tężyzną fizyczną
Nie lubi: opuszczać ustawki bez zdemolowanego lica
Jest twardy ponieważ: (nikt) nie ma twardszego

Ksywka: SubZero
W prawdziwym świecie identyfikuje się z: Sub-Zero
Stopień agresji w stosunku do mainstramu, którym bezwzględnie gardzi: astronomicznie sadystyczny
Ulubiona potrawa: zakrwawiony kastet
Ulubiony napój: ślina
Lubi: zapach cieplutkiej pryczy
Nie lubi: nie wyrażać swojego niezadowolenia
Jest twardy ponieważ: pobił plakat wiszący na ścianie

Ksywka: Martins
W prawdziwym świecie identyfikuje się z: Vegą
Stopień agresji w stosunku do mainstreamu, którym gardzi: obrzydliwie perwersyjny
Ulubiona potrawa: zużyte kondomy
Ulubiony napój: deszczówka
Lubi: smak szkła tłuczonego na głowie
Nie lubi: gdy mu się nie przeszkadza...
Jest twardy ponieważ: ogolił przyrodzenie

Dzięki wszystkim za zajebisty turek i polecam ten temat na przyszłość uciekinierom z prawdziwego świata, który ich nie rozumie. Tu znajdziesz azyl, życiowy rozbitku, tu znajdziesz ciepło domowego ogniska...
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
Awatar użytkownika
J.a.r.e.k.
Master
Master
Posty: 292
Rejestracja: 28-04-2010, 18:50
Lokalizacja: Kraków

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: J.a.r.e.k. »

Zajrzałem tu, gdyż przeglądając kultowe mainstreamowe tematy honmaru, jak naprzyklad "Dlaczego ta gra nie działa mi na mojej konfiguracji PECETA?", doleciał mnie jakiś podejrzany zapach.. "Olo, czujesz? Tak, ale to nie gówno, to padlina".

Wniknąłem zatem w najbardziej zatęchły zakamarek tego zacnego forum, który de facto nie powinien już do niego należeć i co widzę? Przyjaciela Martinsa, który regularnie uprawia obrabianie swoim najlepszym i jedynym kumplom tyłka....

Grajcie sobie dalej za plecami nie mówiąc o niczym nikomu. To dewiza Shadaloo.
Pozdrawiam głównego komentatora, którego statystyki nie mają najmniejszego sensu, bez uwzględnienia mojej osoby, a ulubionym napojem nie jest deszczówka tylko ciepły jeszcze mocz sierżanta Guile'a...

Chyba nadszedł czas aby zwołać naradę White Wolfa..........

POZDRO DLA CZOŁÓWKI UNDERGROUNDU SF THE MOVIE !

Obrazek
Awatar użytkownika
Martins
Grand Master
Grand Master
Posty: 835
Rejestracja: 06-10-2009, 18:04
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ogrywam: VF: FS, Mario Tennis, gry multi na PS3
Kontakt:

Re: Magia Ekranu - Łyk-tur vol.2

Post autor: Martins »

J.a.r.e.k. pisze:Zajrzałem tu, gdyż przeglądając kultowe mainstreamowe tematy honmaru, jak naprzyklad "Dlaczego ta gra nie działa mi na mojej konfiguracji PECETA?", doleciał mnie jakiś podejrzany zapach.. "Olo, czujesz? Tak, ale to nie gówno, to padlina".

Wniknąłem zatem w najbardziej zatęchły zakamarek tego zacnego forum, który de facto nie powinien już do niego należeć i co widzę? Przyjaciela Martinsa, który regularnie uprawia obrabianie swoim najlepszym i jedynym kumplom tyłka....

Grajcie sobie dalej za plecami nie mówiąc o niczym nikomu. To dewiza Shadaloo.
Pozdrawiam głównego komentatora, którego statystyki nie mają najmniejszego sensu, bez uwzględnienia mojej osoby, a ulubionym napojem nie jest deszczówka tylko ciepły jeszcze mocz sierżanta Guile'a...

Chyba nadszedł czas aby zwołać naradę White Wolfa..........

POZDRO DLA CZOŁÓWKI UNDERGROUNDU SF THE MOVIE !

Obrazek
"Powtarzam: przybysze z jasnej części portalu odwiedzając ten elitarnie-slumsowski temat mogą wrócić do domowych pieleszy w bodybagach. Żeby nie było, że cIĘ nie ostrzegaliśmy ewentualny lamusofrajerze."

Odwaga często do zguby prowadzi...
Nie gram już w przygodówki Point and Click - proszę, męczcie mnie o spary.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Weekend Cup”