Jak już jesteśmy na gracach to napisze coś o sobie:P
Oczywiście zawsze moją głowną postacią był i będzie Jin,
dlaczego? Bo jak zaczynałem grać w T3 waliłem na kumpli sały czas g/p+4 4 4 4 bo nie blokoali na low
Oczywiście byłem mega noobem
na mym pierwszym turnieju (TTT) dostałęm w dupe (od gościa który wygrał turniej żeby było śmieszniej) głownie dltego że... niew wiedziałem że jest coś takiego jak t p+2 1 d+2
nie wiedziałem jak to sie robi myślałem ze to jest tylko w ttt( pierwszy raz gralem w ta czesc) no koleś walił cały czas t+4 bo i tego nie znalem.
Po powrocie do domy po raz pierwszy zaczełem naprawde się wgłębiać w tą gre i postć jaka jest Jin, zaczeło się od odkrycia że LC ma 2 końcówki oraz ciosy można opóźniać
wertowałem opisy PSXextreme szukając coraz to nowych ciekawostek, aż w końcu odkryłem opis Slikatela w sieci a później Biblie Jina- opis Red Kinga. Grałem codziennie, lecz z biegiem czasu porzuciłem grnie co wynikało z tego że nie miałem nigdy z kim grać...
Po wileu latach usłyszałem o T3online.
Pamiętam że na początku miałem nie małe problemy z graczami online z prostego powodu, tak naprawde nigdy nie grałem z kimś dobrym bo i jak? Tylko z tępym cpu, choć cpu ma jedną zaletę którą nie maja ludzie: oszukuje:P
to nauczyło mnie robienia rzeczy na refleks.
Niestety graniena Serwerach wiarze sie z opóźnieniami z tego powodu przestałęm grać Online Jinem, jest to zdecydowanie najtrudniejsza pstac do opanowania i nie mówie tu o EWGFach bo tego można się wyuczyć ale o tym że postać ta ma kilka wad które naprade ciężko przeskoczyć na wyższym poziomie i najbardziej ze wszystkich wymaga kosmicznego manuala który nie jest dla mnie prolemem na konasoli ale juz przy stracie rzędu 8 klatek wile akcji traci sens. Nie żale sie na to że Jinem ciężko mi się gra, wręcz przeciwnie, nie znam już gracz który naprawde potrfił zagroźić mojemu Jinowi ( kiedyś myślałęm że nie ma gorszej postaci na xiao Statka jak Jin ale okazało się ze jest inaczej:P). Po czasie uznałem że czas spróbować innych postaci by zwiększyć sobie handycap
Zaczełem więc grać tak by każda możliwa walka była wyzwaniem i szkołą dla mnie, zmieniałem postacie od najsilniejszej do najsłąbszej chcąc zobaczyć kim dam a kim nie rade sobie z przeciwnikiem. Z tym że kilkoma postaciami nie gram prawie wcale jak Lei, Xiao, Paul gdyż uznałem że te postacie same w sobie ułatwiają wygraną i to nie sztuka nimi grać( no Xiao jest wymagająca ale też na wyższym poziomi absurdlanie omija ciosy za gracza co zostało napawione juz w TTT).
I tak zchodziłęm z Ogra-Heńka- do moich midów Law, Anna, Nina,itd aż do stosónkowo słąbych postaci jak Yoshi czy Julia oraz dr.B i Kuma.
Dzięki temu nauczyłe sie grać jako tako każdą postacią.
Po czasi i granie Ogrm uznałem za zbyt łątwe i dalej grałem juz od Heńka w dół.
Widok jak Hajda dosteje odemnie Pandą bezcenne