Forum Honmaru FGC

Demko Mass Effect 3 - mega posys moim zdaniem, twórcy sami gubią się w fabule bo jak tylko Shepard ma doświadczenie w walce ze żniwiarzami? Dlaczego mu nie wierzyli do chwili ataku? WTF? A Sovereign to kto to niby był? W ogóle sam moment ataku jest epicki inaczej... .

Yamada pisze:Demko Mass Effect 3

...chce zainstalowania Origin. Nie, sorry, mam już swoje, wybrane spryware na kompie, po co mi inne?
I marudzisz Yamada, na fabułę tego szrota od Square (nie pamiętam jak się to zwało, w temacie o cRPG mi ripostowałeś, że niby gra fajna) nie narzekałeś.

A tak poważniej - czego się spodziewać? Gra dla mass.

Ale ja napialem tam ze fabula w Remancie posysa;]. Ale tam nie o nią chodzi, a w ME już tak;].

Mi to rybka dopóki mogę posłuchać więcej Jennifer Hale.

Ostatnio zaliczyłem:

Dark Souls. I to na 100%. Kapitalna gra.

Kung Fu Panda II - szkoda słów....Właściwie to byłaby niezła gdyby nie tragiczna animacja - czegoś takiego nie widzieliście.

Roctekbirds - całkiem przyjemny, bardzo dobrze wyglądający przedstawiciel nurtu strzelanin. Także na platynę się skusiłem. A co ^^'

Wanted: Weapon of Fate - dobra to gra z kilkoma rewelacyjnymi patentami. Również skusiłem się na platynę - poziom "the killer" potrafi napsuć krwi.

Ja przeszedłem już nie wiem który raz Residenta 4, matko nie wiem co ta gra ma w sobie, że kompletnie odpływam jak zaczynam w nią grać. Zaliczyłem tę grę na wszystkie platformy oprócz WII (wersje z PS3 i X mnie nie interesują gdyż wnoszą tylko HD), grał ktoś z Was w to na konsoli Nintendo? Wycisnąłem już 100% z niej na GC, PS2 i na najgorszej wg mnie wersji PC. W sumie nie byłaby najgorsza bo gram na padzie od PS3 gdyby nie fakt, iż gra mi się pare razy zawiesiła(w tym raz w rozdziale "Oddzielne drogi" bezpośrednio po walce z Krauserem grrr...). Zaczynam przygodę z piątą częścią, jak na razie zapowiada się świetnie, nie przeszkadza mi brak możliwości jednoczesnego strzelania i chodzenia, moim zdaniem gra się z tym odrobinę trudniej co oczywiście zaliczam na plus.

RE5 to niestety moim zdaniem olbrzymi krok w tył - ta gra nie powinna się nazywać RE, serio.

Dlaczego tak uważasz Yamada? Ja jestem na samym początku więc powstrzymam się od końcowej oceny na tym etapie. A co myślisz o czwartej części?

RE5 - bardzo dobra gra. A jak komuś nazwa urąga z tego, czy innego powodu, to RE4 bym bardziej Residentem nie powinien być - RE bez zombie O_o

Przecież w RE5 też nie ma zombie.

Za dużo akcji, za mało napięcia to raz.
Sheva z debilnym AI (częściej będziesz musiał uważać na nią niż na samego siebie), a Resy to gry solo, to dwa.
Podzielenie gry na króciutkie etapy - przejdziesz przez drzwi - nie mozesz sie juz wrocic, to trzy.
To jest strzelaninka do multi, nie horror, to cztery.
Całkowity brak jakichkolwiek zagadek - nie ma nawet "znajdź klucz by otworzyć drzwi", to pięć.

Wspominałem już, że za dużo akcji?

Gra nie jest zła, ale resident z tego taki jak ze mnie baletnica.


RE4>>RE5 - czwórka jest po prostu moim zdaniem lepsza - klimat, fajniejsze patenty i była rewolucją w serii, a RE5 to ładniejsza, ale słabsza 4ka.

W RE5 się grało nawet sympatycznie, nawet fajna gra itp. ale survival horror z tego żaden.
Nie będę drążył tematu dalej, bo Yamada wszystko wypisał

Co do fanów RE to niech mają nadzieję, że RE6 będzie ciekawe i jakoś "wróci do korzeni serii"? Chodzi mi o to, że znowu będzie survival horrorem, a nie grą akcji.
Jakoś widziałem trailer i zapowiadał on grę na listopad? o ile dobrze pamiętam. Więc po (moim zdaniem) c*ujowo zapowiadającym się RE:Operation Racoon City RE6 będzie jakimś odbiciem się od dna serii.

Yamada, nawet nie kupuj RE6 zatem. Mnie tam postawienie na akcje jak najbardziej odpowiada.

Fakt, napięcia nie ma, przynajmniej dotąd gdzie obecnie jestem go nie uświadczyłem. Z tą jej inteligencją powiem Ci to z tego co ja zauważyłem to tragedii nie ma ale miewa ona skoki, czasami pruje np w bossa z pistoletu marnując tym samym cenną amunicję, z kolei pare razy udało jej się uleczyć mnie w naprawdę odpowiednich momentach. Gra jest podzielona na etapy wydaje mi się ze względu na ograniczenia sprzętowe konsol, ale z tym, że nie można już wrócić to Ci powiem szczerze, że nawet nie wiedziałem, w czwórce można było wracać. Mnie tam tryb fabularny się podoba (pewnie ze względu na to, że jestem fanem serii) natomiast w multi pyknąłem raz i wystarczy mi przynajmniej na razie. Akurat motyw ze znalezieniem klucza jest xD w porcie, ale nie nazwałbym tego męczącym zajęciem, są też drobne zadania polegające bardziej na sprycie niż na wpakowywaniu kolejnych magazynków w przeciwników (mam na myśli walki z bossami) jednak są to banalne sprawy. Jeżeli chodzi tutaj o podtrzymanie serii to widzę go w fabule, która dla mnie akurat jest ciekawa i podobieństwie do poprzedniej odsłony... tyle, że z dreszczowca przerodziła się w strzelaną walkę z bioterroryzmem. Mnie pasują i pierwsze trzy i kolejne dwie części. Adi_Rash, ja myślę, że survival tak, natomiast horror nie. I popieram, jako fan uważam, że RE:Operation Racoon City zapowiada się lipnie, czekam na szóstą odsłonę.

No właśnie - pierwszy boss w RE5 to przykład na debilizm AI. Gościa trzeba usmażyć, a Sheva nawala do niego z pistoletu - zawsze przed każdym bossem zabierałem jej amunicję;]. AI jest dobre jak damy mu dopakowanego magnuma z nieskonczoną amunicją - wtedy rządzi bo ma mega celność. No dobra - jest jeszcze jeden moment w którym AI jest niezastąpione (bo czituje;]) aby w miarę gładko przejść bossa na professionalu, bodaj w 5-3.

Podział na levele to nie kwestia ograniczeń systemowych tylko właśnie tego że gra była robiona pod online co-op'a;].

Z innej beczki po raz 3ci skończyłem MGS4. Gameplayowo to wielki krok w tył w stosunku do takiego MGS3, ale 'Kojimowskie' momenty poniekąd to rekompensują;].

Teraz Demon Soula męczę, oczywiście - genialna gra. W miarę gładko mi idzie bo gameplay jest w zasadzie identyczny jak w Dark Souls. Na plus w stosunku do Darka - kwestia magii - mamy klasyczne mp, a nie 'użycia' danej magii i potem refill przy ognisku. Klasycznie rozwiązano też kwestię uleczajek - zbieramy/kupujemy je jak w innych RPG - niby trudniej jak w Darku, ale tutaj mozemy mieć 99 sztuk przy sobie a tam max 20 Estus Flasków po max upgradzie danego ogniska. Gra zdaje się mieć też nieco mroczniejszy klimat, podczas gdy Dark bardziej idzie w stronę fantasy. Jest jeszcze World Tendency, którego nie kumam póki co;]. Anyone?;]