Mokujin

Subforum przeznaczone do opisywania postaci z Tekkena 3.

Moderator: ModTeam

Czy uważasz że pączki z czekoladą wpłynęły na ewolucję człowieka?

Tak, sam/a jem je codziennie.
6
9%
Nie (co rozumie się samo przez się)
9
14%
Wolę rosół
20
31%
Nie znam się na hipopotamach
30
46%
 
Liczba głosów: 65

Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Mokujin

Post autor: !Dan! »

Hmm... Dlaczego nikt nie pisze o wspaniałej i najbardziej "gites majonez" postaci jaką jest Mokujin?? Strategia gry? Bardzo proszę!
Strategia gry:
Różna. xD A na serio Moku jest troszkę niedoceniany bo przeciwnik za każdym razem musi zmieniać styl gry do danej postaci, którą jest akurat ten wooden dummy. To miesza samo w sobie.
Techniki walki:
Zgodny z udawaną postacią.

Doceniajmy niedocenianych bo mogą okazać się zabójczy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamada
Moderator
Posty: 1956
Rejestracja: 04-03-2006, 01:38
Ogrywam: VF5: Final Showdown
Kontakt:

Re: Mokujin

Post autor: Yamada »

Wielu może się śmiać z tego tematu, ale oni nie zdają sobie sprawy z jednej rzeczy - gdy mokujin naśladuje jakaś postać czasem ma...nowe gwaranty.
Obrazek
Awatar użytkownika
Jo-Jo
Grand Master
Grand Master
Posty: 1458
Rejestracja: 23-02-2006, 18:07
Lokalizacja: ze wszystkąd

Re: Mokujin

Post autor: Jo-Jo »

Wolę placki ...

a ja wole dac Ci OSTa, bedziemy sie targowac?
Ostatnio zmieniony 01-03-2007, 16:18 przez Jo-Jo, łącznie zmieniany 1 raz.
Bewildering Impending Spiriting Away ~ Border of Death

You'll be nowhere to be found after your bewildering, indolent spiriting away
My desire becomes to search out those who will never return

https://www.playfire.com/JoJokun
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Mokujin

Post autor: !Dan! »

Yamada racja. I nie zrywa midów gdy leży jak udaje Jacka czy Kume. To jest BARDZO pomocne.
Obrazek
Shard
Beginner
Beginner
Posty: 5
Rejestracja: 15-02-2007, 13:08

Re: Mokujin

Post autor: Shard »

Najlepsza akcja to cloni-mokumitsu.
Albo panda stance - mój brat mowi że "siedzi jak na kiblu"
Ogólnie, no moku - gram na online tlyko jak jest jakis piekielnie obskurny gracz, ktorego nie wiem czym tu jeszcze pokonac
Awatar użytkownika
Schaiba
Master
Master
Posty: 213
Rejestracja: 23-09-2007, 14:59
Lokalizacja: Wiślina

Re: Mokujin

Post autor: Schaiba »

90% mojej gry to Moku, 10% przeznaczone dla tych, którzy jadą mojego Drewniaka.
Błogosławiony był ten dzień, w którym uznałem, że książki bardziej jarają mnie niż telewizja.

Dorosłość jest jak grawitacja rano. Każdy się jej spodziewa, każdy z nią walczy, każdy na nią narzeka, ale nikt jej nie pokonał.
Awatar użytkownika
Bury
Grand Master
Grand Master
Posty: 514
Rejestracja: 07-08-2007, 09:33
Lokalizacja: NoWiAk,Wa-wA
Ogrywam: Tekken 3. TTT.Q3A

Re: Mokujin

Post autor: Bury »

Moku to postac dla osob ktore maja opanowana duzo ilosc postaci bo po co grac moku jak ktos umie tylko grac np. jinem i bobem.
Awatar użytkownika
Lukas
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 11-12-2006, 00:59
Lokalizacja: z dużego pokoju

Re: Mokujin

Post autor: Lukas »

Grając mokujinem zaobserwowałem pewną ciekawą kwestię...
Otóż wystąpiła u mnie rozbieżność w stylu/sposobie na grę między faktycznymi postaciami, a ich drewnianym odpowiednikiem.
(Nie mam tu na myśli kumy, bo zwykła kuma to jedno, a drewniana to moim zdaniem jakby dodatkowa postać w grze.
Hitboxy u obu chyba się nie różnią, jedna to big,a druga jest uśredniona, co pozwala momentami na większą swobodę tą drugą.
Chociaż mimo wszystko uważam, że drewnem i tak bardziej się opłaca WR+3, niż ff+2.)
Na początku wspomniane różnice usprawiedliwiałem innym wyglądem postaci przedstawianej przez moku, a innym "prawdziwej".
Po jakimś czasie odrzuciłem kwestię wyglądu, dokopując się głębiej.
Mianowicie doszedłem do konkluzji, iż bardziej opłaca się jednak zmieniać zawodnika CO WALKĘ, niż brać moku, który automatycznie zmienia mi go CO RUNDĘ.
Może teraz jakoś to uargumentuję...
Wybierając JEDNĄ postać na całą walkę niejako "robię miejsce" w umyśle odrzucając wszystkie inne zagrywki pozostałych.
Miejsce to pozwala na odrobinę swobody podczas gry.
Jest moment wczytywania, kiedy ukazują się dwie podobizny i to jest dobry czas na takie "oczyszczenie" umysłu.
Natomiast biorąc moku (czyli teoretycznie biorąc WIĘKSZOŚĆ zawodników NA RAZ) skazuję siebie na bycie skołowanym.
Przy każdej zmianie rundy jest moment niepewności, podczas którego normalnie układałbym taktykę wiedząc kim będę grał.
Przeciwnik skraca mi startem bezlitośnie czas na "rozluźnienie" umysłu w celu "wyjścia" z jakieś postaci między rundami.
Albo nawet z niecierpliwości sam sobie ten czas skracam.
Na początku każdej kolejnej rundy następuje "szok" spowodowany wpadnięciem ze skóry jednej postaci w drugą czyniąc mnie przez te kilka sekund otępiałym. Logiczną rzeczą jest, że przeciwnik nie będzie czekał, aż ogarnę, więc jestem zmuszony do wykonania (BEZ PRZYGOTOWANIA) jakiejkolwiek akcji, czy to blokowania, czy atakowania.
Te fakty prowadzą do zubożenia stylu gry.
Nie jestem wstanie zagrać w tak pomysłowy sposób drewnem, jakbym grał normalnie „żywym”.
Mój styl gry większością zawodników nie należy do najbardziej rozbudowanych... xD
Ale moku upraszcza go jeszcze bardziej... XD

Uważam za błąd podejście: "Pogram moku, żeby nauczyć się grać wszystkimi", ponieważ moku w tym nie pomaga.
Najłatwiej rozwijać postać grając tylko tą jedną i to jak najdłużej.
Jak kogoś to nudzi(na przykład mnie), to ostatecznie można sobie mieszać zmieniając co walkę, co już i tak bardzo komplikuje wczuwanie się w tego jednego.
Klikając w Pinokia nie rozwinę żadnej postaci w takim stopniu, w jakim rozwinąłbym ją zmieniając co walkę - idąc dalej tym tokiem - zmieniając co walkę nie rozwinę żadnej postaci w takim stopniu, w jakim rozwinąłbym ją zmieniając powiedzmy co dzień.

Zubożenie gry jakie funduje moku niekoniecznie musi oznaczać kapę,
ale może prowadzić do wyrobienia 2-3 akcji każdym i ogólnie "uśrednienia" stylu gry.
Poszczególne postacie różnią się między sobą - jednym lepiej grać momentami bardziej defensywnie, innym lepiej grać momentami bardziej offensywnie.
Gracz nierzadko tworzy klekoczącym schemat: blok, atak, blok, atak, albo wręcz kapę: tył, ss, czekanie, KARA tył, ss, czekanie, KARA
I to nawet tymi, którzy do karania stworzeni raczej nie są (przykładowo hwo- owszem można się uprzeć na f,d,d/f+4, ale na jak długą metę?)

Fakty o których piszę zaobserwowałem nie tylko u siebie.
Zanim wogóle wziąłem na warsztat mokujina zastanawiał mnie zawsze styl gry Dana. Nie kapił wprawdzie, ale częścią postaci dosłownie na pałę robił 2-3 akcje niby poprawnie, ale jakby bez zrozumienia - tzn minimalnie za wcześnie i siadały na blok, albo zagrywki raczej używane jako kara stosował jako setupy, momentami spam midami/high'ami na blok ( taki z założenia nie wchodzący na hit)
Sorry Dan, że ciebie za przykład dałem, ale jesteś jednym z bardziej znanych tu graczy moku, oczywiście nie wyjątkowym pod tymi względami o których tu piszę.

Teraz pobawię się trochę w nadinterpretację:

-Namco umieściło pod moku większość postaci, ale pominęła te najmniej typowe - boskon, true ogre, gon - te postacie robią za udziwniacze i koderzy idąc pośrednio na rękę ludziom idącym na ilość, a nie na jakość (biorącym moku) nie pozwoliła na skrajności, jakie by można odczuwać podczas przeskakiwania ze skóry powiedzmy xiao, w skórę boskona. Swoboda podczas gry malała by jeszcze bardziej, system gry boskonem u gracza dużo grając moku prawdopodobnie nie przedstawiał by dużo sensu.
-A może namco nie umieściło pod moku wszystkich, z założenia czyniąc go wyborem dla już bardzo zaawansowanych graczy, którzy to w większości odrzucają patologię pokroju gona czy boskona, natomiast nie wiedzą kim zagrać na dużo słabszego od nich rywala.
Wiedząc, że ten słabszy może się szybko nudzić/denerwować daną postacią gracze ci mają sposobność pominąć w rozgrywce kwestię zdobywania większego skilla, natomiast postawić nacisk na zdobywanie wyłącznie radości z samej gry. Mniej zaawansowany przeciwnik nie sprawia temu lepszemu aż takiego szoku przy każdej zmianie co rundę.
Dzięki czemu wyjadacz prowadzi bardziej swobodną i kreatywną grę, wyprzedzając znacznie drugiego czasem potrzebnym na decyzję "którą zagrywkę wybrać".
-Lub ci lepsi mogą mieć już bardzo wyklarowany styl gry większością, na który nie jest wstanie promieniować nawet moku.
-Nie pominę tu osobników lubiących sobie na siłę wszystko utrudnić.

Niezależnie od powodów...

REASUMUJĄC tyradę: jeśli ktoś się bierze za grę wyłącznie moku, to musi się liczyć z dużym ryzykiem ZATRZYMANIA się większością postaci na obecnym poziomie zaawansowania, a po jakimś czasie cofnięcia się wieloma postaciami (spowodowane to jest "wyciągnięciem średniej" ze wszystkich, co za dobre raczej nie jest).
Klikając drewno utrudniam bardziej sobie, niż przeciwnikowi.
CHWILOWE granie moku może oczywiście dać jakieś tam korzyści (mniej oczywiste, ale daje na pewno).

Respect Dan dla twojego moku - Julka u ciebie wymiata prawie tak samo jak Heniek O.o (zawsze mnie to szokowało)
Ostatnio zmieniony 27-10-2008, 17:31 przez Lukas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
KRELIAN
Junior Admin
Posty: 2343
Rejestracja: 23-02-2006, 17:37
Lokalizacja: ta pewność?
Ogrywam: Tenchu: Burning Shadows,Ronin Blade Crusade,Gex Origins
Kontakt:

Re: Mokujin

Post autor: KRELIAN »

Moku pod postacią Kumy to nie jedyny przypadek. Moku Gun Jack też raczej jest oczywiście słabszy. Z kolei Moku w Julce jest na pewno lepszy od Julki - szerszy zasięg ramion przez co wchodzi więcej, lecz niekoniecznie więcej siada. Moku King przy Kingu też wydaje mi się minimalnie lepszy z tym, że już w kwestii obrony. Tak samo więcej wchodzi na Hwo w kimonie niż na Hwo pod X/O. Pewnie jest tego więcej, fanboye drewniaka może coś obszerniejszego wyskrobią ;).

Jeśli zaś chodzi o pozostałe kwestie. Wszystko zależy od zaawansowania graczy. Ty piszesz o braku przygotowania, a mi wystarczy, że popatrze przed rundą na pozę drewniaka żeby się przestawić. Reguły na to nie ma po prostu - to chyba ten skill ;).

Z postaci nie siedzących w drewnie zapomniałeś jeszcze o Ance. Nie było jej bo wersja Arcade TK3 nie miała Anki (miała ale z ciosami Niny). Co do gona, boskiego i ogrów. Dinozaur i inwalida byli generalnie strasznie zbugowani, ogr byłby teoretycznie możliwy do wykonania, ale true ogr i zionięcie ogniem? Ja bym postawił raczej na ograniczone możliwości. Przy true ogrze jest czarne tło, przy Moku się gra doczytywała - gdyby ich połączyć ... ot taka moja teoria.

A granie Mokiem w celu opanowania wszystkich postaci to jakieś nieporozumienie. Owszem, można tak z czasem opanować wszystkich, ale ten czas się wyraźnie wydłuża, więc po co się ścierać.

Tak swoją drogą, na tym etapie wtajemniczenia + obecności TTT online pewnie na honmaru ludzie by już robili instant kille parami Moku + Unknown i błyskawiczna zmiana postaci w locie - może kiedyś :D.
Obrazek

https://www.change.org/p/from-software- ... on-the-ps4 - wejdź i podpisz jeśli czekasz na powrót 'starego, dobrego Tenchu' na PS4!!!!
Awatar użytkownika
Dismaster
Grand Master
Grand Master
Posty: 353
Rejestracja: 15-04-2006, 23:39
Lokalizacja: Konstantynów łódzki

Re: Mokujin

Post autor: Dismaster »

Moku ma jeszcze jedna wazna zalete, przeciwnik (omawiam na swiom przykladzie) nie potrafi sie tak szybko dostosowac do stylu gry danej postaci w ciagu jednej rundy. Zawsze mialem duzo wieksze problemy z pokonaniem jakiegos gracza gdy gral np. moku-bryanem niz zwyklym bryanem, dla przykladu podam ze czesto odrabialem strate 2 rund na 3 rozgryzajac styl gry daną postacia (nie moku) i wygrywalem. U mokujina to nie przechodzi. Uwazam ze jedna runda to za malo, dla sporej grupy graczy, by zwietrzyc styl/schematy danej postaci.
Before you see the light you must die...
Awatar użytkownika
Lukas
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 11-12-2006, 00:59
Lokalizacja: z dużego pokoju

Re: Mokujin

Post autor: Lukas »

Dismaster pisze:przeciwnik (omawiam na swiom przykladzie) nie potrafi sie tak szybko dostosowac do stylu gry danej postaci w ciagu jednej rundy.
To może warto przemieścić moku na tier-liście ponad ogra? xD

A tak serio, to wychodzi na to, że wybierając moku utrudniam i sobie i przeciwnikowi.
Teraz powstaje pytanie: Komu bardziej utrudniam i jak zrobić, żeby bardziej utrudniać przeciwnikowi?xD

No i swoją tyradą chciałem wyjaśnić dlaczego tak jest, że "im mniej zaawansowany gracz, tym mniej zalecany moku"
Krelian pisze:Ja bym postawił raczej na ograniczone możliwości.
Wydaje mi się, że w takim razie moje domysły dotyczące polityki namco są tak naprawdę korzyściami wynikającymi z ograniczeń sprzętowych konsolki.
Awatar użytkownika
!Dan!
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 20-05-2006, 12:37
Lokalizacja: Kraków ^^
Ogrywam: JK3, Tekken 3, Tekken: Dark Resurrection, Quake 3: A.

Re: Mokujin

Post autor: !Dan! »

Łe. Moim zdaniem gram drewnianym Jinem, czy Heńkiem tak samo jak tym z krwi i kości. Nic sobie nie utrudniam. Przynajmniej ja.
Obrazek
Awatar użytkownika
Frizen
Grand Master
Grand Master
Posty: 534
Rejestracja: 12-08-2006, 12:56
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Mokujin

Post autor: Frizen »

Popieram Dana, mi moment gry widze juz garde mojego moku wystarcza zeby przypomniec sobie wszystkie patenty danej postaci ; )
Awatar użytkownika
Dismaster
Grand Master
Grand Master
Posty: 353
Rejestracja: 15-04-2006, 23:39
Lokalizacja: Konstantynów łódzki

Re: Mokujin

Post autor: Dismaster »

Mi chodzilo o przeciwnika moku ...
Before you see the light you must die...
Awatar użytkownika
Lukas
Grand Master
Grand Master
Posty: 365
Rejestracja: 11-12-2006, 00:59
Lokalizacja: z dużego pokoju

Re: Mokujin

Post autor: Lukas »

Ale jak wybiorę jakąś postać, której zestaw technik nie zmienia się co rundę, to mam psychiczny komfort (przynajmniej ja :( )
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tekken 3 Postacie”