danielmarley pisze:trochę mnie to rozśmieszyło, pierwsze skojarzenie było takie, że ty nawet nie grałeś w tą grę to tak jak by powiedzieć, że GTA SA nie jest fajna bo ma za duży świat.
To złe masz pierwsze wrażenie. Przeszedłem NG, Black oraz Sigme . Ale ty chyba należysz do tych ludzi typu :
co? Nie gloryfikuje mojej ulubionej gry? LOL 11!!
Jednakowoż nie wypada być niegrzecznym i ci nie wytłumaczyć tego. Otóż lubię gry act/adv.
DMC był czymś niesamowitym. Równająca z ziemia wszystko oprawa graficzna. Niesamowita sfera audi. Klimat , design i ta grywalność. Nikt nie biadolił co rusz jaki to przełom będzie.
Wyszło jak wyszło. Coś niesamowitego. Z NG było zupełnie inaczej .
Itagaki twierdził iż tylko ok 4oo osób na świecie na najwyższym poziomie przejdzie jego "dzieło". Pewna gazetka z Katowic przelewała informację iż to najtrudniejsza gra ostatnich kilkunastu lat. Dodaj do tego przygłupich fan boyów mających tylko X-box a otrzymałeś taką mieszankę, iż nawet osoby nie grające w NG twierdziły że to fenomen , arcy trudny fenomen.
Ja później ją zakupiłem i .... i okazało sie ,że to b. dobra gra, ale żadne "ach , och , Ja cię sunę". No i ten poziom trudności....coś przereklamowany.
Fakt , wiele załatwia tu "flying
cheap swallow", ale gra bardziej irytuje niż jest trudna. Pomyślałem,ze to przez fakt iż gram już nie od dziś , jednak brat mojego Przyjaciela, PCtowiec rasowy zakupił X'a oraz NG i nie miał z gra problemów.
Mało tego, grając jakiś czas temu w Sigmę na PS3 myślałem, że wszelakie niedoróbki zniknęły - przecież od premiery lata upłynęły - ale gdzie tam.
Lubię Ninja Gaiden, podoba mi się jako gra, NG2 na pewno zakupię , jednak jak na razie DMC >>>> NG i to pod każdym względem - no może nie długości gry.
danielmarley pisze:GoW to objawienie PS2 więc nie ma co tu dyskutować PoP ma genialny klimat i te akrobacje zawsze chciałem chodzić po ścianach
Za dużo Spider Mana.