W Tsubase na PS2 grałem nawet stosunkowo niedawno. Krótką chwilę z ciekawości, bo już tego klimatu nie dźwigam, ale patenty z NESa przenieśli bezbłędnie
.
Skoro już o gałach to małe podsumowanie ot tak:
Microprose Soccer na C64 - piłka wyróżniająca się przede wszystkim zmianą warunków pogodowych w trakcie meczu. Przy ostrym deszczu piłkarze po wślizgu robili piruety przez cały ekran, a podkręcone robiło się prawie o 90 stopni - fajnie joysticki się łamały. Poza tym drużyny miały swoje statsy, a mastahem na osiedlu mogłeś być tylko wtedy gdy World Cup zaliczyłeś Omanem bez straty bramki
. Była jeszcze dwójka - na tych samych zasadach, ale na boisku futbolowym jednak to już nie było to.
Sensible z Amigi - nic dodać nic ująć, chociaż do dziś rozwala mnie jak wszyscy grali na strzały z rogów. Prawdopodobnie pierwsza kapiarska piłka w którą grano masowo nie znając jeszcze tego terminu
.
Później przełom w postaci dwóch killerów: Fifa 96 i Actua Soccer - rozwalały trójwymiarowym przedstawieniem boiska i skillem - szkoda, że Actua bardzo szybko dostała zadyszki, przez co nikt już prawie o niej nie pamięta.
Pomijając mistrza ISS97 pojawiły się jeszcze Libero Grande, które co ciekawe było idealną kalką pewnej kopaniny (nie pamiętam nazwy), która jak na możliwości C64 porażała grafą i możliwościami biegania po boisku.
Po drodze pojawiła się jeszcze Viva Soccer, która wyróżniała się spośród innym trafianiem do bramki za pomocą pojawiającego się celownika. Najpierw odpowiednie namierzenie i dopiero można było strzelać - ot ciekawostka na kilka partyjek.
Kick Offy i Virtua Soccery nigdy mnie nie grzały.
Strasznie mało, a tyle lat za nami. Coś pominąłem fajnego?