Film Deadpool & Wolverine daje rade! 🔴 🟡
Jeśli ktoś się zastanawia czy warto iść do kina, to zdecydowanie warto. Szczególnie jeśli ma sentyment do całej tej historii filmów Foxa (X-Men), Marvela, komiksów i nie tylko (ogólnie superhero).
Można powiedzieć „wychowałem się” na oryginalnej filmowej trylogii X-Men (nie mówiąc już o kreskówce z lat 90-tych) i mam spory sentyment do komiksów, filmów i tych postaci. Pierwszy film X-Men z 2000 roku miałem nagrany na VHS i oglądałem go niezliczoną ilość razy :)
Deadpool & Wolverine to nieskrępowany fanserwis do tego typu osób, masa trafnych żartów, nawiązań i odwołań. Film jest zaskakująco kameralny (mimo wszystko), skupiony na bohaterach, z masą fajnych pomysłów i w większości zabawnych żartów. Przednia rozrywka oparta na nostalgii i nie tylko, gdzie w końcu liczne uniwersa trafiają do wspólnego domu (Marvel Studios uzyskał prawa do X-Men po wykupieniu 20th Century Fox przez DIsney’a).
Siła tego filmu, to też umiejętne puszczanie oka do fanów, liczne nawiązania i gagi, nie tylko do filmów superbohaterskich. Jest to kopalnia materiałów na liczne spoilery, które z pewnością będą latać online w najbliższym czasie. To jeden z powodów, dlaczego poszedłem do kina na premierę.
Przykładów wymieniać nie będę, bo nie chce psuć nikomu zabawy – najlepiej odkrywać je samodzielnie, co też polecam. Zobaczenie niektórych motywów po raz pierwszy na dużym ekranie, gdy się tego nie spodziewałem, to prawdziwa radocha dla miłośnika tych licznych światów i postaci.
Deadpool & Wolverine to masa fajnych pomysłów i fanserwisu. Jako zabawa konwencją i list miłosny do superhero, sprawdza się idealnie.
To kolejna bardzo udana produkcja Marvel Studios po reaktywacji serialu X-Men ’97 – oby tak dalej Marvel 💪 🔥