Seriwis IGN przeprowadził pierwszy test wstępnej wersji gry WWE 12.
Zmiany dotyczą wspomnianego już dzisiaj systemu rozgrywki, który w pierwszej kolejności różnicuje rzuty jakie wykonujemy na przeciwniku w zależności od poziomu obrażeń jakie poniósł, a także od samej jego postury co w poprzednich częściach Smackdown vs Raw było traktowane z przymrużeniem oka.
Kolejną zmianą przy zadawaniu ciosów jest możliwość wyboru miejsca w jakie mają one trafić i tak możemy na przykład celować oponentowi w nogi by w znaczący sposób uniemożliwić mu ataki z powietrza, jeśli walczymy w tym przypadku z high flyerem.
Lekkim modyfikacjom ma podlegać także system submisji, gdzie w danej min-grze zadaniem naszym będzie doprowadzenie przeciwnika do granic jego wytrzymałości – breaking point.
Ciąg dalszy w rozwinięciu…
Ważną zmianą jest na pewno możliwość przerywania animacji danych rzutów, w tym finisherów, a także mini-gier występujących podczas próby eliminacji przeciwnika na Royal Rumble.
Pozostając przy finisherach należy dopowiedzieć, że będzie możliwość ich stockowania w maksymalnej liczbie dwóch.
Dodatkowo na wzór znanych z poprzednich wydań gry umiejętności fired-up oraz kip-up obowiązywać ma dynamic comeback system, którego jednokrotna możliwość użycia pojawi się w momencie gdy nasz zawodnik będzie już nieźle poturbowany i przyjmie ona postać comebacków znanych z samego WWE, gdzie dodatkowo otrzymamy do wykorzystania dwa finshery.
By zbliżyć grę do prawdziwego wydarzenia jakie możemy oglądać w telewizji twórcy gry postanowili zaimplementować także system wakeup taunts, za którego pomocą będziemy mogli zachowywać się jak Randy Orton na chwile przed odpaleniem jego RKO.
Zmiany nie ominęły także komputerowych przeciwników, którzy mają dopasowywać się do naszego stylu walki poprzez zapamiętywanie powtarzanych przez nas akcji.
Jeśli chodzi o grafikę to poza zwykłym przemodelowaniem wyglądu menu, poprawie miały ulec także same modele postaci i otoczenia gry, co uzyskano dzięki wykorzystaniu „Predator Technology”.
Poniżej znajdziecie kilka udostępnionych screenów, a także pierwszy trailer do gry, choć z samą grą ma on niewiele wspólnego.
